Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Jeszcze wczoraj przed południem związkowcy grozili, że zablokują autobusami ulice miasta.
Ale wczorajsze rozmowy z dyrekcją firmy i przedstawicielem Ratusza oddaliły widmo paraliżu. Choć do zakończenia sporu nadal jest bardzo daleko.
Chodzi o przyszłość terenów Dworca Głównego PKS. Pytają o nią inwestorzy chętni do budowy wielkiego centrum handlowego. Oburza to załogę Przedsiębiorstwa Państwowej Komunikacji Samochodowej w Lublinie.
Chodzi o przyszłość terenów Dworca Głównego PKS. Pytają o nią inwestorzy chętni do budowy wielkiego centrum handlowego. Oburza to załogę Przedsiębiorstwa Państwowej Komunikacji Samochodowej w Lublinie.
- Nie może być tak, że zabiera nam się ostatni kawałek ziemi w śródmieściu - mówi Stanisław Widelski, szef NSZZ "Solidarność 80” w PKS Lublin. Przyznaje, że dworzec nie jest chlubą miasta. - Ale jeśli schodzą się tam menele, z którymi nie daje sobie rady miasto ani policja, to czy mają się nimi zajmować kierowcy?
Ratusz od dawna twierdzi, że ten rejon trzeba zagospodarować na nowo. - To zbyt atrakcyjny i zbyt wiele wart teren, by nadal był wielkim parkingiem dla autobusów - twierdzi Krzysztof Łątka, doradca prezydenta Lublina. - A gdzie mają stać kierowcy zobowiązani do przerw w jeździe? Nikt nas z tego obowiązku nie zwolnił - mówi Widelski.
Ratusz od dawna twierdzi, że ten rejon trzeba zagospodarować na nowo. - To zbyt atrakcyjny i zbyt wiele wart teren, by nadal był wielkim parkingiem dla autobusów - twierdzi Krzysztof Łątka, doradca prezydenta Lublina. - A gdzie mają stać kierowcy zobowiązani do przerw w jeździe? Nikt nas z tego obowiązku nie zwolnił - mówi Widelski.
Miasto planuje przeniesienie ruchu autobusów w rejon Dworca Głównego PKP. Związkowcy są przeciwni. - Dworzec przy Tysiąclecia obsługuje 1400 odjazdów. Wyobraża pan sobie, taką masę autobusów przejedzie przez ul. Gazową, Wolską i Pocztową? - pyta Widelski. Ratusz chce też zabrać PKS jezdnię biegnącą od ul. Ruskiej do al. Tysiąclecia, gdzie są teraz stanowiska dla wysiadających i utworzyć tam ul. Cerkiewną. - To tak, jakby ktoś panu zabrał kawałek domu - mówi Jacek Semczuk, zarządca komisaryczny PKS Lublin.
Zaniepokojeni związkowcy dali Ratuszowi tydzień na podjęcie rozmów. Oflagowali firmę i autobusy i zagrozili, że jeśli spotkania nie będzie, zablokują centrum Lublina. Wczoraj doszło do rozmów. - W lutym powołamy zespół roboczy, który będzie wspólnie uzgadniać zagospodarowanie tej części miasta - mówi Semczuk.
Po wczorajszych rozmowach zwaśnione strony napisały we wspólnym stanowisku, że "tę część miasta trzeba zmienić, zachowując dotychczasową funkcję transportową Dworca Głównego”. - I to zdanie cieszy mnie najbardziej - dodaje Semczuk.
Po wczorajszych rozmowach zwaśnione strony napisały we wspólnym stanowisku, że "tę część miasta trzeba zmienić, zachowując dotychczasową funkcję transportową Dworca Głównego”. - I to zdanie cieszy mnie najbardziej - dodaje Semczuk.
