Wicemistrzowie czterech lig okręgowych mieli w środę rozegrać półfinałowe spotkania barażów o IV ligę. Mieli, ale sytuacja się mocno skomplikowała. Lutnia Piszczac, czyli mistrz bialskiej okręgówki zrezygnowała z awansu. Drugie Podlasie II Biała Podlaska także, a dodatkowo wycofało się z barażów. W tej sytuacji w środę o godz. 17.30 Sparta ma zmierzyć się z rezerwami Avii Świdnik
– W dniu wczorajszym odbyło się zebranie zarządu z burmistrzem, trenerem oraz kapitanem drużyny. Po długich rozmowach podjęta została decyzja, iż klub pozostanie w lidze okręgowej. Zapewniamy jednak, że nasz zespół w przyszłym sezonie będzie walczył ponownie o pierwsze miejsce w lidze. Zarząd wraz z trenerem będą kompletować kadrę z myślą o 4 lidze – napisali we wtorkowy wieczór działacze ekipy z Piszczaca.
Swoje oświadczenie wydał też klub z Białej Podlaskiej.
– Druga drużyna nie przystąpi do barażów o 4 ligę. Mecz Podlasie II Biała Podlaska – Huczwa Tyszowce ostatecznie nie dojdzie do skutku. Ze względu na rezygnację Lutni Piszczac z gry w 4 lidze, nasza drużyna mogła awansować bezpośrednio, natomiast finansowo klub nie jest gotowy na utrzymywanie II drużyny w 4 lidze – czytamy w komunikacie klubu z Białej Podlaskiej.
W tej sytuacji na boisku mają się pojawić piłkarze Sparty i Avii II. Podopieczni Bartosza Bodysa jeszcze rok temu biegali po IV-ligowych boiskach.
– Naszym celem po spadku był jak najszybszy powrót na wyższy szczebel rozgrywek. Gdyby w rundzie rewanżowej drużyna miała możliwość gry w optymalnym składzie z pewnością, z całym szacunkiem dla zwycięzcy naszej okręgówki Kłosa Gmina Chełm, cieszyłaby się z bezpośredniego awansu. Choć nie będziemy w komplecie powalczymy o zwycięstwo i grę w finale – zapowiada szkoleniowiec Sparty Rejowiec Fabryczny Bartosz Bodys.
Przeciwnikiem Sparty będzie drużyna rezerw Avii Świdnik. Młodzież żółto-niebieskich w lidze wygrała osiem z 15 spotkań na boiskach rywali, zdecydowanie więcej razy triumfowała na swoim terenie. Avia II zanotowała 11 wygranych, cztery razy musiała zaznać goryczy porażki.
– Jeśli świdniczanie będą chcieli walczyć o awans z pierwszym zespołem, który obecnie gra w III lidze, to zawsze lepiej jest ogrywać młodzież w rezerwach ligę niżej czyli w IV lidze, niż dwa poziomy czyli w okręgówce. Zobaczymy, co pokażą nasi przeciwnicy – mówi Bodys.
Jeśli w regulaminowym czasie wynik będzie nierozstrzygnięty, do wyłonienia potrzebne będą rzuty karne.