Beata Skwarek, nowa dyrektor Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej (pow. łukowski), donosi do prokuratury na byłego szefa tej placówki. On sam przekonuje, że sprawa ma charakter polityczny
Złożyłam zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Trzy razy wzywałam byłego dyrektora do złożenia wyjaśnień, ale bez rezultatu – mówi Beata Skwarek, od stycznia nowa dyrektor muzeum w Woli Okrzejskiej. Wcześniej była zastępczynią Cybulskiego.
Gdzie są rękopisy i krzesła?
– Inwentaryzacja wykazała braki – dodaje Beata Skwarek, a po szczegóły odsyła do prokuratury.
– Prowadzimy czynności sprawdzające. Ustalamy czy doszło do popełnienia przestępstwa w tej sprawie, a jeżeli tak, to kto jest za to odpowiedzialny – informuje Jolanta Niewęgłowska, prokurator rejonowy w Łukowie. Potwierdza również, że sprawa dotyczy nieprawidłowości wykazanych podczas inwentaryzacji. Zawiadomienie liczy kilkadziesiąt stron (załączników).
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, chodzi m.in. o braki w zbiorach muzealnych i w wyposażeniu placówki. Brakuje m.in. „Rękopisów” Henryka Sienkiewicza i kilku monet z wizerunkiem pisarza noblisty. Na stanie nie ma też ponad 200 sztuk wydawnictwa „Katalog Zbiorów Muzeum Henryka Sienkiewicza”.
Pracownicy przeprowadzający inwentaryzację odnotowali też braki w wyposażeniu muzeum na kwotę 55 tys. zł., m.in. nie znaleźli dwóch kosiarek, zestawu głośników i ponad 40 sztuk krzeseł.
Były dyrektor: To polityka
Były dyrektor uważa, że sprawa ma wymiar polityczny.
– Doniesienie do prokuratury to kolejny, po pomówieniach w mediach, etap dyskredytowania mnie w oczach opinii publicznej – stwierdza Maciej Cybulski. – To wszystko ma na celu przykrycie, w mojej ocenie, partyjno-prywatnych relacji starosty i pani Skwarek oraz okoliczności jej zatrudnienia w muzeum – dodaje były dyrektor.
Cybulski kierował muzeum od 2014 roku, ale zarząd powiatu łukowskiego zdecydował, że od 1 stycznia 2020 na rok powierzy pełnienie obowiązków dyrektora Beacie Skwarek. Od sierpnia była ona wicedyrektorem w placówce. Wcześniej prowadziła Spółdzielnię Socjalną Promyk Nadziei w Krzywdzie. Z wykształcenia jest zootechnikiem. W ostatnich wyborach ubiegała się o fotel wójta, startując z poparciem PiS.
– Pan Maciej Cybulski zna powody i nie są one polityczne. Umówiliśmy się że nie będziemy ich upubliczniać. Chodzi o sprawy administracyjno-finansowe – tłumaczył swoją decyzję Dariusz Szustek (PiS), starosta łukowski.
Cybulskiemu zaproponował posadę kustosza w muzeum, ale ten z oferty nie skorzystał.
– Złożenie doniesienia jest próbą usankcjonowania powołania osoby z klucza partyjnego, bez odpowiedniego wykształcenia i merytorycznego przygotowania do pełnienia funkcji dyrektora muzeum – przekonuje Cybulski. – Nie będę odnosił się do niepotwierdzonych informacji o zarzutach co do mojej osoby. Poczekam na ich ewentualne przedstawienie przez organy do tego uprawnione. Ja cieszę się na okoliczność zajęcia się tą sprawą przez prokuraturę. Da mi to możliwość wyjaśnienia kompetentnej osobie kwestii, o których nie może mieć pojęcia zootechnik.
Po odejściu z muzeum Cybulski otrzymał propozycję z gminy Krzywda. Został tam zastępcą wójta.