Dla sierżanta policji z Lublina wczorajszy dzień był ostatnim dniem w pracy. Komendant wojewódzki zwolni go za spowodowanie wypadku samochodowego po pijanemu.
– Policjant był po służbie – mówi nadkomisarz Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiej policji. – Pracował u nas od 1996 roku. Miał bardzo dobrą opinię wśród kolegów i przełożonych. Niestety, ten wybryk przekreśla jego dalszą karierę. Wynik postępowania dyscyplinarnego może być tylko jeden – wydalenie ze służby. Komendant zapowiedział, że nastąpi to w najbliższych dniach. Funkcjonariuszowi grozi także do dwóch lat więzienia.
To drugi pijany policjant kierujący samochodem, który wpadł w tym roku na Lubelszczyźnie. Przed miesiącem aspirant z lubelskiego komisariatu staranował na Czubach dwa samochody. – Miał 2,5 promila. W ubiegłym roku za podobne przestępstwo z policji wyleciało dwóch funkcjonariuszy. (kris)