Wszystkie dokumenty potrzebne do wybudowania Centrum Spotkania Kultur w Lublinie leżą już na biurku marszałka województwa. Inwestycja nabrała przyspieszenia mimo konfliktu między urzędnikami, a architektami.
Na ewentualne poprawki architekci dostaną dwa tygodnie. – Przetarg na wykonanie Centrum Spotkania Kultur chcemy ogłosić w lutym – zapowiada Sobczak.
Gotowa dokumentacja to jeden z ostatnich elementów brakujących do rozpoczęcia budowy CSK. Pod koniec grudnia radni miejscy zgodzili się dać 25 mln zł na przebudowę placu przed CSK oraz utworzenie pod nim dwupoziomowego parkingu dla 250 aut. Marszałek ma już pozwolenie na budowę obiektu i modernizację Filharmonii oraz Teatru Muzycznego. Został również wybrany inwestor zastępczy, który w imieniu urzędu poprowadzi przedsięwzięcie. To konsorcjum Zamojskiej Dyrekcji Inwestycji "ZDI” oraz Project Management Intertecno z Warszawy.
– Chodzi o ustalenie przedmiotu umowy. Biuro Architektoniczne twierdzi, że zakres umowy zmienił się. To nieprawda – tłumaczy Beata Górka, rzecznik marszałka. – Nie chcę komentować tej sprawy – ucina Bolesław Stelmach.
Pracownia Stelmacha może też starać się odzyskać pieniądze, które za opóźnienie urząd potrącił jej z ustalonego wynagrodzenia. Zgodnie z kontraktem architektom należy się 7,9 mln zł. Urząd już odliczył im 510 tys. zł., a w przyszłości nie przeleje jeszcze 643 tys. zł.
Koszt wybudowania CSK szacowany jest na 134 mln zł. Kolejne 60 mln zł będzie kosztować na przebudowa Teatru Muzycznego i Filharmonii Lubelskiej. Większość pieniędzy dołoży Unia Europejska. Inwestycja zakończy się prawdopodobnie w 2014 r. Roczne utrzymanie CSK pochłonie ok. 8,2 mln zł. Maksymalnie będzie tam pracować 56 osób.