Ratusz nie musi ujawniać kopii wyciągów ze służbowych kart płatniczych Urzędu Miasta. Taki wyrok ogłosił dziś Wojewódzki Sąd Administracyjny, do którego skargę złożyła Fundacja Wolności, gdy miasto nie udostępniło jej kopii wyciągów.
Przypomnijmy, Fundacja Wolności domagała się udostępnienia jej kopii wyciągów bankowych ze służbowych kart płatniczych Urzędu Miasta za bieżący rok. Ratusz odpisał jej, że nie może jej przekazać wyciągów, bo są one dokumentami prywatnymi. Sąd przyznał w tym względzie rację miastu, uznając, że zgodnie z ustawą udostępnieniu na zasadach dostępu do informacji publicznej podlegają dokumenty urzędowe, a takimi - zgodnie z ustawą - są dokumenty podpisane przez funkcjonariusza publicznego.
– Wyciąg bankowy kryteriów ustawowych dokumentu urzędowego nie spełnia – stwierdziła w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Grażyna Pawlos-Janusz. Podkreśliła też, że to iż wyciąg dotyczył wydatków publicznych i został skierowany do Urzędu Miasta, nie czyni go od razu dokumentem urzędowym.
Dlatego, zdaniem sądu, urząd nie musiał udostępniać fundacji kopii wyciągów, a jedynie mógł to zrobić tak, jak robił w latach poprzednich, gdy na prośbę Fundacji Wolności udostępniał wyciągi za lata 2014 i 2015. Zdaniem sądu była to jedynie dobra wola urzędu. – Nie można wywodzić wniosku, że zrodził się precedens prawny – mówiła sędzia.
W ustnym uzasadnieniu wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny przyznał też, że informacja o wydatkach poczynionych służbowymi kartami płatniczymi Urzędu Miasta jest informacją publiczną i gdyby wniosek dotyczył ujawnienia zestawienia takowych wydatków, to prezydent musiałby taką listę przedstawić. Sąd podkreślił, że miasto poinformowało o takiej możliwości fundację, jednak ta nie skorzystała i po trzech dniach złożyła do sądu skargę na bezczynność prezydenta miasta. W ocenie sądu skarga ta była przedwczesna.
Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny, fundacji przysługuje odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Na ogłoszenie wyroku nie stawił się żaden z przedstawicieli fundacji. Z orzeczenia zadowolony jest szef radców prawnych Urzędu Miasta: – Nie było jakichkolwiek działań, które zmierzałyby do ograniczenia dostępu do informacji publicznej – mówi Zbigniew Dubiel.
Podkreśla, że miasto związane było treścią wniosku, w którym wyraźnie Fundacja oczekiwała kopii wyciągów. Dodaje, że odpowiedzią na tak sformułowany wniosek nie mogło być przedstawienie listy wydatków. Dubiel dodaje, że taka lista właśnie została upubliczniona i jest bogatsza w treści od zwykłych wyciągów, ponieważ zawiera również krótki opis każdego z wydatków.