Ponad 31 mln zł wyniosła strata finansowa Portu Lotniczego Lublin za ubiegły rok. Na minusie są także m.in. Targi Lublin czy Lubelski Park Naukowo-Technologiczny. Zyski w 2017 roku wypracowały tylko trzy spółki, w których udziały ma samorząd województwa lubelskiego.
– Sytuacja finansowa naszych spółek rzeczywiście jest skomplikowana, zwłaszcza w przypadku firm transportowych. Ale te podmioty nie zostały powołane po to, żeby być rentownymi, tylko do innych celów – przekonuje Paweł Nakonieczny, członek zarządu województwa lubelskiego odpowiedzialny za nadzór nad tymi spółkami.
Port lotniczy powiększa stratę
Patrząc jednak na bilanse finansowe marszałkowskich spółek za 2017 rok, trudno o optymizm. Największą, ponad 31-milionową stratę zanotował Port Lotniczy Lublin. To o ponad 6 mln zł więcej niż w 2016 roku. Cieszyć może wzrost przychodów (o 2 mln zł), ale do momentu, w którym lotnisko będzie samo zarabiać na swoje utrzymanie, dzielą nas jeszcze lata.
– Do tego potrzebny jest ruch na poziomie 1,5 mln pasażerów rocznie (w zeszłym roku było to 430 tys. – red.). I my to osiągniemy, to tylko kwestia czasu. Chcemy dojść do tego jak najszybciej, żeby odciąć się od finansowej kroplówki samorządów – mówił nam w wywiadzie udzielonym pod koniec ubiegłego roku prezes PLL Krzysztof Wójtowicz. – Nasza prognoza sprzed trzech lat zakładała, że 1,5 mln pasażerów będziemy obsługiwać w 2035 roku, kolejna mówiła o roku 2030. Mówimy hipotetycznie, ale na dzień dzisiejszy w grę wchodzi nawet rok 2025. To zasługa naszej dynamiki rozwoju, największej w kraju.
Chcieliśmy zapytać o aktualne wyniki finansowe, ale prezes obecnie przebywa na urlopie. – Na wynik wpłynęły wyższe koszty działalności lotniska, spowodowane rozwojem siatki połączeń – komentuje krótko Piotr Jankowski, rzecznik prasowy lotniskowej spółki.
Chodzi przede wszystkim o dopłaty dla przewoźników. Przypomnijmy, że w czerwcu bazę operacyjną na lubelskim lotnisku zlikwidowały linie Wizz Air, w związku z czym z rozkładów zniknęły loty do Liverpoolu, Doncaster Sheffield i Tel Awiwu. W połowie czerwca rejsy do trzech miast na Ukrainie zainaugurowało Bravo Airways. Ale z powodu problemów z flotą firma zawiesiła już jednak połączenia do Charkowa oraz Kijowa i obecnie lata jedynie do Chersonia. W okresie zimowym trasę do Mediolanu zamknie easyJet i nie ma gwarancji, że ten kierunek powróci latem.
Sprawozdania finansowe spółek
Dworce idą na milion
Jeśli chodzi o pozostałe marszałkowskie spółki, o prawie milion wzrosła strata Lubelskiego Parku Naukowo-Technologicznego. Za ubiegły rok wynosi ona 1,8 mln zł. Zmniejszyć deficyt udało się Targom Lublin, ale firma wciąż jest na minusie ze stratą w wysokości niemal 1,2 mln zł. Straty zanotowały też dwie pozostające pod opieką samorządu województwa spółki transportowe: PKS Zamość (-691 tys. zł) i PKS Międzyrzec Podlaski (-207 tys. zł).
– Te firmy były przejmowane po to, by uchronić je przed nieopanowaną likwidacją. Zakładano też, że ład komunikacyjny w Polsce zostanie opanowany po nowelizacji ustawy o transporcie zbiorowym. Rząd jednak się z tego wycofał – komentuje Paweł Nakonieczny.
Jedyną spółką przynoszącą zyski, w której udziały ma samorząd województwa, są Lubelskie Dworce. Do ich zadań należy przede wszystkim administrowanie terenem, na którym znajduje się dworzec autobusowy przy al. Tysiąclecia w Lublinie. Zysk za 2017 rok wyniósł 273 tys. zł, choć w 2016 roku sięgnął 1,2 mln zł.
– Za ubiegły rok był on mniejszy, bo zrobiliśmy odpis aktualizacji wyceny PKS Hrubieszów, który złożył wniosek o upadłość. Gdyby nie to, wyniósłby on ok. 1,6 mln zł. Ten rok planujemy zakończyć z milionowym zyskiem – zapowiada Mariusz Grad, prezes Lubelskich Dworców.
Na plusie ubiegły rok zamknęły także Przewozy Regionalne (70 tys. zł) i Lubelski Rynek Hurtowy Elizówka (80 tys. zł). Samorząd województwa w tych spółkach ma po kilka procent udziałów.