Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

9 listopada 2019 r.
14:28

O Bagnoszach i Bojarach. Rozmowa z Angeliką Magier, etnomuzykologiem

Autor: Zdjęcie autora Ewelina Burda
5 3 A A
(fot. Tak-To-Tu)

Pochodzi z Szóstki (gm. Drelów). Dostała stypendium Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na realizację projektu o kulturze muzycznej Bagnoszy i Bojarów Międzyrzeckich - Rozmowa z Angeliką Magier, etnomuzykologiem

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Kim byli Bagnosze i Bojarzy?

- Bagnosze zamieszkiwali tereny dzisiejszej gminy Drelów, a Bojarzy tereny gminy Międzyrzec. To lokalne grupy etnokulturowe, w pewnym stopniu spokrewnione ze sobą, bo jedna wynika z drugiej.

Bojarzy to drobna szlachta, która zamieszkiwała te tereny. Tytuł „bojara”, nie był dziedziczony, a nadawany konkretnej osobie. Niektórzy bojarzy byli na tyle zamożni, że stać ich było na wynajęcie parobków, chłopów do służby. Według legendy wieś Szóstka została założona przez sześciu chłopów zbiegłych z posiadłości międzyrzeckich. Uciekli na pobliskie bagna i trzęsawiska - byli szczupli, spracowani, więc z łatwością poruszali się po grząskim gruncie. Tu byli bezpieczni, bo żaden pościg wysłany za nimi nie był w stanie przedostać się tą samą drogą. Chłopi osiedlili się na terenach bagiennych, stąd nazwa Bagnosze.

• Czym się charakteryzowali?

- Wyróżniała ich właśnie kultura muzyczna. Z perspektywy czasu stanowią charakterystyczny punkt na mapie południowego Podlasia. Dlaczego? Ich emisja głosu w pieśniach jest bardzo delikatna, liryczna. Czasem w pieśniach pojawia gwara chachłacka lub jej naleciałości. Melodia przy tym jest prowadzona lekko, bez śpiewokrzyku, z którym kojarzony jest tzw. śpiew biały. Przy tych cechach śpiew Bagnoszy zachowuje dobrą nośność dźwięku. Nie słychać u nich charakterystycznego zaśpiewu bliskiego pogranicza, który można spotkać w okolicach Białej Podlaskiej.

• Czy ta kultura muzyczna wciąż żyje?

- Poprzez mój projekt stypendialny Ministerstwa Kultury staram się odkrywać i promować te pieśni. Pomimo tego że w pewnym momencie przekaz pokoleniowy z różnych powodów został przerwany, możliwa jest rekonstrukcja pieśni, ich odzyskanie i kultywowanie. Zachowały się nagrania z terenów gminy Drelów, które można odsłuchać w bazie Zbiorów Fonograficznych Instytutu Sztuki PAN, na których utrwalono śpiewaczki aktywne w latach 80-tych XX wieku. Kobiety miały wówczas po 80, 90 lat.

• Jak wygląda praca etnomuzykologa?

- Praca etnomuzykologa w dużej mierze polega na badaniach terenowych, które zresztą bardzo lubię. Wymaga to pewnej wrażliwości i cierpliwości. Staram się spotykać z możliwie najstarszymi osobami w danej okolicy, ewentualnie takimi, które mogą pamiętać wiele z przeszłości, znać dawne czasy z opowieści. Pytam m.in. o wiejskich muzykantów, ale nie tylko. Na terenach międzyrzeckich wiejscy muzykanci przeważnie nie zostali utrwaleni, nie zachowały się praktycznie w ogóle ich sylwetki. O ile badania nad śpiewaczkami i ich pieśniami były prowadzone, to muzykantami nie interesował się do tej pory nikt i staram się tą przestrzeń uzupełnić.

• Prosi pani, aby ludzie zaśpiewali dawne pieśni?

- Jeżeli wiem, że dana osoba mogłaby mi zaprezentować jakieś pieśni bądź sama mówi że chce, to tak się dzieje. Ale często bywa tak, że podczas prac terenowych uzyskuję informacje o śpiewaczkach, muzykantach, których już nie ma. Ludzie pamiętają ich na przykład z opowieści, albo mieli bezpośrednią styczność z lokalnymi mistrzami. Często to są emocjonalne historie. Wiejscy muzykanci to ewenement: w większości byli samoukami. Nie mieli przecież dostępu do edukacji muzycznej. Często na moje pytania o umiejętności, rozmówca odpowiada ze wstydem i wycofaniem, że „on przecież nie grał w filharmonii”. A z punktu widzenia badacza kultury, wiejscy muzykanci mają duże znaczenie.

• Kiedy zainteresowała się pani Bagnoszami?

- Właściwie od 14. roku życia tym się interesuję. Zaczęło się od kultury okolicy, regionu. Dwa lata temu zwróciłam uwagę na lukę zaistniałą w zbiorach etnomuzycznych, jeżeli chodzi o ziemię międzyrzecką - i stwierdziłam, że warto to uzupełnić.

• Na koniec powstanie monografia?

- Głównym rezultatem projektu stypendialnego ma być przygotowanie materiału do monografii o tradycjach i kulturze muzycznej Bagnoszy i Bojarów. Projekt nie zakłada wydania monografii, finansuje jedynie badania i przygotowanie materiałów. Składają się też na to kwerendy w bibliotekach. Wyszukuję i porównuję materiały, informacje dotyczące tematu. W przyszłym roku podejmę starania w kierunku poszukiwania ewentualnego wydawcy monografii.

• Sama też interesuje się pani śpiewem?

- Nie tylko interesuję się śpiewem tradycyjnym, ale sama również śpiewam, między innymi właśnie pieśni Bagnoszy i Bojarów. Staram się czerpać z tego, co jest mi najbliższe, z moich korzeni. W tym roku brałam udział m.in. w Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym. Dążę do tego, aby wykonywać swoją pracę rzetelnie i wiarygodnie. 

• W pani polu zainteresowań są również Żydzi?

- Oczywiście, zwłaszcza kultura muzyczna Żydów z Międzyrzeca Podlaskiego, szczególnie przedwojennego. To nadal pewna nisza. Są informacje o kapelach żydowskich, które tu funkcjonowały. Generalnie, kultura żydowska w Międzyrzecu została stosunkowo dobrze opisana, ale sfera muzyczna pozostaje niszowa.

• Czy ostatnio odkryła pani coś ciekawego?

- Właściwie cały czas są zaskoczenia. Nie chcę też pewnych informacji ujawniać teraz. Ciekawe jest to, jak łączą się poszczególne wątki, z pozoru przypadkowe. Wyłania się z tego pełny, barwny obraz dawnej kultury międzyrzecczyzny.

Wesele w Przegalinach Dużych, lata 50-te XX wieku (fot. Archiwum prywatne A. Magier)
Bagnosze, wieś Szóstka. Fotografia z lat 70-tych XX wieku. Chata pobudowana prawdopodobnie przed I wojną światową (fot. Archiwum prywatne A. Magier)
e-Wydanie

Pozostałe informacje

Sygnatariusze listu intencyjnego. Intencją jest odbudowa polskich zdolności do produkcji materiałów wybuchowych, w tym prochów strzelniczych
zbrojenia

Polska potrzebuje własnego prochu do amunicji. Pomoże Grupa Azoty

Grupa Azoty będzie współpracowała z Polską Grupą Zbrojeniową, Mesko oraz Agencją Rozwoju Przemysłu. Celem jest rozwój bazy surowcowej i zdolności do produkcji polskiej amunicji. Docelowo chodzi o budowę fabryki nitrocelulozy.

U zbiegu ulicy Nałęczowskiej i alei Kraśnickiej może stanąć 70-metrowy wieżowiec

Ma być najwyższym wieżowcem w Lublinie. Będą negocjacje z inwestorem

U zbiegu Nałęczowskiej i Kraśnickiej może stanąć 70-metrowa wieża - najwyższy budynek mieszkalny na Lubelszczyźnie. Żeby go postawić konieczne będą zmiany planistyczne, bo tak wysokie obiekty w tym miejscu Lublina nie były przewidziane. Co miasto chce uzyskać za ewentualną zgodę? Lista życzeń jest długa.

Torby, na które czekają organizatorzy akcji nie muszą być nowe, ale powinny być w dobrym stanie. Najmilej widziane są te duże, ale tak naprawdę także mniejsze również się przydadzą
Zamość

Wędrujące, używane torby na prezenty. Masz na zbyciu? Oddaj

Z ciekawą inicjatywą wyszła Zamojska Akademia Kultury. Zachęca mieszkańców do przekazywania używanych, ale jeszcze w dobrym stanie toreb na prezenty. Będą w nie pakowane upominki dla potrzebujących.

Powiat puławski ma już projekt budżetu na przyszły rok. Na inwestycje tym razem przeznaczy 37 mln zł, z czego lwia część trafi na drogi oraz dokończenie siedziby puławskiej PSP
Puławy
galeria

Nowy budżet mniejszy od starego. Połowa wydatków trafi na oświatę

Radni powiatu puławskiego otrzymali już projekt budżetu na 2025 rok. Przyszłoroczne dochody mają spaść z ponad 250 do niecałych 240 mln zł. Cięcie czekają również wydatki, zwłaszcza te na inwestycje. Najwięcej pieniędzy pochłonie oświata i wychowanie.

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”
galeria

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”

Dzisiaj obchodzimy Dzień Pracownika Socjalnego. To okazja do uhonorowania najbardziej zasłużonych oraz podjęcia dyskusji o zmianach, których potrzebują osoby wykonujące ten zawód.

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne
zdrowie

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne

Kilka tysięcy mieszkańców prawobrzeżnej części gminy wiejskiej Puławy obecnie pozbawiona jest wody pitnej z wodociągu. Sanepid potwierdza skażenie na ujęciu w Gołębiu, które zaopatruje sześć miejscowości. Samorząd udostępnia mieszkańcom wodę w butelkach.

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina
Lublin
galeria

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina

Na ścianie budynku przy ul. Targowej w Lublinie powstała mozaika „Warunek cudu”. Dzieło autorstwa Ingi Levi nawiązuje do żydowskiego dziedzictwa tej części miasta, przypominając o historycznym znaczeniu ulicy dla społeczności żydowskiej.

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec
wypadek

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec

Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w Trzebieszowie Pierwsyzm w powiecie łukowskim. 37-letni rolnik obsługiwał rozdrabniacz słomy. W pewnym momencie znalazł się zbyt blisko podajnika. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Edyta Majdzińska najprawdopodobniej będzie dalej prowadzić MKS FunFloor Lubin

Edyta Majdzińska (MKS FunFloor Lublin): Wierzę w kierunek mojej pracy i wierzę w ten zespół

Przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów najprawdopodobniej nie wywoła burzy w MKS FunFloor. Wydaje się, że Edyta Majdzińska przetrwa ten okres niepokoju.

Kilka lat temu kino Bajka było popularnym miejscem spotkań studentów. Jak jest teraz - zapytaliśmy jego właściciela
magazyn
galeria

Jak radzi sobie lubelskie kino Bajka? "Nie wiem czy przetrwamy"

Po zakończeniu pandemii koronawirusa właściciele kin zauważają zmiany w preferencjach widzów dotyczących sposobu oglądania filmów. Czy mieszkańcy Lublina chętnie odwiedzają lokalne kina? Jak właściciele radzą sobie w nowej rzeczywistości? O sytuacji kina „Bajka” w Lublinie opowiedział nam Waldemar Niedźwiedź.

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Zadaszenie tarasu to praktyczne rozwiązanie, które pozwala cieszyć się przestrzenią na świeżym powietrzu niezależnie od pogody. Odpowiednio dobrane chroni przed słońcem, deszczem oraz zapewnia prywatność. W tym artykule przyjrzymy się inspiracjom, jakie można wykorzystać przy wyborze zadaszenia tarasu.

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Nowotwór piersi jest najczęstszą przyczyną przedwczesnej śmierci wśród polskich kobiet. Kluczem do zdrowia jest m.in. regularna mammografia. Będzie ją można zrobić w mobilnym gabinecie, który właśnie przejeżdża przez nasz region.

Czym są kampery i jak działają?

Czym są kampery i jak działają?

Kampery to specjalnie zaprojektowane pojazdy, umożliwiające komfortowe podróżowanie i nocowanie w różnych miejscach. Ich unikalna konstrukcja łączy funkcje samochodu z przestrzenią mieszkalną.

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku
koncert
22 listopada 2024, 18:00
film

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku

Smolik//Kev Fox to eklektyczny i wymykający się jasno określonym ramom duet Andrzeja Smolika – znakomitego polskiego producenta i Keva Foxa brytyjskiego songwrittera, który w najbliższy piątek zagra w Świdniku.

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko na drogach. Oblodzenie pojawi się w całym regionie.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium