Obok Dworca Głównego PKS zburzono jeden z budynków handlowych. Pozostałe na razie zostają.
Rozebrany budynek stał w pobliżu wyjazdu z placu manewrowego do al. Tysiąclecia. Do niedawna serwowano w nim domowe obiady.
– Firma zakończyła działalność, wobec czego umowa została rozwiązana. Wynikało z niej, że najemca miał przywrócić teren do poprzedniego stanu – mówi Zbigniew Załoga, prezes marszałkowskiej spółki Lubelskie Dworce, która zarządza nieruchomością z dworcem.
Miejsce po budynku na razie pozostanie puste. – W obecnej sytuacji, kiedy nie wiemy, jak długo nasz obiekt będzie pełnił funkcję dworcową w obecnym wymiarze, na razie nie inwestujemy w to miejsce. Nie mamy też innych potencjalnych najemców – stwierdza Załoga.
Prezes Lubelskich Dworców zaznacza, że pozostali przedsiębiorcy na razie kontynuują tu swoją działalność. Większość umów najmu zawarto jednak na czas nieoznaczony, co oznacza, że można je rozwiązać na wniosek jednej ze stron, tak jak to miało miejsce w przypadku wspomnianego lokalu gastronomicznego.