Billboardy w mieście, wielki piknik dla mieszkańców, poszukiwanie 150-tysięcznego absolwenta i likwidowanie największych absurdów uczelni. Tak ma wyglądać gigantyczna akcja promocyjna, z którą zaczyna UMCS.
Koordynatorem kampanii promocyjnej jest Marcin Lipowski, nowy szef Zespołu Informacji i Promocji UMCS. To fachowiec z Zakładu Marketingu Wydziału Ekonomicznego. Jego pierwsze pomysły już widać. Reklama uniwersytetu o powierzchni aż 350 mkw. zajmuje całą frontową ścianę Biblioteki Głównej. Kolejny, podobny, pojawi się wkrótce na kładce nad ul. Radziszewskiego. A na innych terenach należących do UMCS po wakacjach zawisną billboardy promocyjne.
– Po co płacić za miejsca na reklamę, skoro mamy znakomite punkty, które można wykorzystać – wyjaśnia Dąbrowski. – Słupy reklamowe staną m.in. w Ogrodzie Botanicznym. Tak, żeby reklamy widzieli wszyscy wjeżdżający do miasta od strony Warszawy, ale także wszyscy opuszczający Lublin. Kolejny billboard pojawi się obok Wydziału Artystycznego, u zbiegu al. Kraśnickiej i ul. Głębokiej.
Hasła reklamowe pojawią się też w centralnych punktach miasteczka akademickiego. – Pierwsze napisy już są namalowane na jezdni przy wjeździe na plac Marii Curie-Skłodowskiej – tłumaczy Marcin Lipowski. – Trwa już akcja „Złam absurd”, w której studenci mogą nam zgłaszać absurdy naszej uczelni, a my będziemy starali się je likwidować.
Wszystko to ma zbudować w oczach studentów i kandydatów na studia obraz uczelni nowoczesnej i otwartej na młodych ludzi.
– Chcemy np. znaleźć 150-tysięcznego studenta uniwersytetu, bo taki właśnie w tym roku będzie bronił pracy magisterskiej – zapowiada Lipowski. – W nagrodę ten wyjątkowy student dostanie... rower.
Nagroda zostanie wręczona prawdopodobnie 23 października. Właśnie na ten dzień jest zaplanowane święto uniwersytetu, po raz pierwszy obchodzone z takim rozmachem. W planach jest m.in. piknik w Ogrodzie Botanicznym dla mieszkańców Lublina, a także specjalne atrakcje dla studentów. Szczegóły zostaną ogłoszone po wakacjach.