Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

26 listopada 2010 r.
14:20
Edytuj ten wpis

Ksiądz w krainie białych reniferów

Każde dziecko musi mieć na co czekać. Jeśli niczego nie pragniemy, o niczym nie marzymy, jesteśmy puści, a nasze życie jest ubogie. Mikołaj mieszka w Laponii i w naszej wyobraźni. Jest po to, by świat był bardziej kolorowy, lepszy. O spotkaniu ze świętym Mikołajem rozmawiamy z księdzem Januszem Kozłowskim ze Świdnika.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Widział ksiądz świętego Mikołaja?
– Widziałem. Jest nieco niższy ode mnie i grubiutki. Ma długą, siwą brodę, okrągły nos i błyszczące policzki. A przede wszystkim jest bardzo sympatyczny.

• Kiedy się spotkaliście?
– Paradoksalnie podczas wakacji. Wybrałam się na swoją siódmą rowerową wyprawę po świecie. Tym razem celem był Nordkapp na kole biegunowym. Po drodze przejeżdżałem przez Rovaniemi, a właśnie tam mieszka Mikołaj. To już sam koniec Europy.

• Skąd pomysł, żeby wybrać się tak daleko?
– Od lat szukam niebanalnych miejsc, w które mógłbym pojechać rowerem. Byłem już m.in. w Rzymie, we Francji, w Portugalii. Tym razem postanowiłem dobyć biegun. Przejechałem w tym celu rowerem 3263 km.

• Zacznijmy od początku.
– Wyruszyliśmy 28 czerwca z Suwałk. Po drodze jechaliśmy przez Litwę, Łotwę i Estonię. W Tallinie wsiedliśmy na prom i popłynęliśmy do Helsinek. Stamtąd już rowerami udaliśmy się na północ, przejeżdżając przez całą Finlandię. To chyba najpiękniejszy kraj jaki w życiu zwiedziłem. Nieprawdopodobnie zielony, czysty, przyjazny dla ludzi.

• Kiedy ksiądz wjechał do Laponii?
– W drugim tygodniu wyprawy, w okolicy 10 lipca. Tam już zaczął się dzień polarny, więc jasno było całą dobę. Nie mogłem w ogóle spać, dlatego nie wspominam tego najlepiej.

• To w dziwnych okolicznościach spotkał ksiądz świętego Mikołaja.
– Nie było śniegu, mrozu, tylko sam środek lata! W Polsce były wtedy 30-stopniowe upały. A w Rovaniemi, gdzie mieszka Mikołaj, było około 12 stopni.

• Jak wygląda dom świętego Mikołaja?
– Santa Park jest pod ziemią. Ma formę rotundy z kilkunastoma komnatami. W jednej są na przykład sanie z zaprzęgiem reniferów, w innej choinka, a jeszcze następna jest cała z lodu. Ponieważ byliśmy w strojach kolarskich, to dostaliśmy białe kożuchy, bo inaczej zamarzlibyśmy tam z zimna.

• A Mikołaj gdzie urzęduje?
– W samym środku swojego królestwa. Siedzi w centralnym miejscu, na skrzyżowaniu korytarzy, za wielkim biurkiem. Nie sposób minąć go obojętnie. Jest uśmiechnięty, zagaduje, zaprasza do siebie. Podszedłem więc do niego, a on podpisał mi kartkę z życzeniami miłej zimy.

• A można było złożyć u niego zamówienie na prezent?
– Formalnie życzenia przyjmowane są w biurze, ale oczywiście Mikołajowi można wyjawić swoje życzenia. Można też wysłać kartkę z zamówieniem na adres Santa Park, Rovaniemi. Tam trafiają kartki z życzeniami do św. Mikołaja, które wysyłają także dzieci z Polski. I Mikołaj z Rovaniemi je spełnia.

• A czy dzieci, które spotkały Mikołaja, nie bały się go?
– Skąd, były zachwycone! Podobnie jak dorośli. Dla mnie to był powrót do krainy dzieciństwa, do marzeń, fantazji. Ja też jako dziecko czekałem z zapartym tchem na Mikołaja i miałem jakieś jego wyobrażenie.

• To znaczy, że wierzył ksiądz w świętego Mikołaja?
– Wierzyłem i nie żałuję tego. A teraz miałem szansę go spotkać.
• Rodzice powinni mówić dzieciom, że święty Mikołaj istnieje naprawdę?
– Oczywiście! A dlaczego nie? Każde dziecko musi mieć na co czekać, o czym marzyć. Jeśli niczego nie pragniemy, o niczym nie marzymy, jesteśmy puści, a nasze życie jest ubogie. Ucieka nam wtedy coś najważniejszego. Mikołaj jest, mieszka w Laponii i w naszej wyobraźni. Spełnia marzenia, urzeczywistnia pragnienia. Jest po to, by świat był bardziej kolorowy, lepszy. Taki obraz Mikołaja w siebie noszę.

• Czy dziś jednak ta idea nie została zepchnięta na drugi plan przez zwykłą komercję?
– Powiedzmy sobie szczerze: święta to dziś komercja. Ledwo zdmuchniemy świeczki na grobach, a już w witrynach sklepowych staje Mikołaj i choinka. Święta to dziś biznes, a "bycie” Mikołajem to możliwość intratnego zarobku. Szkoda, że przez ten pęd, komercjalizację życia, ludzie zatracają marzenia, pasję, wyobraźnię. Wolimy iść na łatwiznę, niż spełnić pragnienia najbliższych wykonując przy tym jakiś wysiłek, choćby intelektualny. Sami też nie mamy marzeń. Kupujemy przedmioty, a zatracamy fantazję. Po wizycie w Laponii pomyślałem, że sam bym chętnie wcielił się na jedne dzień w postać Mikołaja.

• I dokąd ksiądz by poszedł?
– Do dzieci, które mają fantastyczne marzenia, ale ich rodzice nie chcą lub nie mogą tych marzeń spełnić. Do dzieci, które nie mają rodziców i tym mocniej wierzą w Mikołaja. Czekają na niego z utęsknieniem i wielką nadzieją i wiarą. Nie spełniłbym pewnie ich wszystkich marzeń, ale przynajmniej dałbym im chwilę radości i wiary, że pragnienia się spełniają. To właśnie zamierzam w tym roku zrobić.

Pozostałe informacje

Nowa inwestycja przy Nałęczowskiej zmieni obraz dzielnicy? Temat wróci do Rady Miasta, bo 20 miejsc parkingowych to za mało

Nowa inwestycja przy Nałęczowskiej zmieni obraz dzielnicy? Temat wróci do Rady Miasta, bo 20 miejsc parkingowych to za mało

Ulica Nałęczowska w Lublinie czeka na duże zmiany. W rejonie skrzyżowania z Aleją Kraśnicką planowana jest budowa nowoczesnego kompleksu z wysokimi wieżowcami, przestrzeniami usługowymi i placem miejskim. Inwestorzy podkreślają, że projekt odpowiada na realne potrzeby miasta i będzie korzystny dla jego rozwoju. Decydować będzie Rada Miasta.

Z Lublina na Międzynarodową Stację Kosmiczną

Z Lublina na Międzynarodową Stację Kosmiczną

Sławosz Uznański-Wiśniewski to drugi Polak, który poleci w kosmos i pierwszy, który trafi na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Co tam będzie robił? A na przykład testował specjalny hełm do sterowania komputerem za pomocą myśli. Hełm, który powstał w Lublinie. – Dziś nasz sprzęt znajduje się na stałym wyposażeniu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, a my jesteśmy w trakcie realizacji naszego pierwszego, w pełni samodzielnego eksperymentu w ramach polskiej misji IGNIS – mówi dr Dariusz Zapała z firmy Cortivision, która stworzyła innowacyjny hełm dla polskiego astronauty

Remis byłby najuczciwszy - ocenia mecz z Cracovią trener Motoru

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Nie wygrywa się spotkania za to, że ma się piłkę

Motor w sobotni wieczór musiał uznać wyższość Cracovii. „Pasy” wygrały w Lublinie 1:0. Jak szkoleniowcy obu drużyn oceniają spotkanie?

Kopalnia w Bogdance wydobywa węgiel najtaniej w kraju

Węgiel z Bogdanki na Ukrainę, czyli co dalej z lubelską kopalnią

– Po zakończeniu wydobycia węgla chcemy nadal być silnym przedsiębiorstwem przemysłowo-energetycznym – mówił na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach wiceprezes ds. rozwoju Lubelskiego Węgla „Bogdanka” Sławomir Krenczyk. Sporą szansą na zbyt węgla z Bogdanki może być rynek ukraiński.

Jarosław Milcz po raz kolejny poprowadził Lubliniankę do zwycięstwa
ZDJĘCIA

Na Wieniawie lubią horrory. Lublinianka pokonała Start Krasnystaw w ostatniej akcji meczu

Piłkarze Lublinianki po raz kolejny dostarczyli swoim kibicom solidnej dawki emocji. Jeszcze w 87 minucie meczu ze Startem Krasnystaw przegrywali u siebie 1:2. Mimo to wyszarpali trzy punkty. Jarosław Milcz gola na wagę zwycięstwa zdobył w... ósmej minucie doliczonego czasu gry.

Cracovia znowu lepsza od Motoru, Sergi Samper przeprasza za kartkę
ZDJĘCIA, WIDEO
galeria
film

Cracovia znowu lepsza od Motoru, Sergi Samper przeprasza za kartkę

Czwarty raz w rym sezonie, ale pierwszy w 2025 roku Motor nie strzelił gola w meczu u siebie. Beniaminek z Lublina nie zrewanżował się też Cracovii za porażkę z jesieni 2:6. Tym razem „Pasy” wygrały 1:0, a kluczowa dla losów spotkania była czerwona kartka Sergi Sampera, którą Hiszpan obejrzał już w 49 minucie.

Atakujący Bogdanki LUK Lublin Kewin Sasak:

Marcin Komenda, Bogdanka LUK Lublin: Ten sezon jest kapitalny

Powiedzieli po trzecim meczu półfinałowym play-off: JSW Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin 2:3

Manolo i jego koledzy będą chcieli jak najszybciej zapomnieć o spotkaniu w Bytomiu

Wisła Puławy bez szans w wyjazdowym starciu z Polonią Bytom

Bez niespodzianki w Bytomiu. Choć Wisła Puławy próbowała postawić się faworyzowanej Polonii to nie udało jej się wywalczyć na trudnym terenie choćby jednego punktu

Fragment rywalizacji w Słupsku

PGE Start Lublin został rozgromiony w Słupsku

Podopieczni Wojciecha Kamińskiego ulegli Enerdze Icon Sea Czarni różnicą aż 23 pkt. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że ten wynik to sensacja, ale również olbrzymie rozczarowanie.

Majówka za pasem. Kalendarz wydarzeń zapowiada moc atrakcji
1 maja 2025, 0:00

Majówka za pasem. Kalendarz wydarzeń zapowiada moc atrakcji

Majówka zbliża się wielkimi krokami. Biorąc zaledwie trzy dni urlopu zyskujemy aż 9 dni odpoczynku. Co przez ten czas można robić w województwie lubelskim? Podpowiadamy co wtedy dzieje się w regionie.

Lewart w trzech ostatnich meczach zdobył siedem punktów

Druga wygrana na wiosnę, Lewart lepszy od Wiślan

W trzech ostatnich meczach Lewart wywalczył siedem punktów. W sobotę beniaminek z Lubartowa pokonał u siebie Wiślan Skawina 1:0, a bohaterem gospodarzy okazał się Łukasz Najda, który zdobył jedynego gola.

Dbają nie tylko o drzewa. Przed nami "Piątka z leśnikami"

Dbają nie tylko o drzewa. Przed nami "Piątka z leśnikami"

Już 10 maja w Uroczysku Stary Gaj odbędzie się wyjątkowe wydarzenie łączące aktywność fizyczną, kontakt z przyrodą i szczytny cel – „Piątka z leśnikami”. Organizatorzy zapraszają nie tylko biegaczy, ale także wszystkich miłośników lasu i pomagania.

Ulica jak "pole bitwy". Na Ceglanej będzie nie tylko asfalt

Ulica jak "pole bitwy". Na Ceglanej będzie nie tylko asfalt

Wcześniej ulica Twarda, teraz Ceglana. Urzędnicy szukają wykonawcy tej długo wyczekiwanej przez mieszkańców przebudowy drogi.

Sax night
Foto
galeria

Sax night

Imprezy w najpopularniejszym lubelskim Klubie 30 to destylat zabawy. Kto był ten wie, a kto nie był, niech żałuje. Imprezy odbywają się często na dwóch, a nawet na trzech parkietach, a każdy z inną muzyką. Ten stylistyczny eklektyzm sprawia, że co weekend klub przeżywa prawdziwe oblężenie. Specjalnie dla Was przygotowaliśmy fotogalerię z weekendowych szaleństw w popularnej Trzydziestce, z której dowiecie się, jak się bawi Lublin.

W decydującym meczu półfinału play-off Bogdanka LUK Lublin pokonała Jastrzębski Węgiel 3:2 i zagra w finale

Niespodzianka: Bogdanka LUK Lublin co najmniej ze srebrnym medalem, ograła Jastrzębski Węgiel

W trzecim decydującym spotkaniu półfinałowym play-off Bogdanka LUK Lublin po zaciętym boju pokonała mistrza Polski Jastrzębski Węgiel 3:2 i po raz pierwszy w historii zagra o medale mistrzostw Polski, i to od razu o złote

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium