54 proc. lublinian poparło Krzysztofa Żuka z PO. Lech Sprawka, kandydat PiS, zdobył 46 proc. głosów. To ogłoszone po zamknięciu głosowania wyniki sondażu przeprowadzonego przez OBOP na zlecenie Telewizji Polskiej.
Kontrkandydat musiał przełknąć gorycz porażki. – Ja myślę, że 46 proc, jeśli się to potwierdzi, przy tak zwartej koalicji przeciwko mnie to znakomity wynik. Bardzo gorąco chcę podziękować wyborcom, którzy głosowali na mnie – komentuje Lech Sprawka. – Oczywiście, Krzysztofowi Żukowi serdecznie gratuluję – dodaje.
Frekwencja według OBOP, wyniosła w Lublinie 31,3 proc. Sztab Żuka obawiał się, że straci sporo głosów przez to, co działo się na lubelskich drogach po ostatnim ataku zimy. Wygląda na to, że były to obawy bezpodstawne.
– W ostatnich dniach pewnym reżyserem kampanii była zima – przyznaje prof. Stanisław Michałowski, politolog z UMCS. – Z jednej strony, była wykorzystywana przez pana Sprawkę do krytyki Żuka. Z drugiej strony, Żuk musiał się z tego tłumaczyć.
Jeśli wyniki sondażu się potwierdzą, to Żuk będzie musiał dogadywać się z radnymi PiS, które w Radzie Miasta ma 16 mandatów, czyli większość. Platforma może też – o czym mówi się po cichu w kuluarach – przeciągnąć kilku radnych PiS na swoją stronę i tak przejąć władzę w radzie.
Zwycięstwo Żuka oznaczałoby też, że zwolni zdobyty dwa tygodnie temu mandat radnego sejmiku województwa. Jego miejsce obejmie kandydat z tej samej listy, który uzyskał kolejną liczbę głosów. Jest nim Adam Wasilewski, odchodzący prezydent Lublina.
Jednym z zastępców Żuka może być Zbigniew Wojciechowski, który startował jako niezależny kandydat na prezydenta, a po tym, jak odpadł w pierwszej turze, poparł kandydata PO. Żuk zaproponował mu fotel zastępcy, a Wojciechowski ofertę przyjął: ma odpowiadać za pomoc społeczną, współpracę z organizacjami społecznymi i kombatanckimi, sport i bezpieczeństwo. Ale to, czy trafi do Ratusza, nie jest jeszcze pewne. Powód? Jeśli Janusz Palikot zrezygnuje z miejsca w Sejmie, to przypadnie ono Wojciechowskiemu. Ten zaś nie określił jeszcze, czy w takiej sytuacji wybierze Sejm, czy Ratusz.
Jednym z doradców Żuka ma być Krzysztof Szydłowski z SdPl – to ustalenia z lewicową kandydatką Izabellą Sierakowską. W pierwszej turze uzyskała trzeci wynik, a w czwartek poparła Żuka. Oprócz niej za Żukiem opowiedzieli się też dwaj inni kandydaci: Andrzej Bieńko (PSL) i Jerzy Gryz (SLD). Dwaj pozostali kandydaci – Zdzisław Podkański i Henryk Rozwadowski – nie poparli nikogo.