24-letni Adrian S., bezrobotny z Lublina, został oskarżony o to, że przez trzy dni więził kobietę poznaną na internetowym czacie. Śledztwo przeciwkio mężczyźnie prowadziła prokuratura na Opolszczyźnie.
Na początku roku mężczyzna nawiązał internetową znajomość z 41-letnią Jolantą L., mieszkanką wsi w powiecie brzeskim. Mąż kobiety pracował wówczas w Holadnii. Kobieta szybko zorientowała się, że jej nowy znajomy jest znacznie młodszy od niej. Chciała zakończyć znajomość.
Adrian S. groził jej w internetowej korespondenckji. Potem ustalił jej adres i 18 lutego zapukał do drzwi jej domu. W ręku trzymał przedmiot przypominający broń. Ze sobą miał też nóż i miotacz gazu.
Przez trzy dni mieszkaniec Lublina nie pozwalał kobiecie wychodzić z domu. Groził, że zabije ją i jej trójkę dzieci. Kobieta wysłała córkę do swej matki, a ta zawiadomiła policję. Adriana S. zatrzymali antyterroryści.
Mężczyzna początkowo został aresztowany, ale po kilku tygodniach sąd wypuścił go na wolność.
- Adrian S. został oskarżony o ogrożenie kobiecie, pozbawienie jej wolności ze szczególnym okrucienstwem oraz dopuszczenie się wobec niej do czynności seksualnej - mówi Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okregowej w Opolu.
er