Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

24 listopada 2005 r.
16:01
Edytuj ten wpis

Blitzkrieg na planszy

0 0 A A

Dlaczego Anglicy przegrali pod Stirling w 1297 roku, chociaż mieli lepszą armię?
Bo nie przeprawili wojsk przez bród. I słabsi Szkoci sprytnie zablokowali ich na moście.
Oni - fachowcy od manewrów - pod żadnym pozorem
nie pakują się na most Dlatego wygrywają.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Jak wygrać wojnę?
Trzeba:
wiedzieć wszystko o własnym wojsku,
poznać słabości dowódców,
zdobyć wszelkie możliwe informacje o ukształtowaniu terenu bitwy. Najlepiej o każdej chałupie i zagajniku.
Zatroszczyć się o prognozy meteorologiczne.
Bo najdrobniejszy szczegół może zdecydować o zwycięstwie lub haniebnej porażce.
A oprócz tego przyda się też plansza i stos żetonów.

Jak przewracali historię

Kircholm 1605. Wiedeń 1683. Waterloo 1815. Smoleńsk 1941. Ardeny 1944.
Zaliczyli wszystkie największe światowe bitwy.
Z wynikiem różnie bywało: pod Grunwaldem ginął Jagiełło. Pod Waterloo postrzelili Napoleona. Szwedzi wygrywali pod Kircholmem, a Turcy pod Wiedniem. Westerplatte poddawało się już 1 września.
Andrzej Gładysz, student historii KUL. Paweł Ciołek, student informatyki Politechniki Lubelskiej. Marcin Baranowski, doktorant historii KUL - czasem walczą po tej samej, czasem po przeciwnych stronach barykady. Łączy ich Sekcja Gier Strategicznych działająca przy Kole Naukowym Historyków Studentów KUL.
- To niepowtarzalne uczucie prowadzić do boju wielkie armie - chwali się Andrzej. - Być wodzem, od którego decyzji zależy właściwie wszystko.

Wrzesień tego roku był słoneczny...

Do kampanii wrześniowej `39 Lubelska Sekcja Gier Strategicznych stanęła jak do swojej najważniejszej rozgrywki. Na śmierć i życie. Żeby wygrać i zmienić przebieg całej II wojny światowej.
8 Polaków na 10 Niemców.
Andrzej dowodził Polakami i zrobił to, czego nie zrobiono wtedy: dał większą swobodę decydowania poddowódcom. Nie czekał z decyzjami, które w '39 z opóźnieniem spływały do oddziałów i paraliżowały Polaków.
Teraz walczyli niemal bez przerwy 3 dni i 3 noce.
I utrzymali front do 10 września.
- W prawdziwej kampanii wrześniowej popełniono wiele błędów. Źle rozstawiono wojska. Za duże siły dano na pierwszą linię. Zlekceważoną pogodę, przy której Niemcy mogli przeprowadzać lotniczy ostrzał - wylicza Andrzej, siedząc nad stosem jakichś historycznych statystyk.
Odtwarzają wydarzenia, ale obalają też pewne mity. Do swojej gry wprowadzają nieznane powszechnie fakty. - W '39 nasza kawaleria walczyła pieszo, a nie na koniach, jak przyjęło się sądzić - opowiada Marcin. - Niemcy też zresztą mieli kawalerię.
Można było wygrać kampanię wrześniową? - Można było zatrzymać Niemców na linii wielkich rzek: Wisły, Narwi i Sanu - twierdzą lubelscy stratedzy. - Kto wie, jak wtedy potoczyłaby się II wojna?... Chcieliśmy to zrobić. To był nasz plan.

Rozkaz trzeba wykonać

Ale wszystkiego nie da się zaplanować.
Bo po 10 godzinach przechytrzania wroga jest zmęczenie. Głód. Wystarczy chwila nieuwagi, żeby stracić kontrolę nad sytuacją. I przegrać. Jak na prawdziwej wojnie.
- Nie śpimy, nie jemy, czasem padamy ze zmęczenia. Wtedy trudniej podejmować decyzje, ale też rośnie adrenalina. Pojawiają się spięcia, sprzeczki - opowiada Paweł.
Wychodzą się naradzić z wodzem. Wódz jest tylko człowiekiem. Czasem nie wie, co robić. Czasem strzeli pomysłem, jak kulą w płot. Innym razem zawodzą mu nerwy i wtedy wrzeszczy na swoich żołnierzy. Dyskusja przeradza się w wielką awanturę. Ale rozkaz trzeba wykonać. Tworzą przecież zespół. Armię, którą musi ktoś dowodzić.

Towarzyskie manewry

Ale tak naprawdę chodzi o grę towarzyską. W pełnym - trochę zapomnianym - tego słowa znaczeniu.
Paweł: W Polsce nie ma zwyczaju, żeby się razem bawić.
Andrzej: No chyba, że chodzi o picie wódki.
Marcin: Albo rodzinne nasiadówki.
Masakra!
A oni świetnie bawią się razem. Im jest ich więcej, tym lepiej. Ciekawiej, trudniej.
Nie przed komputerem, przy którym, co tu dużo mówić, zanikają najprostsze ludzkie odruchy. Nie w samotności, w której można co najwyżej zdziczeć. Ale w grupie fajnych ludzi, którym pozazdrościć można energii i pasji. No i wiedzy, której z każdą bitwą, każdą przeczytaną o niej książką i burzliwą dyskusją przybywa.
- Mnie fascynuje analiza sytuacji. Skutek i przyczyna. Ale nie da się przeprowadzić żadnej analizy, jeśli się nie zna historii. Dlatego, od kiedy gram, wciągnąłem się w tę naukę, za którą jakoś w szkole nie przepadałem - opowiada Paweł Ciołek.
Marcin Baranowski najpierw pokochał historię, a dopiero potem grę. - Historia to nauka poszukująca prawdy. To nauka o ludziach. Charakterach, temperamentach. Znając ludzi poznajemy całą resztę.

Niegrzeczni chłopcy

Dziewczyny się z nich śmieją: duzi chłopcy bawią się w wojnę. Tacy są właśnie faceci...
Ale czasem bywa ostrzej. Tak jak ostatnio, gdy nocą walczyli pod Grunwaldem. O czwartej nad ranem zadzwoniła żona jednego z uczestników walki. - Kochanie, wrócę, jak tylko skończę ostrzał z kuszy... - wymamrotał zmęczonym głosem do telefonu.
O mały włos bitwa pod Grunwaldem nie skończyła się rozwodem.
Magdalena Bożko

Pozostałe informacje

Siedziba rejonu w Radzyniu

Czy powtórzy się historia sprzed dekady? Pracownicy rejonu PGE zaniepokojeni

Czy historia z 2012 roku się powtórzy i PGE Dystrybucja zamknie placówkę w Radzyniu Podlaskim? Takie obawy mają pracownicy, którzy zwrócili się o pomoc do posłanki Małgorzaty Gromadzkiej (PO).

Projekt Volodia - piosenki Wysockiego w Domu Kultury LSM
koncert
29 listopada 2024, 18:00

Projekt Volodia - piosenki Wysockiego w Domu Kultury LSM

Projekt Volodia zrodził się z fascynacji twórczością Włodzimierza Wysockiego. Sprawcą powołania tego projektu jest Janusz Kasprowicz muzyk, aranżer, twórca i dyrektor artystyczny pierwszego w Polsce cyklicznego festiwalu poświęconego twórczości Wysockiego „Wołodia pod Szczelińcem”. Pieśni Wysockiego będzie można wysłuchać w piątkowy wieczór w Domu Kultury LSM.

W tym momencie nie ma możliwości zdobycia dofinansowania na budowę mieszkań komunalnych, więc miasto przekażę działkę Towarzystwu Budownictwa Społecznego, które ma szanse uzyskać preferencyjny kredyt i postawić blok z 48 mieszkaniami społecznymi

Rada jest na tak. TBS dostaje działkę i gotowy projekt

Nie mieszkania komunalne, jak pierwotnie zakładano, ale społeczne, należące do TBS powstaną najprawdopodobniej przy ul. Sikorskiego. Rada Miasta Zamość dała w poniedziałek zgodę na to, by miejskiej spółce przekazać działkę oraz przygotowaną wcześniej pełną dokumentację.

Terapia z udziałem Zenka Kupatasy i Dr Gree
koncert
29 listopada 2024, 19:31

Terapia z udziałem Zenka Kupatasy i Dr Gree

Zenek Kupatasa na każdym koncercie idzie ostro w pogo. Już w piątek wystąpi w Kultowej Klubokawiarni. Piątkowy wieczór zapowiada się nad wyraz energetycznie ponieważ publiczność Kultowej Klubokawiarni rozrusza lubelski zespół Dr Gree.

Zdjęcie z II Forum Kultury Studenckiej
MAGAZYN

Od buntu po nowoczesność. Jak zmieniała się kultura studencka?

Rozkwit kultury studenckiej przypada na ok. 50 lat temu. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło i nie chodzi tylko o młodzież, ale również o rozwiązania systemowe.

Sanepid pozwala korzystać z wody, ale z piciem ostrożnie

Sanepid pozwala korzystać z wody, ale z piciem ostrożnie

Chlorowanie wodociągu czerpiącego wodę z ujęcia w Gołębiu w gminie Puławy przyniosło skutek. Ilość groźnych dla zdrowia bakterii spadła do bezpiecznego poziomu. Sanepid warunkowo pozwolił na korzystanie z wody. Ale przed spożyciem warto ją przegotować.

Pękające ściany w bloku przy ul. Wędrownej. Nadzór budowlany wkracza do akcji
Nasza interwencja
galeria

Pękające ściany w bloku przy ul. Wędrownej. Nadzór budowlany wkracza do akcji

Wracamy do tematu pękających ścian i ugięć stropu w bloku przy ul. Wędrownej w Lublinie. Mieszkaniec bezskutecznie próbuje wyegzekwować od dewelopera naprawę, a Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego miasta Lublin zapowiada kontrolę.

Łydka Grubasa: Strasznie mocno stoimy za nurtem polskiego rocka. | (Nie)Wyparzona Gęba
(Nie)Wyparzona Gęba
film

Łydka Grubasa: Strasznie mocno stoimy za nurtem polskiego rocka. | (Nie)Wyparzona Gęba

Gośćmi programu (Nie)Wyparzona Gęba byli członkowie zespołu Łydka Grubasa: Bartosz „Hipis” Krusznicki, Artur „Carlos” Wszeborowski oraz Dominik „Długi” Skwarczyński. Zapytaliśmy ich o początki zespołu, o to czy sądzili że Rapapara stanie się hitem, o współpracę z Kwiatem Jabłoni oraz o ciekawostki backstagowe.

Kadrowe roszady w więzieniu. Nowy dyrektor ma nowego zastępcę
Zamość
galeria

Kadrowe roszady w więzieniu. Nowy dyrektor ma nowego zastępcę

Już nie major Piotr Grabczak, ale kpt. Robert Ząbek jest zastępcą dyrektora Zakładu Karnego w Zamościu. To kolejna kadrowa zmiana w służbie więziennej, jaka zaszła w ostatnim czasie. A wszystko to po ucieczce groźnego przestępcy.

Grudniowy Jarmark Świąteczny w Zamościu ma już 10-letnią tradycję. Podczas wydarzenia odbywają się występy artystyczne, ale również handel. W minionych latach na straganach można było kupować najróżniejsze przedmioty, również rękodzieło

Świąteczny jarmark już wkrótce. Więcej rękodzieła, mniej „chińszczyzny”

Nie tylko handlowcy, których stać na opłatę za stoisko, ale być może również lokalni artyści i rękodzielnicy będą mieli dla siebie miejsce na grudniowym Jarmarku Świątecznym w Zamościu. Prezydent rozważa udostępnienie dla tej grupy specjalnego namiotu.

Pociąg, który miał dotrzeć do Lublina został dość poważnie uszkodzony

Ciężarówka wjechała pod pociąg do Lublina. Jest kilka osób rannych

Siedem osób zostało rannych w wypadku, jaki dzisiaj wczesnym popołudniem wydarzył się niedaleko Sochaczewa. Pod pociąg, który miał dotrzeć do Lublina, wjechała ciężarówka.

Dzień Kariery na Lubelskiej Akademii WSEI - praca, praktyki i możliwości
galeria

Dzień Kariery na Lubelskiej Akademii WSEI - praca, praktyki i możliwości

Jak znaleźć pracę, praktyki lub zmienić ścieżkę zawodową? Z pomocą przyszło 40 wystawców, a w tym lubelskie firmy i instytucje.

Chełm przepięknie rozbłysnął na święta
DUŻO ZDJĘĆ
galeria

Chełm przepięknie rozbłysnął na święta

Ulice, place i skwery rozświetlone przyciągającymi wzrok iluminacjami. A wśród nich spacerujący z zaciekawieniem ludzie. W Chełmie magia świąt rozbłysła już miesiąc przed Bożym Narodzeniem, a miasto ponownie chce się włączyć w walkę o miano najpiękniej rozświetlonego w kraju.

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Na dworcu metropolitalnym w Lublinie nie ma gdzie usiąść w oczekiwaniu na autobus – zwrócił uwagę jeden z naszych Czytelników. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego przekonuje, że "obiekt zapewnia miejsca oczekiwania w wielu lokalizacjach, oferując dogodne warunki dla wszystkich grup".

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Mieszkańcy powiatu hrubieszowskiego wezwali policję, bo im się nudziło. Teraz naprawdę zapłacą za swój czyn.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium