Żelazka, bo tak pieszczotliwie nazywają swoje auta ich właściciele, miały w sobotę swój dzień na torze przy ulicy Zemborzyckiej w Lublinie. Czwarta generacja hondy civic to mocne, a zarazem lekkie auta i jak mówią ich sympatycy – kto raz wsiądzie i przejedzie się żelazkiem, ten się zakocha.
Aktualnie, w salonach możemy oglądać już ósmą generację hondy civic. - Nowszych hond na ulicach są setki, a tych nie zostało już wiele. Przez to kierowca staje się oryginalny – tłumaczy Jarek Niedźwiecki, który na zlot przyjechał hondą civic z 1991.
- Auto kupiłem w idealnym stanie od poprzedniego właściciela. Te modele mają coś w sobie i zawsze marzyło mi się małe i szybkie, wręcz 'wredne' auto. Bardzo ciężko znaleźć ten model w takim stanie. Mi się udało i jestem bardzo zadowolony.
Zlot w Lublinie, to już piąta taka impreza zorganizowana przez klub Civic4gfanatics. Użytkownicy forum internetowego w głosowaniu zdecydowali, że w tym roku spotkają się właśnie w Lublinie.
- Auto staje się powoli klasykiem. Mało osób decyduje się na zakup tego modelu – stwierdza Jakub Jastrzębski, współorganizator. - Jak widać, można znaleźć jeszcze zapaleńców takich jak my. Myślę, że to jest bardzo dobra idea, aby ratować stare "strupy” - dodaje.
Starsze samochody marki Honda znajdują swoje uznanie również wśród kobiet. Ewa Nowak, która na zlot przyjechała prawie 200 konną hondą crx del sol motegi opowiada:
- Od zawsze interesowałam się kulturą japońską i myślałam o aucie właśnie z tamtego regionu. Gdy przyszło do zakupu stwierdziłam, że musi być nisko, twardo a samochód ma się dobrze trzymać drogi. Crx del sol spełnia wszystkie moje wymagania. Crx rzuca się w oczy chociażby pomalowaną w kwiatki pokrywą zaworów – zachwala.
Impreza przeznaczona była głównie dla właścicieli 4 generacji hondy civic, ale organizatorzy pozwalali na wjazd wszystkim autom marki Honda. - Zaprosiliśmy również osoby od driftu – mówi Paweł Bocheńczyk, organizator – Na torze są samochody, które na co dzień jeżdżą po naszych drogach. Może mamy 20-letnie auta, ale my nie chcemy "żółtych tablic” i chować naszych hond do garażu. Jazda nimi sprawia nam wielką frajdę - stwierdza.
Po zawodach na torze kierowcy zjadą do ośrodka. Organizatorzy przygotowali tam konkurs na najniższe, najładniejsze auto i na najlepszy projekt roku 2010. Laureaci otrzymają puchary.
Hondę civic 4 generacji po raz pierwszy pokazano na Międzynarodowym Salonie Samochodowym we Frankfurcie w 1987 roku. Trzy lata później civic przeszedł facelifting. Zmieniły się zderzaki przednie, światła i dodano elektryczną regulację wysokości świateł. Auta cieszyły się i nadal cieszą dużą popularnością ze względu na wysokoobrotowe silniki o dużej mocy i małej wadze całego samochodu.
Zobacz zdjęcia w tekście:
>>Zlot miłośników hondy civic w Lublinie (zdjęcia)