Kolejna fontanna została uszkodzona na nowej części deptaka Krakowskiego Przedmieścia. Tym razem przez pojazd firmy Kom-Eko. Kierowca został zatrzymany.
Uszkodzenie zauważył kwadrans po godzinie 3 w nocy patrol Straży Miejskiej. – Poprosiliśmy o sprawdzenie zapisu z monitoringu – mówi Ryszarda Bańka, rzecznik Straży Miejskiej. – Na nagraniu z kamer zarejestrowany był pojazd jednej z firm sprzątających. Znaleźliśmy ten pojazd, kierowca przyznał, że to on uszkodził fontannę. Sprawę przekazaliśmy policji.
Zatrzymany kierowca to pracownik firmy Kom-Eko, do niej też należał pojazd. – Jesteśmy w kontakcie z tą firmą, będziemy rozmawiać z jej ubezpieczycielem o naprawie fontanny – mówi Olga Mazurek-Podleśna z Urzędu Miasta. Zapowiada, że uszkodzony wodotrysk zostanie zasłonięty folią i będzie tak czekać na naprawę. – Potrwa to kilka tygodni, są to elementy, które trzeba sprowadzić – podkreśla Mazurek-Podleśna.
Do uszkodzenia doszło w bardzo podobny sposób jak do tego, które miało miejsce wczesnym rankiem w Boże Ciało. Na wodotrysk wbudowany w nawierzchnię najechał ciężki pojazd, pod którym polamały się płytki z dyszami. W Boże Ciało pojazdem tym był policyjny radiowóz.
Policja nie poczuwa się do winy, o czym pisemnie poinformowała już Urząd Miasta. – Wpłynęło takie pismo – potwierdza Mazurek-Podleśna. Zapowiada, że miasto zwróci się w tej sytuacji do swojego ubezpieczyciela.
Przypomnijmy, że po pierwszym przypadku, prezydent miasta zapowiedział przekazanie służbom szczegółowych informacji dotyczących dróg, którymi - w razie potrzeby - mogą się poruszać po placu pojazdy tych służb.
W ramach przebudowy pl. Litewskiego w nawierzchnię nowej części deptaka wbudowano siedem liniowych fontann. Po dwóch tygodniach od otwarcia placu całych jest już tylko pięć.