Gwałtownie wychłodzenie ofiary ataku serca przynosi korzystne rezultaty – twierdzi doktor Stephen Bernard z Melbourne. W tamtejszych czterech szpitalach z powodzeniem testuje się metodę wstrzykiwania do organizmów chorych zmrożonego płynu, co już podwoiło liczbę osób uratowanych. Na pomysł chłodzenia zawałowców doktor Stephen Bernard wpadł po przestudiowaniu amerykańskich badań prowadzonych na psach w początku lat 90. Zwierzętom prowokowano ataki serca i dopiero po 10 minutach podejmowano ratowanie. Większość z nich miała poważnie uszkodzone mózgi.
Melbourne Age
Za młody na Porsche
Tylko miesiąc cieszył się swoim nowym modelem Porsche 20 letni brytyjski specjalista komputerowy Andrew Gough. Przez trzydzieści dni policja drogowa zatrzymywała go 30 razy skrupulatnie badając, czy auto nie zostało skradzione. Czarę goryczy przelała kontrola drogowa w dniu urodzin. Andrew Gough na widok patrolu, czując, że czeka go kolejne upokarzające badanie, zatrzymał się bez wezwania, policjanci uprzejmie mu podziękowali, a on uprzejmie poinformował, że zmieni samochód na model mniej rzucający się w oczy. Rzecznik policji wyjaśnił, że nie była to żadna nagonka na zamożnego młodzieńca, tylko rutynowe działania, bowiem stróżom prawa nie mieściło się w głowach, że tak młodego człowieka stać było nie tylko na kupno auta wartości ponad 30 tys. funtów, ale i jego ubezpieczenie wynoszące 12 tysięcy funtów rocznie.
The Sun
Udawali napad
Do sali wpadli policjanci z bronią gotową do strzału, John Remis rzucił swój pistolet-zabawkę i podniósł ręce, inni studenci gorączkowo wyjaśniali, że to tylko próba. A mogło się skończyć fatalnie. Studenci wydziału aktorskiego Syracuse University w stanie Nowy Jork ćwiczyli scenę napadu na bank. Nie wiadomo dlaczego uniwersytecki wydział porządkowy nic o tym nie wiedział, bo to chyba jego pracownicy poinformowali policję o krzykach dochodzących z jednej z sal. Sierżant dowodzący oddziałem stwierdził, że młodzież miała szczęście, bo dziś policja nie patyczkuje się w niepewnych sytuacjach. Nauczycielka prowadząca zajęcia poskarżyła się tylko, że jej studenci nie umieją być dramatyczni jeśli nie trzymają w rękach czegoś na kształt broni.
The Post Standard
Wróżka dla milionera
Dwa tysiące dwieście pięćdziesiąt kobiet odpowiedziało na internetowy anons matrymonialny 71 letniego belgijskiego milionera zamieszkałego w Korei Południowej. Starszy pan poszukuje 40–letniej Koreanki mówiącej biegle po francusku, angielsku i niemiecku lub holendersku, gotowej mieć z nim dzieci oraz będącej wróżką. Najwięcej było chętnych do wróżenia i rodzenia dzieci, ale autor anonsu żadnej jeszcze nie wybrał.
Der Morgen