Już zauważyliśmy, że jest mniej dawców niż w ciągu roku. A zapotrzebowane ze strony szpitali jest znacznie większe niż w poprzednich latach. Krew jest więc pilnie potrzebna – mówi Dorota Olejnik, kierownik działu dawców i pobierania krwi w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie.
– Krew oddałam dopiero drugi raz, ale chcę się tym zająć na poważnie i oddawać regularnie. Powód jest prosty – chcę pomagać ludziom. Nic mnie to nie kosztuje, więc dlaczego miałabym tego nie robić – mówi Patrycja Chlebiej z Lublina (na zdjęciu obok), którą wczoraj spotkaliśmy w RCKiK w Lublinie przy ul. 1 Armii Wojska Polskiego.
– Jak zwykle najbardziej potrzebujemy grupy 0 zarówno RH- i RH+ a także grupy A. Może się to jednak zmieniać, bo wystarczy, że w ciągu jednego dnia trafi się dwóch pacjentów, którzy będą potrzebowali pilnie krwi bardziej popularnej grupy.
Żeby pozyskać jak największą liczbę dawców, RCKiK przedłużyło godziny pracy w czwartki do godz. 18. Pracuje także w soboty w godz. 7.30-14. – Chcieliśmy w ten sposób wyjść naprzeciw dawcom, którzy nie mogą do nas przyjść w ciągu tygodnia. Sporo osób korzysta z tej możliwości – dodaje Olejnik.
RCKiK organizuje też akcje terenowe w całym województwie, w ramach których będzie można oddać krew. We wszystkie poniedziałki lipca w godz. 14-19 przed Bramą Krakowską będzie stał ambulans. W najbliższy weekend krew będzie też można oddać w Starych Kobiałkach w ramach akcji „Motoserce” (powiat łukowski, 4 lipca, przed Gminną Biblioteką Publiczną, godz. 14-18) i Starej Wsi (powiat lubelski, 5 lipca, boisko, w godz. 14-18).
Harmonogram terenowych akcji można znaleźć na stronie: www.rckik.lublin.pl.