Wraz z końcem listopada ma być gotowa fasada kościoła ojców kapucynów przy deptaku. Nie będzie już monochromatyczna, wraca do kolorystyki sprzed ponad 300 lat. Odtwarzany jest też obraz malowany na tynku i wzorowany na dziele barokowego hiszpańskiego malarza Bartolomé Estebana Murilla.
Trwa remont konserwatorski fasady kościoła ojców kapucynów. Efekty, które już można dostrzec przez ochronną siatkę na rusztowaniu z pewnością zaskoczą niejednego przechodnia. Diametralnie zmienia się kolorystyka świątyni, która z jednobarwnej staje się kolorowa. Pojawi się pierwotna barwa, która była charakterystyczna dla elewacji XVIII-wiecznego kościoła. Tak wyglądał on od strony Krakowskiego Przedmieścia jeszcze w pierwszej połowie XX wieku.
– Pod koniec lat czterdziestych albo na początku lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku ówczesny konserwator zabytków Henryk Gawarecki zdecydował, że nie będzie się wracać do dwukolorowej elewacji tego kościoła tylko ma być monochromatyczna – mówi Andrzej Kasiborski z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie, który natrafił na notatkę dotyczącą historii zabytku.
Taką elewację lublinianie oglądali przez lata. Teraz to się zmienia.
– Naszym celem jest dojście do oryginału. Analogiczny do lubelskiego jest kościół kapucyński przy ul. Miodowej w Warszawie – mówi konserwator zabytków Monika Konkolewska, wykonawca trwających prac. I dodaje: Elewacja po remoncie będzie przyciągać wzrok, zwłaszcza, że plac Litewski jest stonowany.
Większa część będzie mieć kolor ciemnej wiśni. Pozostałości pierwotnego koloru konserwatorzy odkryli podczas czyszczenia elewacji świątyni. – Nie był to ani kolor różowy ani terakotowy – precyzuje Konkolewska.
Wiśniowy odcień już widać na wysokości dachu zabudowań klasztornych. Jasne pozostaną zaś gzymsy i cztery pilastry. Pojawi się na nich również bardzo popularna w baroku marmoryzacja, czyli imitacja żyłkowań występujących na marmurze.
– Będzie to marmoryzacja szara – jaśniejsza i ciemniejsza. Do tego dojdzie jeszcze błękitna nitka – opisuje Konkolewska. Błękitny kolor pojawi się też na szczycie fasady.
– Oko Opatrzności było na zagrzybionych, rozpadających się deskach, więc musieliśmy je rozebrać. Rekonstrukcja będzie wykonana na deskach dębowych – mówi Konkolewska.
Z kolei znany wszystkim przechodniom obraz ukazujący św. Franciszka obejmującego Jezusa Chrystusa na krzyżu wykonany na płycie paździerzowej już został zdjęty. – Pod nim znaleźliśmy fragmenty obrazu na tynku malowany farbami olejnymi – opisuje Konkolewska. Być może jego autorem był Władysław Barwicki. Obydwa były wzorowane na pracy Bartolomé Esteban Murillo. Dzieło barokowego malarza pochodzącego z Hiszpanii do dziś wisi w Sewilli.
Teraz obraz zostanie odtworzony na tynku, konserwatorzy wzorują się na oryginale obrazu Murilla. W porównaniu z dziełem Hiszpana, lubelska wersja nadal nie będzie miała aniołków, które Murillo umieścił po prawej stronie centralnych postaci. Efekty prac poznamy jeszcze w tym roku. Fasada kościoła ma być gotowa do końca miesiąca, a ogrodzenie, które także jest odnawiane – w grudniu.