Organizowany przez ZNP strajk to dla wielu nauczycieli także okazja zamanifestowania swojego negatywnego stosunku do reformy oświaty. Ale na dzień przed protestem coraz więcej pedagogów ma wątpliwości, czy wziąć w nim udział.
– Opowiedziałam się za zorganizowaniem strajku w mojej szkole, ale teraz zaczynam się zastanawiać, czy była to dobra decyzja. I czy nie wycofać się z niej póki jeszcze czas – mówi nauczycielka z jednej z lubelskich podstawówek. – Podobno kuratorium ma „przyjrzeć się” szkołom, które włączą się w strajk oraz poszczególnym nauczycielom, którzy w piątek będą powstrzymywać się od pracy. Nie brzmi to dobrze.