Pod okiem siedmiu kamer jeszcze w czerwcu ruszy odbudowa zabytkowej zagrody w Muzeum Wsi Lubelskiej. Gospodarstwo ma wyglądać identycznie jak to, które spłonęło kilka miesięcy temu. Tylko zwierzęta będą inne. Bo tamte spaliły się żywcem razem z budynkami.
- Tu nie chodzi o pieniądze - podkreślał tuż po tragedii Mieczysław Kseniak, dyrektor Muzeum Wsi Lubelskiej. - Nie możemy sobie darować tragicznej śmierci zwierząt, które były w zagrodzie. A zagrodę odbudujemy.
Teraz zapowiedzi dyrektora wreszcie uda się wcielić w życie. - Ruszamy z budową tak szybko, jak się tylko da. Może jeszcze w czerwcu - mówi Kseniak. - Dostaliśmy na ten cel 50 tys. zł od ministra kultury. Resztę ma dołożyć marszałek województwa. Całość będzie kosztować ponad 200 tys. zł.
Odbudowane gospodarstwo będzie strzeżone przez monitoring, którego montaż właśnie dobiega końca. - Władze województwa dały pieniądze na siedem kamer, które umieścimy wzdłuż al. Warszawskiej - tłumaczy Kseniak. - Centrala systemu znajdzie się w naszym muzeum.
Kamery mają obserwować przede wszystkim okolice szkoły sąsiadującej ze skansenem. - To z tamtej strony doszło do podłożenia ognia, w wyniku czego spaliła się zagroda - nie ma wątpliwości dyrektor muzeum. - A całkiem niedawno w okolicach szkoły została pobita jedna z naszych pracowniczek. Mamy nadzieję, że dzięki całodobowemu monitoringowi nie dojdzie więcej do takich sytuacji.