Wina jest, ale kary dla prof. Starosławskiej nie będzie

O ukaranie prof. Starosławskiej działający przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej rzecznik wystąpił w listopadzie ubiegłego roku. Był to efekt zawiadomienia złożonego przez zarząd województwa po zakończeniu audytu przeprowadzonego w COZL po zwolnieniu byłej szefowej.

Zdaniem rzecznika nie stosowała ona ustawy o zamówieniach publicznych albo stosowała jej przepisy błędnie. Chodziło o zlecanie obsługi prawnej szpitala zewnętrznym kancelariom oraz usług transportu sanitarnego.

Postanowienie w tej sprawie RKO wydała w marcu. Nie jest ono prawomocne, a strony do końca tego tygodnia mają czas na składanie odwołań. Jak ustaliliśmy, w przypadku dotyczącym obsługi prawnej prof. Starosławska została uniewinniona. Komisja przyznała natomiast rację rzecznikowi w kwestii związanej z wyłonieniem firmy świadczącej usługi transportowe, która nie została wyłoniona zgodnie z przepisami. Odstąpiono jednak od wymierzenia wnioskowanej kary upomnienia.

– Do nadzwyczajnego złagodzenia doszło ze względu na pewne okoliczności, które miały miejsce w tej sprawie. Po pierwsze, komisja nie podzieliła w całości stawianych zarzutów. Po drugie w jednostce istnieje wyspecjalizowana komórka organizacyjna ds. zamówień publicznych, a obwiniona nie pełni już obowiązków dyrektora – usłyszeliśmy w RKO.

Prof. Starosławska nie chciała komentować treści postanowienia.

Do zwolnienia byłej szefowej COZL doszło w marcu ubiegłego roku. Bezpośrednią przyczyną były wyniki kontroli w centrum, które ujawniły szereg nieprawidłowości, m.in. w związku z przetargami na dostawę leków dla szpitala. Prof. Starosławska była związana umowami-zlecenie na prowadzenie badań klinicznych z firmą Roche Polska, która w latach 2013-2105 wygrała pięć przetargów ogłaszanych przez COZL. Za dostarczenie leków do szpitalnej apteki otrzymała łącznie prawie 16 mln zł. Sprawą wciąż zajmuje się prokuratura.