Na własne życzenie spokojną, sielską egzystencję na wsi zamienili ostatnio na życie pary celebrytów. Rano telewizja, wieczorem radio, w międzyczasie kilka wywiadów przez telefon. Stawka jest wysoka: fundusze na budowę Rodzinnego Domu Kultury. Zawsze lubili wyzwania. A to jest największe.
Do Dąbrówki pod Lubartowem młodzi Słomińscy trafili na początku lat 80. Typowa polska wieś, ani specjalnie bogata, ani szczególnie biedna.
Nikt wtedy się nie spodziewał, że kiedyś o Dąbrówce zrobi się głośno jak o żadnej innej polskiej wsi. Nikt też wówczas nie myślał, że za parę lat zaczną się tu osiedlać artyści, a mieszkańcy zamienią uprawę kiepskiej klasy ziemi na dochodowe agroturystyki. Dąbrówka się zmieniła. A zaczęło się od niepozornego tipi na łące.
Grać i tańczyć
On z wykształcenia rzeźbiarz po stołecznej ASP (uczeń samego Oskara Hansena), z zmiłowania muzyk i rzemieślnik. Ona z francuskiej muzy warszawskich artystów na podlubartowskiej wsi przeistoczyła się w promieniejącą rodzinnym szczęściem animatorkę i ekolożkę.
O przeprowadzce ze stolicy na wieś decydują się w czasie stanu wojennego. Tę trwającą do dziś przygodę zaczynają od pobliskiej Wólki Krasienińskiej. Potem była Kawka i Dąbrówka.
Na początku nie zdają sobie sprawy jak bardzo szokują sąsiadów. Noszą kolorowe ciuchy, śpią w tipi, gotują na ognisku. Po łąkach chodzą boso, nie jedzą mięsa, nie mają pojęcia, że przy niedzieli drewna się nie rąbie.
W międzyczasie Słoma z pomocą przyjaciół buduje dom. Ziemianka z drewna, słomy i gliny przez lata zmienia przeznaczenie. Powiększająca się rodzina (mają czwórkę dzieci) z czasem przeprowadza się do większego domu, a zanurzony w ziemi budynek staje się pracownią artysty, a potem salą prób dla jego synów i koncertujących z nimi muzyków.
I nic by się na podwórku nie zmieniło, gdyby nie nieustająca potrzeba naprawiania świata…
Rodzinny Dom Kultury
Ze Słomą i Nicole umawiam się pod budynkiem lubelskiej telewizji. Z nagrania dla Poranku z Panoramą Lubelską nie są zadowoleni. Za mało czasu, by wyczerpująco opowiedzieć o projekcie. Za mało, by przekonać ludzi, by dołożyli do niego po kilka złotych.
Łącznie chodzi o 210 tys. zł. Na początek trzeba zebrać 70 tys. To powinno wystarczyć na wzmocnienie fundamentów i renowację starej pracowni. W drugim etapie nad nią ma powstać Sala Tańca ze stropem typu „Mandala Dach”, ok. 100 mkw. podłogi do tańca, niewielką sceną i zapleczem dla muzyków. To będzie przedmiotem następnej zbiórki. Jeśli powiedzie się pierwsza.
Budynek ma być samowystarczalny. – Będziemy zbierali wodę z dachu porośniętego trawą. Zainstalujemy kolektory słoneczne do ogrzewania wody i fotowoltaiczne, wytwarzające prąd. Zbudujemy piec akumulacyjny o wysokiej jakości spalania, system wentylacyjny z rekuperacją ciepła i oczyszczalnię zużytej wody. W trakcie budowania będziemy organizowali warsztaty dla zainteresowanych poznaniem stosowanych rozwiązań – obiecują Słomińscy na portalu Polak Potrafi.pl.
To tam od kilku tygodni odbywa się zbiórka.
Co Polak potrafi
Zasady na portalach crowfundingowych są twarde. Jeśli w określonym czasie nie zbierzesz całej sumy, wszystkie pieniądze wracają do darczyńców. Do końca zbiórki zostało 18 dni, wczoraj na koncie było prawie 15 tys. zł.
– Myśleliśmy, że tysiąc osób wpłaci po 3-5 zł. I tu się przeliczyliśmy. Na razie mamy ok. 120 darczyńców, a średnia wpłata to 140 zł – mówi Słoma. – Stąd ta cała bania, którą robimy w mediach – tłumaczy.
To była ekspresowa szkoła zasad działania silników google, pozycjonowania stron internetowych, docierania do tak dużej liczby dziennikarzy jak to możliwe. Stąd poranki w telewizyjnych studiach, wieczory w rozgłośniach radiowych, artykuły w lokalnej prasie, ogromna promocja na Facebooku i imponująca lista artystów wspierających projekt.
– Leszek Możdżer, Stanisław Sojka, Magda Umer, Jacek Mazurkiewicz, Jacek Kleyff, Ska Dyktator, Junior Stress, Talib – wylicza Słoma. I dodaje: – Uczymy się normalnego chamskiego marketingu i staramy się jak możemy, by nie był chamski.
Kto naprawdę jest bogaty
Nigdy nie chcieli mieć więcej niż mają.
– Poczucie zadowolenia z życia wcale nie wiąże się ze stanem portfela – przekonuje Słoma. – Tak jest tylko na początku, potem pieniądze zaczynają przeszkadzać.
– Relacje z ludźmi stają się trudniejsze, a własne dzieci szybko można popsuć – dodaje Nicole.
Marzą im się inne alternatywne systemy ekonomiczbne – nazywają je „ekonomią daru”. Jak np. lokalna waluta, która świetnie się sprawdza podczas Światowych Dni Pokoju – festiwalu muzycznego, który od 6 lat organizują w sierpniu na własnym podwórku.
– Najwyższy poziom zadowolenia z życia wcale nie mają mieszkańcy najbogatszych krajów, ale taka Kostaryka, gdzie zamiast w wojsko inwestuje się w ochronę środowiska i edukację – tłumaczy Słoma.
– Albo taki Bhutan, gdzie miernikiem postępu nie jest PKB, ale właśnie poczucie szczęścia – dodaje Nicole.
Dlatego wszystko, co będzie się działo w Rodzinnym Domu Kultury (warsztaty tańca, gry na bębnach, próby chóru, lekcje francuskiego dla dzieci, wykłady i warsztaty poświęcone alternatywnym systemom ekonomicznym), będzie kosztowało tyle, ile uczestnik zechce zapłacić.
Mamy czas. Dużo czasu
– Rzuciliśmy się w nieznane – przyznaje Nicole. – Ale robimy to spokojnie, bo mamy poczucie, że to słuszna droga.
– Na pewno wyjdziemy z tej zbiórki inni – dodaje Słoma. – Kolega w ten sposób zbierał na film. Nie udało się, ale tych kontaktów i wyrazów sympatii, jakie dostał, nikt mu nie zabierze. Razem z Nicole mamy 118 lat. My już nie musimy się spieszyć.
Dla rdzennych mieszkańców Dąbrówki i okolic Rodzinny Dom Kultury ma spełniać rolę wiejskiej świetlicy. Dla przyjezdnych ma być to przyjazne miejsce na alternatywnej mapie Polski, gdzie w traperskich warunkach będzie można też przenocować.
– Będziecie mogli przyjechać i zobaczyć jak przebiega proces wyprowadzenia się z miasta na wieś. Będziecie mogli śledzić przez internet jak przebiega proces budowy i funkcjonowania Rodzinnego Domu Kultury. Czujemy, że nasze doświadczenia mogą być dla Was cenne – napisał Słoma na PolakPotrafi.pl – Będziecie mieli też to, co już macie, czyli naszą otwartość i pomoc w sprawach, na których się znamy.
• Więcej o projekcie: www.kulturapokoju.pl, www.polakpotrafi.pl/projekt/dom-kultury-pokoju