Wprowadzenia zakazu pokazywania drastycznych zdjęć na ulicach Lublina chce grupa kobiet, które złożyły obywatelski projekt uchwały do Rady Miasta. Jego autorki mają dość oglądania zdjęć zakrwawionych płodów. Radni będą musieli się tym zająć.
– Od wielu lat spotykamy na ulicach Lublina zdjęcia zakrwawionych zwłok płodów. Zostaliśmy pozbawieni wyboru, czy chcemy takie treści oglądać, czy nie – wyjaśnia Magdalena Bielska, jedna z członkiń komitetu, który złożył obywatelski projekt uchwały mającej oczyścić ulice z drastycznych zdjęć.
– Komitet utworzyły kobiety zaangażowane społecznie w różnych obszarach: Magdalena Andrzejak, Magdalena Bielska, Urszula Bury, Anna Hostyńska, Magda Łuczyn i Maja Zaborowska. Łączy nas sprzeciw wobec agresywnego zawłaszczania przestrzeni publicznej drastycznymi obrazami.
Obywatelski projekt uchwały zakłada wprowadzenie zakazu „prezentowania na terenie miasta Lublin treści drastycznych, w tym pokazywania treści drastycznych eksponujących wizerunek zwłok lub ich fragmentów”. Miałoby to dotyczyć treści „na banerach, bilbordach, tablicach, kasetonach, telebimach, siatkach reklamowych, wolnostojących lub pneumatycznych urządzeniach reklamowych, flagach reklamowych, pojazdach, przyczepach i innych nośnikach”. Za złamanie zakazu miałaby, w myśl projektu, grozić kara grzywny.
– Przestrzeń miasta powinna być bezpieczna i przyjazna dla wszystkich, zwłaszcza dla dzieci – tłumaczy Bielska. – Nie można zmuszać nikogo do oglądania drastycznych zdjęć, niezależnie od przekonania o słuszności swoich poglądów na kwestie praw kobiet, czy szczepień.
Zdjęcia rozczłonkowanych płodów wielokrotnie pojawiały się na ulicach Lublina, przede wszystkim za sprawą środowisk antyaborcyjnych, związanych m.in. z Kają Godek. Ostatnio można było się natknąć na plakat, a później na trzymany przez działaczy banner, ze zdjęciem martwego płodu i stwierdzeniem, że koncerny produkujące szczepionki korzystają z aborcji.
Czy Rada Miasta zdecyduje się na wprowadzenie zakazu pokazywania takich zdjęć? Okaże się to już wkrótce. Ustawa o samorządzie gminnym mówi, że obywatelski projekty uchwały „staje się przedmiotem obrad rady gminy na najbliższej sesji po złożeniu projektu, jednak nie później niż po upływie 3 miesięcy”. Najbliższe posiedzenie Rady Miasta zwołane jest na jutro.
Lublin nie jest pierwszym miastem w Polsce, w którym pojawił się pomysł na wprowadzenie takiego zakazu. Samorządy robią to z różnym skutkiem.
Rok temu na zakaz drastycznych zdjęć zdecydowali się radni Krakowa, ale ich uchwałę uchylił wojewoda małopolski. Uznał ją za dublowanie obowiązujących przepisów Kodeksu wykroczeń zakazujących umieszczania nieprzyzwoitych ogłoszeń i wywoływania zgorszenia w miejscu publicznym. Radni zaskarżyli to rozstrzygnięcie do sądu administracyjnego, ale ten przyznał rację wojewodzie.
Zakaz wprowadziła też m.in. dolnośląska Oleśnica, ale również tam interweniował wojewoda, który uznał uchwałę za naruszenie swobody wypowiedzi. 25 listopada na podobnych ruch zdecydował się Wrocław, ale tylko na terenie Starego Miasta uznanego za Park Kulturowy. Dolnośląski wojewoda nie miał do tej uchwały zastrzeżeń, 7 grudnia opublikował ją w Dzienniku Urzędowym Województwa Dolnośląskiego.
Nie została też uchylona lipcowa uchwała Rady Miasta Stołecznego Warszawy, która zakazała poruszania się pojazdami oklejonymi zdjęciami, plakatami czy transparentami ukazującymi treści drastyczne „w szczególności przedstawiające zwłoki lub szczątki ludzkie oraz części płodu ludzkiego”. Ta sama uchwała zakazała też poruszania się pojazdami pokazującymi lub wygłaszającymi treści ukazujące osoby, grupy osób, czy instytucje w sposób obraźliwy, ośmieszający lub poniżający oraz sugerujący popełnienia przez te osoby lub grupy czynów zabronionych.