Na chórze archikatedry lubelskiej otwarto unikatową wystawę prezentującą bezcenne dzieła sztuki. Wystawa jest ukoronowaniem 22 lat prac konserwatorskich w najważniejszej świątyni Lublina.
• Wchodzimy po krętych schodach, schowanych w murze, wchodzimy na chór...
Ks. Adam Lewandowski, proboszcz parafii katedralnej pw. św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty w Lublinie: Jesteśmy w przestrzeniach pomieszczeń za chórem archikatedry lubelskiej, w której znajduje się ekspozycja. Podzielona jest na 3 części.
• Zacznijmy od pierwszej. Co zobaczą zwiedzający?
- Zabytki z nieistniejącej już fary, która znajdowała się na Starym Mieście. W centralnym punkcie widzimy makietę krzyża trybunalskiego, na niej przepiękne, srebrne perizonium oraz koronę Jezusa na krzyżu. Wokół, w gablotach, widzimy wota z XVII i XVIII wieku.
• Mają niezwykłe kształty.
- Niezwykłe, bo przedstawiają zwierzęta oraz części ludzkiego ciała, symbolizujące uzdrowienia. Należy przypuszczać, że w taki sposób chciano podziękować Bogu za uzdrowienie. Zauważmy, że wota wiszą na specjalnych wstążeczkach. Z osiemnastowiecznej ryciny wiemy, że właśnie w taki sposób były eksponowane.
• Idziemy dalej.
- Stoimy przed historycznym krzyżem z pnia dębu, związanego z legendą o śnie Leszka Czarnego. Krzyż powstał z połączenia drewna dębowego oraz sosnowego, pochodzącego z drewnianej belki z nieistniejącej fary. Krucyfiks pochodzi z XVI wieku.
• A te stare księgi?
- Archiwum archikatedry lubelskiej posiada najstarsze księgi parafialne, które „przeszły” z fary. Widzimy datę Rok pański 1614. To są księgi chrztów, ślubów i zgonów.
• Jest też niezwykły obraz.
- Znaleziony na strychu archikatedry siedemnastowieczny obraz Anioła Stróża, który jest tu przedstawiony jak Archanioł Michał, który opiekuje się dzieckiem. Postać archanioła związana jest ze wspomnianą legendą, możemy usłyszeć ją w wersji audio.
• Zostawiamy skarby fary i przechodzimy do drugiej części dedykowanej kościołowi z Krasnegostawu. Dlaczego ten kościół?
- Ponieważ był siedzibą biskupa chełmskiego, który był pierwszym biskupem powstałej w 1805 roku diecezji lubelskiej. Widzimy tu unikatową rzecz, również znalezioną nad skarbcem naszej archikatedry. To jest parasol procesyjny (umbraculum), niesiony nad kapłanem, trzymającym w ręku Najświętszy Sakrament; kapłanem, który idzie w kierunku baldachimu. Czy nad kapłanem, który niesie Pana Jezusa choremu. Dalej możemy podziwiać piękne ornaty z XVII wieku oraz misę norymberską.
• A ci święci w złocie?
- To postaci świętych jezuickich, również z kościoła z Krasnegostawu. Znajdowały się w głównym ołtarzu.
• Dochodzimy do makiety dawnego kościoła jezuitów, a obecnie archikatedry.
- Możemy zobaczyć, jak wyglądało kolegium jezuickie. Część oznaczona kolorem zielonym i ciemnym to zachowana część. Natomiast część makiety oznaczona kolorem białym pokazuje zabudowania, stojące na dzisiejszym placu parkingowym. Pod placem znajdują się zachowane podziemia kolegium. Wieża trynitarska z blaszanym kogucikiem pochodzi z XIX wieku i stoi na miejscu furty jezuickiej. Zmienił się także fronton archikatedry, kolumny zostały zbudowane dopiero po II wojnie światowej.
• A ten bęben obciągnięty skórą?
- To bogato zdobiony taraban, odnaleziony w zbiorach archikatedry.
• Uderzenia w bęben, zwany tarabanem lub barabanem, oznajmiały o północy wieść o Zmartwychwstaniu Chrystusa. A ponieważ na terenie kolegium działał najstarszy lubelski teatr, wystawiający misteria, można przypuszczać, że brał udział w ówczesnych przedstawieniach. Ależ ksiądz prałat ma tu skarby.
- No to chodźmy do trzeciej części ekspozycji. Na pierwszym planie widzimy krzyż procesyjny biskupa Szembeka z 1717 roku oraz niezwykle piękne lustro, które przedstawia Matkę Boską Częstochowską oraz Ignacego Loyolę z Franciszkiem Ksawerym. Widzimy niezwykłej urody naczynia liturgiczne.
• A te herby powyżej?
- To herb dawnego województwa lubelskiego oraz herb kapituły lubelskiej.
• Intryguje mnie to, co widać za przeszkleniem?
- To mechanizm odnowionych organów zbudowanych w 1935 roku. To instrument 50 głosowy. Tu widzimy dwa miechy, piec pozostałych, mniejszych znajduje się na chórze.
• Mamy też nowe technologie.
- Dwa kioski multimedialne, z opisem konserwacji polichromii, architektury, zabytków ruchomych. Duże zainteresowanie wzbudza prezentacja odbudowy organów, konserwator pokazuje poszczególne piszczałki.
• Ile ich jest?
- Ponad 4000. Nasze organy mają brzmienie romantyczne. Co ciekawe: nie zmienialiśmy traktury pneumatycznej na elektroniczną, żeby zachować autentyzm brzmienia. Może dlatego jest to ceniony instrument koncertowy.
• Z chóru, gdzie właśnie stoimy widać ołtarz główny.
- Jego wysokość wynosi 25 metrów, co oznacza, że zmieści się tutaj 7 piętrowy budynek. Jest drugim, co do wielkości drewnianym ołtarzem w Polsce (większy o metr jest w katedrze w Pelplinie - przy. aut.). Pochodzi z 1640 roku, został zbudowany według projektu włoskiego architekta, który także zaprojektował ołtarz w kaplicy na Wawelu. Nasz ołtarz wykonany jest z sosny z oklejanymi elementami z ciemnego drewna. Istnieje hipoteza, że może to być gruszka libańska.
• Archikatedra jest także największą salą koncertową Lublina. Ilu widzów pomieści?
- Na stojąco wchodzi 1500 osób. Na siedząco 1000 osób. Jeśli dodać do tego znakomitą akustykę, który skutkuje tym, że jest predestynowana do koncertów typu unplugged, to tym większa radość, że po 22 latach prac konserwatorskich obiekt odzyskał świetność. Ponieważ najnowsza wystawa na chórze to tylko niewielka część skarbów, turysta może wziąć ze sobą audio przewodnik w dwóch wersjach językowych (polska i angielska) i wędrować po archikatedrze.
• Po to, by na przykład zobaczyć pamiątkowy wpis Marii Skłodowskiej-Curie, która z wypiekami na twarzy zwiedzała zakrystię akustyczną?
- Dokładnie tak.
• Tyle skarbów, archikatedra musi mieć stosowne zabezpieczenia?
- Ma i nie da się ich sforsować. Każde dotkniecie eksponatu, gabloty skutkuje aktywacją specjalnego systemu, uzbrojone służby bezpieczeństwa zjawiają się w ciągu 180 sekund.
• 24 lutego zostanie odprawiona specjalna msza dziękczynna?
- O godzinie 19, na zakończenie dzieła renowacji Archikatedry Lubelskiej. Serdecznie zapraszam.