Po 3 latach od zdarzenia, zarzut rozboju na studencie z Białej Podlaskiej usłyszał 21-letni mieszkaniec Lublina.
Wtedy studiujący w Lublinie mieszkaniec Białej Podlaskiej został pobity i okradziony - zabrano mu telefon komórkowy. Z jego relacji wynikało, że będąc w parku z grupą znajomych został zaczepiony przez młodych mężczyzn. Jeden ze sprawców szarpał się z nim, drugi zabrał mu telefon komórkowy. Poszkodowany wycenił poniesione straty na około 400 złotych.
Zebrane przez prowadzących sprawę kryminalnych informacje i operacyjne ustalenia nie wskazywały jednoznacznie na żadną konkretną osobę mającą związek z popełnionym przestępstwem. Jeszcze w tym samym roku postępowanie zostało umorzone.
Prawie po 3 latach od zdarzenia w parku akademickim, sprawa ponownie ujrzała światło dzienne, a to za sprawą zatrzymania trzech sprawców rozboju, który wydarzył się 16 kwietnia 2011 roku przy ul. Zakole. O Około godziny 1.00 w nocy do 23-letniego studenta podeszło 3 mężczyzn, żądając pieniędzy. Gdy usłyszeli odmowę przewrócili swoją ofiarę i zaczęli kopać po całym ciele. Sprawcy zabrali mu portfel, dokumenty, telefon komórkowy a nawet zegarek. W chwili gdy zobaczyli kartę bankomatową zażądali padania pinu.
Student początkowo nie chciał go podać, ale w końcu ujawnił prawidłowy kod. Jeden z napastników został przy nim, a dwaj pozostali poszli do bankomatu. Dopiero gdy udało im się wypłacić 250 zł., zostawili pobitego w spokoju. Poszkodowany trafił do szpitala. Kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie zatrzymali 3 mieszkańców Lublina w wieku 21, 23 i 32 lat, którzy przyznali się do winy. Policjanci odzyskali dokumenty i telefon komórkowy.
- Jednym z zatrzymanych wówczas mężczyzn był 21-letni Przemysław K., który po usłyszeniu zarzutu został tymczasowo aresztowany i trafił do Aresztu Śledczego w Lublinie. Ponieważ policjanci z „czwórki” nabrali podejrzeń, że młodzieniec może mieć związek z rozbojem sprzed 3 lat, pojechali po niego do aresztu i doprowadzili do jednostki Policji - wyjaśnia Anna Smarzak z lubelskiej policji.
Okazało się, że podejrzenia kryminalnych były słuszne. Mężczyzna przyznał się do dokonania rozboju przy ul. Głębokiej w 2008 roku. W miniony czwartek został doprowadzony do prokuratury w Lublinie i usłyszał kolejny zarzut rozboju. 21-latek ponownie osadzony został w Areszcie Śledczym.