W poniedziałek wichura powaliła krzyż misyjny przed łukowską kolegiatą. Nikomu nic się nie stało, a parafia postawi tu nowy krzyż.
– Krzyż został od razu zabrany. Był częściowo spróchniały – mówi ks. Jerzy Cąkała, proboszcz parafii pw. Przemienienia Pańskiego.
Krzyż złamał się przy samej podstawie. – Początkowo uważaliśmy, że go spalimy, bo rzeczy poświęcone tego wymagają. Ale okazało się, że drewno nie jest aż tak zniszczone i posłuży nam do zrobienia mniejszych krzyży, które podczas misji będziemy parafianom rozdawać – zapowiada proboszcz. Mniejsza pasyjka, która była umieszczona na krzyżu, całkowicie się połamała i została zakopana.
Ale w tym miejscu stanie nowy krzyż. – Będzie jednak inaczej mocowany, z odpowiednimi klamrami – zaznacza ks. Cąkała.
Zniszczony krzyż stał przed kolegiatą od lat 90-tych. W poniedziałek podmuchy wiatru w powiecie łukowskim sięgały nawet do 100 km/h.