Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

29 lipca 2011 r.
14:43
Edytuj ten wpis

Los oddał mi syna: Rozmowa z ojcem ocalałego z masakry w Norwegii

0 8 A A
Adrian Pracoń<br />
<br />
Mam nadzieję, że pod koniec tygodnia syn już będzie z nami – mówi jego ojciec, Zygmun
Adrian Pracoń

Mam nadzieję, że pod koniec tygodnia syn już będzie z nami – mówi jego ojciec, Zygmun

Rozmowa z Zygmuntem Praconiem, ojcem Adriana ocalałego z masakry na wyspie Utoya

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Co czuje ojciec, któremu los zwrócił syna, podczas gdy wielu innych jego kolegów zginęło?

– Nie wiem nawet jak można to wyrazić słowami. Dziękujemy opatrzności, że Adrian do nas powrócił.

• Jak pan się dowiedział o wydarzeniach na wyspie Utoya?

– U fryzjera. Zadzwoniła komórka i znajomy zapytał czy widziałem, co Adrian pisze na swoim Facebooku. Odpowiedziałem, że nie. Przeczytał mi komunikat syna: "Strzelają do nas. Czterech kolegów zabitych!” Pojechałem natychmiast do domu i tam już na bieżąco śledziłem całą sytuację. Z Polski zadzwoniła żona, która pojechała tam na wakacje do rodziny. Pierwsze, co mi powiedziała, to żebym absolutnie nie próbował dzwonić na komórkę Adriana, bo zamachowiec namierza ukrywających się po sygnale. Starałem się skontaktować z córką Katarzyną, która była w Grecji na wakacjach.

• Potem był następny wpis syna...

– Bardzo krótki: "Jestem ranny...”. To było straszne. Telewizja przynosiła okropne wieści z wyspy. Oslo było strerroryzowane atakiem bombowym. Koniec świata... Modliłem się o ocalenie Adriana. Czekałem, co będzie. Wreszcie podano informacje, że zamachowiec się poddał, ale że liczba ofiar może sięgnąć nawet stu osób. Próbowaliśmy ze znajomymi dowiedzieć się czegokolwiek od policji, przede wszystkim czy syn żyje, ale nie było to możliwe. Myślałem, że oszaleję. Wreszcie, pod dwóch i pół godzinie zadzwonił ze szpitala Adrian. Powiedział, że jest ranny, ale to nic. I żebym się nie denerwował. To był chyba najszczęśliwszy moment w moim życiu.

• Co Adrian robił na wyspie Utoya?

– Pojechał tam już we wtorek, trzy dni przed przybyciem uczestników obozu. Wraz z grupą organizatorów przygotowywał wszystko na ich przybycie. Był odpowiedzialny za ważną część programu.

• Jest aktywistą młodzieżowym Partii Pracy?

– Tak. Adrian jest sekretarzem organizacji młodzieżowej w naszym powiecie Skien. Został wybrany w czerwcu, a od lipca rozpoczął pracę. Do aktywności społecznej ciągnęło go już od początku szkoły średniej. Jak większość młodzieży norweskiej. To część tutejszego stylu życia. Prawie każdy młody człowiek do jakiejś organizacji należy.

• Dlaczego Adrian wybrał akurat Partię Pracy?

– Socjaldemokraci cieszą się poparciem środowisk żyjących z pracy rąk, pracobiorców, a nie pracodawców. Także licznych grup emigracyjnych. To było naturalne otoczenie syna.

• Skąd w Polsce pochodzicie? Jak trafiliście do Norwegii?

- Żona jest z Zawichostu, ja ze Stalowej Woli. A jesteśmy emigracją solidarnościową. Wyjechaliśmy przez Austrię. Tam w obozie otrzymaliśmy ofertę z Norwegii, która stała się naszą drugą ojczyzną. Ja jestem elektrotechnikiem, pracuję w zakładzie wytwarzającym podzespoły do większych urządzeń elektrycznych. Żona Marta jest pielęgniarką na oddziale pulmunologicznym. A oprócz 21-letniego Adriana, mamy jeszcze starszą o pięć lat córkę Katarzynę, która od niedawna jest lekarką i pracuje w szpitalu.

• Często odwiedzacie Polskę?

– Nie ma roku, byśmy tu nie przejeżdżali. To samo dotyczy dzieci. Córka jest nawet absolwentką anglojęzycznych studiów lekarskich na Akademii Medycznej w Warszawie. W tym roku już byłem w Polsce z synem. Niestety okazja była smutna: pogrzeb mojej mamy w Stalowej Woli cztery tygodnie temu.

• Sądzi pan, że Norwegia pozbiera się po tym dramacie?

– Norwegia, jak niewiele państwa na świecie stara się, by wszyscy ludzie jacy tu trafiają, czuli się równymi sobie i mieli równe szanse życiowe, a o jakimkolwiek dyskryminowaniu nie ma mowy. Jeżeli więc przeciw takim wartościom wystąpił rodowity Norweg, wychowany w zamożnej i mającej znakomita opinię rodzinie, to jest to szok. Tym większy, jeżeli słucha się argumentacji zamachowca pełnej pogardy i nienawiści. Ale Norwegia to kraj silnych, ciężko doświadczonych i dzielnych ludzi. Na pewno sobie poradzi.

• Co się teraz dzieje się z Adrianem?

– Przebywa w szpitalu. Przeszedł dwie operacje. Usuwano mu z ramienia odłamki pocisku rozpryskowego, jakim został postrzelony. Odwiedził go przy łóżku następca tronu, książę Haakon. Rozmawiał z Adrianem i powiedział, że Norwegia jest z niego dumna. Z wizytą zapowiedział się nasz konsul z Oslo, Marcin Spyrka, który wspierał nas pomocą od pierwszych chwil dramatu. Mam nadzieję, że pod koniec przyszłego tygodnia syn już będzie z nami. W ten weekend wraca z Polski żona, a z Grecji córka. Będziemy się przygotowywać na jego powrót....
Rozmawiał: Waldemar Piasecki

Pozostałe informacje

Tragiczny pożar domu. Strażacy znaleźli ciała dwóch osób

Tragiczny pożar domu. Strażacy znaleźli ciała dwóch osób

Nocny pożar domu jednorodzinnego w powiecie lubelskim. Łącznie z żywiołem walczyło 11 zastępów straży pożarnej.

Zbigniew Jakubas ma ambitne plany odnośnie Motoru Lublin

Zbigniew Jakubas (Motor Lublin): Miejsca sześć-osiem na koniec sezonu, a za trzy lata europejskie puchary

Wracamy do wywiadu Zbigniewa Jakubasa w Lidze+ Extra. Większościowy udziałowiec i prezes Motoru Lublin w niedzielę wystąpił na antenie Canal Plus Sport. Podczas rozmowy przyznał, jakiego miejsca na koniec sezonu oczekuje od drużyny. Zapewnił także, że Mateusz Stolarski w kolejnych rozgrywkach również będzie prowadził zespół.

Peja & Slums Attack: 30 lat na scenie. Koncert w Zgrzycie
JUBILEUSZ
29 listopada 2024, 18:00

Peja & Slums Attack: 30 lat na scenie. Koncert w Zgrzycie

To już 30 lat, odkąd Ryszard „Peja” działa na polskiej scenie pod szyldem Slums Attack. Jubileuszowy koncert odbędzie się już w najbliższy piątek (29 listopada) w lubelskiej Fabryce Kultury Zgrzyt. Gościnnie z Rychem na scenie m.in: Dj. Decks, Gandi Ganda, Iceman, Glaca, Dvj. Rink.

Choć do dziś uczciwie przyznaję, że muzykiem jazzowym tylko bywam. Klasyka ukształtowała mnie i jest dla mnie wciąż ważną częścią artystycznego życia – mówi Krzysztof Herdzin
KLASYKA I JAZZ

Krzysztof Herdzin: Muzyka sprawiła, że mam piękne życie

Zrobiłem kurs weterynaryjny i poznawałem prawdziwe życie od podszewki zajmując się we dwójkę z kolegą jamajczykiem blisko setką psów w schronisku – mówi Krzysztof Herdzin, profesor sztuk muzycznych, pianista, kompozytor, aranżer, dyrygent, producent płytowy, multiinstrumentalista

Sławomir Wołoszyn
SMACZNEGO

Zalewajka, żurek i wilkołaski barszcz. Ciepłe zupy na zimne dni

Idzie na zimę, więc rozgrzewające zupy są w kuchni na topie. Wśród nich króluje żurek, Z dobrym wsadem może zastąpić cały obiad. – Najlepszy wsad to wędzone żeberko – mówi Sławomir Wołoszyn z Grill Baru w Lublinie.

Zaczepiał, bił, kazał klękać i przepraszać. Już go zatrzymali
INTERWENCJA

Zaczepiał, bił, kazał klękać i przepraszać. Już go zatrzymali

Do policyjnego aresztu trafił 31-latek, który w sobotę w Puławach najpierw zaczepiał przypadkowe osoby, a następnie dwukrotnie uderzył w głowę mijanego 15-latka, któremu kazał klękać i go przepraszać.

House Flipper: Dine Out
GRAMY
film

House Flipper: Dine Out. Najpierw wyremontuj, a potem ugotuj (wideo)

Na początek inwestycja, a po wielkim remoncie decyzja: sprzedajemy czy sami gotujemy? Jutro premiera dodatku Dine Out do gry House Flipper.

Cały czas pomagają innym. Dziś świętowali
Dzień pracownika socjalnego
galeria

Cały czas pomagają innym. Dziś świętowali

Ta praca jest jedną z cięższych, często prowadzącą do wypalenia zawodowego – mówi Grzegorz Sołtys, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie. Dziś w Lublinie zorganizowano uroczystości z okazji Dnia Pracownika Socjalnego.

Zostań gwiazdą rocka. Scena Ad Hoc
27 listopada 2024, 19:00

Zostań gwiazdą rocka. Scena Ad Hoc

Masz zespół i chcesz koncertować? Temu służy scena Ad Hoc, na której występują początkujący artyści. W środę (27 listopada) w Chatce Żaka nastąpi kolejny – drugi – krok do sławy. Oprócz zespołów będzie można zobaczyć utalentowane solowe artystki.

Bolesna historia. Spotkanie z Christine Hoffmann
26 listopada 2024, 18:00

Bolesna historia. Spotkanie z Christine Hoffmann

Czy wspólna polsko-niemiecka pamięć jest możliwa? Dlaczego nie pamiętamy? Na te i inne pytania spróbuje odpowiedzieć Christiane Hoffmann, autorka książki „Czego nie pamiętamy. Pieszo śladami ucieczki ojca”.

Lubartów wyda 163 milionów na ulice, zabytki i salę sportową
DOCHODY I WYDATKI

Lubartów wyda 163 milionów na ulice, zabytki i salę sportową

W przyszłym roku władze Lubartowa do swojej dyspozycji będą miały więcej pieniędzy niż w obecnym. Rosną dochody, wydatki, ale kwota przeznaczona na inwestycje. Wśród najdroższych są remonty i budowa dróg, kanalizacja, czy dokończenie nowej sali dla sportowców.

Na ławie oskarżonych zasiadły trzy osoby
W SĄDZIE

Wójt z żoną ustawili przetarg? Ruszył proces

Nie przyznali się do winy, ale wyjaśniać niczego nie chcieli, odpowiadać na pytania również nie. Leon B., były wójt Sułowa zasiadł na ławie oskarżonych wraz z żoną Grażyną oraz Stanisławem K. Według prokuratury ta trójka dopuściła się nieprawidłowości przy przetargu i realizacji utwardzenia wąwozu w Żrebcach.

Maria Dębska jako Anka Serafin w serialu Śleboda
DO ZOBACZENIA
film

Śleboda: Zbrodnia i Podhale w sześciu odcinkach. Jest pierwszy zwiastun (wideo)

Dziś zwiastun, a premiera za niespełna trzy tygodnie. Jest seria kryminałów, zaraz będzie serial Śleboda.

Last Minute – co to znaczy? Czy to naprawdę najtańsze wakacje?

Last Minute – co to znaczy? Czy to naprawdę najtańsze wakacje?

Marzysz o spontanicznych wakacjach, które pozwolą Ci uciec od codzienności bez planowania z wielomiesięcznym wyprzedzeniem? Oferty Last Minute mogą wydawać się idealnym rozwiązaniem – wystarczy poczekać do ostatniej chwili, by znaleźć wyjazd w atrakcyjnej cenie i szybko zarezerwować wymarzoną podróż.

Jakie korzyści niesie ze sobą kąpiel w balii?

Jakie korzyści niesie ze sobą kąpiel w balii?

Kąpiel w balii ogrodowej (czyli tzw. ruskiej bani lub ciepłej beczce) to nie tylko sposób na chwilę relaksu, ale także potencjalnie skuteczna metoda na poprawę zdrowia i samopoczucia.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium