Za miesiąc ma być ogłoszony przetarg na remont kładki nad ul. Sowińskiego. Taką deklarację składa UMCS, który doszlifowuje już dokumentację projektową. Miasto nadal oferuje uczelni milion złotych dotacji, ale uniwersytet jeszcze po nią nie sięgnął.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
– Dokumentację projektową już mamy, w tej chwili ją aktualizujemy po ostatniej ekspertyzie stanu technicznego kładki – mówi Aneta Adamska, rzecznik Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. – Pewne zapisy trzeba zmodyfikować, bo degradacja konstrukcji wciąż postępuje.
Przypomnijmy, że kładka dla pieszych przerzucona nad ul. Sowińskiego, została zamknięta w 2014 r. Powód? Druzgocąca ekspertyza (szczegóły poniżej). Konstrukcja jest w fatalnym stanie, o doraźnym remoncie nie ma mowy. Potrzeba gruntownej przebudowy, a wręcz ustawienia kładki od nowa.
Na to potrzeba pieniędzy, których połowę chce wyłożyć Urząd Miasta w formie dotacji. W miejskiej kasie na uczelnię czeka milion złotych, ale UMCS jeszcze po te pieniądze nie sięgnął.
– Umowa o udzieleniu takiej dotacji nie została jeszcze z uczelnią podpisana – stwierdza Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta.
Umowy jeszcze nie ma, ale uczelnia składa kategoryczną deklarację: kładka zostanie wyremontowana.
– Na koniec kwietnia dokumentacja projektowa powinna być już zaktualizowana, wtedy będziemy ogłaszać postępowanie przetargowe – zapowiada Adamska.
Wykonawcę remontu uczelnia ma wyłonić jeszcze wiosną. – Prace zaczęłyby się w wakacje, gdy ruch na ulicy jest mniejszy – deklaruje rzeczniczka.
Pytana o to, kiedy remont się zakończy stwierdza, że zależy to m.in. od pogody.
Tempo prac będzie mieć duże znaczenie dla płynności jazdy przez ul. Sowińskiego. Teraz co rano tworzą się tu spore korki spowodowane tym, że piesi nie mają już innej możliwości przedostania się na drugą stronę ulicy niż przejściem przez jezdnię. Pieszych jest tu bardzo dużo, są to przede wszystkim studenci idący z miasteczka akademickiego na zajęcia lub z powrotem.
Fragmenty ekspertyzy z 2014 r.
• Pogorszenie stanu technicznego (...) osiągnęło już poziom w którym może zagrażać bezpieczeństwu użytkowania jak i stanowić zagrożenie dla osób i mienia bezpośrednio w swoim pobliżu (przechodnie pod kładkami i ruch samochodowy).
• Nie jest możliwe dalsze użytkowanie kładek bez generalnego remontu – tymczasowe zabezpieczenia i doraźne naprawy nie zabezpieczą wystarczająco konstrukcji kładek do poziomu umożliwiającego bezpieczne ich wykorzystanie (...)
• Przy aktualnym stanie technicznym remont generalny kosztem może dorównać wykonaniu konstrukcji od nowa.