Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Lublinie przez trwającą przebudowę oddziałów jest w tak dramatycznej sytuacji finansowej, że przestał opłacać składki ZUS swoich pracowników. Pomóc ma marszałek województwa ze środków unijnych. Pod warunkiem, że będą jakieś oszczędności na innych projektach.
Szokującą dla pracowników sprawę ujawniliśmy dwa tygodnie temu. – Przez ostatnie miesiące żyliśmy w błogiej nieświadomości. Koleżanka, która sprawdzała wysokość składek na swoim koncie osobistym w ZUS, odkryła, że nie są opłacane – mówiła nam jedna z osób pracujących w szpitalu.
Takich osób Uniwersytecki Szpital Dziecięcy zatrudnia 1063. I od sierpnia nikomu z nich nie opłacał składek ZUS, mimo potrącania ich podczas wypłat wynagrodzeń. Dlaczego tak się działo? Szpital wyjaśniał to problemami z ogromnym wzrostem kosztów przebudowy szpitalnych oddziałów. Trwający od trzech lat remont w międzyczasie podrożał w stosunku do kosztorysu prawie dwukrotnie – z 59,1 mln zł do 117,3 mln zł.
– Powstała konieczność wykonania robót dodatkowych, których wcześniej nie dało się przewidzieć. Trwająca wojna w Ukrainie ma również wpływ na wzrost cen materiałów i usług, waloryzację, a także inflację. Przebudowa związana jest także ze zmniejszeniem liczby łóżek szpitalnych. Dodatkowo pandemia COVID-19 miała wpływ na wstrzymanie przyjęć planowych pacjentów – wyliczała przyczyny Agnieszka Osińska, rzecznik prasowy USzD w Lublinie.
Zaalarmowani przez pracowników związkowcy zażądali wyjaśnień od dyrekcji szpitala. Dyrektor zadeklarował, że zaległe składki zostaną opłacone. Podpisał już w tej sprawie umowy z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, a składki mają być spłacane na raty. Czy spłaty już się rozpoczęły? Szpital na to wprost nie odpowiada. – Składki będą opłacane zgodnie z zawartymi umowami z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych – informuje Agnieszka Osińska, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie.
Szpitalowi w dramatycznej sytuacji ma pomóc także Urząd Marszałkowski. Jak informuje rzecznik marszałka w przypadku „wolnych środków” unijnych dostępnych w ramach funduszy unijnych na lata 2014-2020 mogą one trafić na wsparcie działalności lecznicy. Ma się to stać przez zwiększenie dofinansowania szpitalnego projektu unijnego dotyczącego „poprawy stanu i jakości życia dzieci i młodzieży województwa lubelskiego”, który realizował szpital.
– Wolne środki pochodzić będą z oszczędności na projektach (m.in. po przeprowadzonych procedurach przetargowych bądź rezygnacji przez Beneficjenta z realizacji części zakresu rzeczowego projektu), rozwiązanych umów o dofinansowanie i ewentualnych korekt finansowych, a także z różnic kursowych w przeliczaniu euro na polskie złotówki – informuje Remigiusz Małecki, rzecznik marszałka.
Z tego powodu nie da się stwierdzić ile tak naprawdę pieniędzy może trafić do szpitala. Przedstawiciel urzędu dodaje, że zwiększenie dofinansowania będzie możliwe z uwagi na fakt, iż został on wybrany do dofinansowania w ramach RPO w trybie pozakonkursowym, w którym dopuszczalne jest zwiększenie wartości dofinansowania.