Stosowanie niezgodnych z prawem postanowień w umowach z klientami zarzuca Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów lubelskiej spółce PGE Dystrybucja zajmującej się dystrybucją energii elektrycznej.
Jakie zapisy kwestionowali urzędnicy w przypadku lubelskiego dystrybutora? Chodziło m.in. o to, że spółka zastrzegała w umowie, że jeśli odbiorca nie powiadomi jej o zmianie swojego adresu, to wszelkie pisma wysłane na stary adres będą traktowane jako doręczone. Tymczasem nie wolno stosować takich zasad: tego typu postanowienie widnieje w rejestrze klauzul niedozwolonych.
Operator zwalniał się też z odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy w przypadku wystąpienia siły wyższej, takiej jak np. silny wiatr, szadź czy strajk.
– Tych sytuacji nie można zaliczyć do siły wyższej – twierdzi Kołodziej.
W umowie brakowało też postanowienia o tym, jaką zniżkę dostanie klient, jeśli parametry dostarczanej energii nie będą zachowane, mimo że taki obowiązek nakłada Prawo energetyczne. Brakowało też uregulowań dotyczących niedotrzymania warunków umowy i zasad określających warunki jej rozwiązania.
UOKiK ma zastrzeżenia także do kilku innych zapisów umownych twierdząc, że stawiają one klienta w gorszej sytuacji. Urząd zapowiada, że skieruje do sądu pozew o wpisanie tych postanowień do rejestru klauzul niedozwolonych, których w umowach stosować nie wolno.