Sprawca napadu przy ul. Nadbystrzyckiej w Lublinie jest już za kratami. Mężczyzna pobił 21-latka, łamiąc mu szczękę. Potem ukradł mu portfel i dokumenty.
- Napastnik zażądał, by młody człowiek opróżnił kieszenie - mówi Anna Kamola, z zespołu prasowego lubelskiej policji. - Telefon, portfel z dokumentami i pieniędzmi po chwili znalazł się w rękach rozbójnika. Uciekając z miejsca przestępstwa, mężczyzna na prośbę 21-latka, odrzucił w jego kierunku dowód osobisty.
Dla młodego mieszkańca Lublina napaść skończyła się złamaniem szczęki. Czeka go zabieg w szpitalu. Wartość skradzionych łupów wyceniono na około 350 zł. Policjanci z lubelskiej "siódemki” w niespełna dwa dni namierzyli bandytę. Mężczyzna został zatrzymany w domu przy ul. Wapiennej. Odwiedzał znajomą.
- Policjanci znaleźli przy nim część zrabowanych przedmiotów, takich jak telefon komórkowy i dokumenty - dodaje
Kamola.
23-latek trafił do aresztu. Odpowie za rozbój, za co grozi do 12 lat więzienia.