Rozmowa z Piotrem Franaszkiem, dyrektorem Departamentu Turystyki i Promocji Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie, Prezesem Lubelskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej
- Lubelskie ma ogromny potencjał. To, co nas wyróżnia, to przede wszystkim różnorodność turystyczna - mamy rozległe poleskie przestrzenie, górzyste Roztocze, Małopolski Przełom Wisły, parki narodowe, nieuregulowany Bug i bogatą kulturę. Jest się więc czym pochwalić. Udało nam się rozwinąć współpracę transgraniczną, głównie z Ukrainą, która także wpływa na zwiększenie ruchu turystycznego. Pracujemy nad wspólnym oznakowaniem obszaru Polesia, działamy także ze Lwowem, Iwanofrankiwskiem i Kołomyją nad opracowaniem produktów turystyki kulturowej.
Istotna jest także współpraca z Polską Organizacją Turystyczną, którą wpisujemy się w promocję Polski. Jesteśmy razem na targach na całym świecie. Organizujemy konkursy o zasięgu ogólnopolskim m.in. na najlepszy produkt turystyczny. W ostatniej edycji wygrał festiwal Dwa Brzegi, wcześniej np. Kozłówka. Problem jest jednak z rozpoznawalnością województwa. I to jest dla nas wyzwanie. Naszym celem jest taki wizerunek, jaki mają Toskania czy Prowansja. Lubelskie jest bardzo podobne do tych regionów pod względem walorów turystycznych, produktów regionalnych, czy różnorodności wydarzeń. W tamtych regionach ruch turystyczny przynosi realny biznes, u nas wciąż nad tym pracujemy.
• Jak LORT realizuje ten ambitny cel?
- Bardzo ważny jest poziom kampanii wizerunkowej, która przynosi wymierne efekty. Konsekwentnie realizujemy hasło "Lubelskie Smakuj Życie” promując je poprzez reklamę outdoorową i telewizyjną. Nasz pomysł został już kilkakrotnie doceniony m.in. w ramach Międzynarodowego Festiwalu Filmów Turystycznych w Rydze, a także na podobnym festiwalu w Rumunii. Na obu zdobyliśmy trzecie miejsce. Z kolei na Festiwalu Poloniada przyznano nam pierwszą nagrodę lidera promocji. Ważna jest także współpraca, która realizuje się na forum LROT między samorządami, przedsiębiorcami, uczelniami, organizacjami pozarządowymi czyli tak naprawdę całą branżą turystyczną. Bo przecież turystyka to nie tylko wypoczynek, ale również spotkania biznesowe, konferencje, wymiana akademicka.
• Jak Lubelskie przyciąga turystę?
- Mamy wiele nowych inwestycji unikalnych w skali Polski m.in. Zoom Natury w Janowie Lubelskiem, Wyspa Wisła w Stężycy czy Magiczne Ogrody w Janowcu. Szykuje się też kolejna duża atrakcja: Geopark Małopolskiego Przełomu Wisły, który powstanie na terenie kilku powiatów. Udało nam się również stworzyć precyzyjną ofertę przyjazdową. Udostępniamy katalog, w którym turyści mogą znaleźć konkretne pakiety, w których jest m.in. nocleg i atrakcje, kupują więc konkretną wycieczkę dopasowaną do charakteru i długości swojego pobytu. Świadomość znaczenia rozwoju turystyki rośnie - mamy coraz lepszą bazę noclegową, gastronomiczną i transportową. Niezależnie od tego, cały czas prowadzimy szkolenia, które mają jeszcze podnieść kompetencje branży turystycznej. Intensywnie współpracujemy także z Portem Lotniczym Lublin, gdzie właśnie otwieramy informację turystyczną.
• Czy kampanie promocyjne przełożyły się na zwiększenie ruchu turystycznego?
- Jak najbardziej. Rocznie mamy 3 miliony turystów. Od 3 lat mamy wzrost o ok. 300 tysięcy osób w skali roku. Połowa z nich za powód, dla którego odwiedziła nasz region, podaje właśnie kampanię promocyjną, którą prowadzimy. Okazuje się więc, że to, co robimy jest przekonujące.
• Nad czym Lubelskie musi jeszcze popracować?
- Nadal mamy problem ze współpracą między samorządami, przedsiębiorcami i organizacjami pozarządowymi, która jest konieczna. Nadal jest jeszcze sporo miejsc na terenie naszego województwa, które mimo ogromnych walorów turystycznych nie potrafią przyciągnąć turysty na dłużej niż jeden-dwa dni. Tak jest m.in. z Zamościem czy Roztoczem, które są "perełkami' naszego regionu, ale z punktu widzenia turysty ich oferta produktowa jest za mała. Pracujemy nad systemem sprzedaży i certyfikacji obiektów turystycznych, żeby bez problemu można je było znaleźć w systemie i od razu kupić konkretną usługę. Chcemy wprowadzić kartę turystyczną, która będzie dostępna w obiektach turystycznych, które znajdą się w systemie oraz Centrach Informacji Turystycznej. Jej posiadacze będą mogli korzystać z różnego rodzaju bonusów i rabatów.
• A jak wygląda promocja naszego regionu za granicą?
- Przygotowujemy intensywną promocję w miastach, z których są loty do Lublina, m.in. w Mediolanie, Oslo, Londynie. Jesteśmy obecni na tamtejszych targach turystycznych i licznych wydarzeniach. Planujemy kampanię promocyjną w postaci spotów, reklamy outdoorowej oraz internetowej. W tej kwestii liczymy także na większe zaangażowanie ze strony Portu Lotniczego Lublin. Cały czas pracujemy też nad ujednoliceniem oferty turystycznej na linii województwo-miasto-lotnisko.