Wysoka kara, sięgająca 10 proc. ubiegłorocznych przychodów, grozi ośrodkowi szkoleniowemu Kursor za to, że swoją reklamą wprowadzał w błąd przyszłych uczniów.
Chodzi o bardzo intensywną kampanię reklamową, którą Kursor prowadził od lutego do września zeszłego roku. Kampania prowadzona m.in. w radiu, na plakatach i ulotkach miała zachęcić do nauki w prowadzonych przez ośrodek studiach policealnych. Główne hasło reklamy zapewniało, że "U nas czesne to kompletne zero”.
- Na plakatach były wypisane wszystkie kierunki studium, co sugerowało, że nauka na wszystkich jest nieodpłatna - mówi Ewa Wiszniowska, dyrektor lubelskiej delegatury UOKiK. - W praktyce wolna od czesnego była tylko na nielicznych - dodaje. W Lublinie na 13 kierunków, tylko cztery były darmowe.
Postępowanie ruszyło po skargach płynących z Zamościa. Tam zachęceni reklamą młodzi ludzie zaczęli skarżyć się miejskiemu rzecznikowi konsumentów. Ten zaś powiadomił o wszystkim UOKiK. Taką samą kampanię reklamową Kursor oprócz Lublina i Zamościa prowadził też w Chełmie i Białej Podlaskiej. Także tam tylko część kierunków była darmowa.
Nikt nie mógłby mieć zastrzeżeń, gdyby przy haśle reklamowym znalazła się gwiazdka odsyłająca do informacji, że oferta dotyczy konkretnych kierunków lub też "wybranych” z odesłaniem po dodatkowe informacje do szkoły. Takiej gwiazdki zabrakło. (drs)