Z powodu epidemii koronawirusa instytucje kulturalne w całej Polsce zamknięte są do odwołania. To trudna sytuacja także dla lubelskich teatrów, które z dnia na dzień musiały zatrzymać prace nad projektami. Mimo to nie rezygnują z kontaktu z widzami, odkrywając nowe sposoby docierania do odbiorców.
Centrum Kultury w Lublinie od stycznia realizowało projekt Karnawał Teatralny, w ramach którego planowano pokazać dziesiątki spektakli, w tym 9 premier. Jedna z nich - „Mały las, krótki sen” Pawła Passiniego - miała się odbyć 14 marca, ale kilka dni wcześniej instytucję zamknięto.
Przerwane projekty, przesunięte premiery
– Karnawał Teatralny cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem, frekwencja dopisywała na każdym spektaklu. Na pewno będziemy chcieli wrócić z tymi premierami, ale trudno powiedzieć, czy uda się jeszcze w tym roku – opowiada zastępca dyrektora Centrum Kultury ds. Artystycznych, Rafał Koziński. Z powodu nowych obostrzeń nie uda się obecnie wprowadzić w życie także pomysłu na teatr internetowy neTTheatre ze studiem w CK i transmisją w sieci.
Premierę nowego spektaklu przekłada również Teatr im. Juliusza Osterwy. Na chwilę obecną nie wiadomo, kiedy zobaczymy „Nad Niemnem” Jędrzeja Piaskowskiego z udziałem kilkunastu aktorów.
– Czas pandemii jest trudny dla wielu branż, między innymi dla teatrów. Niełatwo będzie wrócić po długiej przerwie do pracy nad spektaklem, ale nie załamujemy się i działamy w internecie – przekonuje Dorota Ignatjew, dyrektor Teatru Osterwy.
Teatr Andersena przenosi planowaną na 19 kwietnia premierę spektaklu „Pippi Långstrump”. Nowy termin to 30 maja, ale w zależności od sytuacji, instytucja może przełożyć premierę na wrzesień.
– Repertuarowa i edukacyjna działalność Teatru jest w zawieszeniu do odwołania, bo nie wiemy, jaka będzie sytuacja. Pracujemy zdalnie, kontaktujemy się mailowo i telefonicznie oraz przez komunikatory – mówi Agata Will, specjalista ds. promocji i pozyskiwania widzów Teatru Andersena.
Lampa Aladyna w sieci
Mimo zamknięcia lubelskie teatry nie rezygnują ze swoich działań i starają się zachować kontakt z odbiorcami. Obecnie działalność instytucji przenosi się do sieci.
Teatr Andersena uruchomił projekt Teatroteka. W każdy weekend publikuje w internecie jeden ze swoich spektakli. Przedstawienia dostępne są od piątku do niedzieli na kanale facebookowym instytucji. W ten weekend będzie można obejrzeć „Pasterkę i Kominiarczyka” w reżyserii Daniela Arbaczewskiego. W kwietniu planowane są także emisje „Cudownej lampy Aladyna” Ilony Zgiet i „Królowej śniegu” Katarzyny Aleksander-Kmieć.
– W ramach Teatroteki zapraszamy również na „Domowe czytanie Andersena”. Są to nagrania wideo lub audio przygotowane przez naszych aktorów w ich domach. Każdy z nich wybiera swoją ulubioną baśń Andersena i nagrywa jej własną interpretację. Nagrania publikujemy w poniedziałki i środy – dodaje Agata Will.
W internecie znajdziemy ponadto galerie fotografii najważniejszych wydarzeń związanych z Teatrem Andersena w ubiegłym roku. W planach jest też rozwinięcie działalności edukacyjnej poświęconej m.in. historii teatru.
Swoje spektakle w internecie publikuje także Teatr Osterwy. 1 kwietnia do sieci trafiło przedstawienie „Diabeł i tabliczka czekolady” Jakuba Kowalskiego. W środę, 8 kwietnia, o godzinie 12 zaprezentowane zostanie wideo ze spektaklem „Książę i Żebrak” Pawła Aignera na podstawie prozy Marka Twaina.
Zobacz się w teatrze
– Chcielibyśmy raz w tygodniu prezentować spektakl online. Obecnie zbieramy zgody między innymi od twórców i organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Ciągle pracujemy nad udostępnianiem naszych zbiorów – wylicza Dorota Ignatjew.
Wszystko to w ramach akcji „Nie wychodź z domu, zobacz się w teatrze!” realizowanej od 25 marca. Na stronie internetowej Teatru Osterwy oraz Facebooku i Instagramie znajdziemy m.in. fragmenty ulubionych utworów poetyckich i prozatorskich w wykonaniu aktorów Teatru oraz cykl „Anegdoty na czas zarazy” Anny Nowak. Wszyscy zainteresowani mogą także wziąć udział w konkursie na stworzenie z domowych przedmiotów „scenografii” do wybranego spektaklu instytucji.
Centrum Kultury w marcu na swoim Facebooku zaprezentowało trzy spektakle, które zobaczyło ok. 1400 widzów. - „Braci Karamazow” Teatru Provisorium w trakcie emisji obejrzało ponad 400 osób. To więcej, niż zmieści się na sali - przekonuje Rafał Koziński. Warto zaglądać na kanały społecznościowe CK, bo przed nami kolejne emisje.
NuciMisie w Domu
Na Facebooku CK znajdziemy także mnóstwo innych treści, choćby Klub Dyskusyjny Benshi online czy świetnie przyjęte codzienne lekcje „NuciMisie w Domu” Pracowni Sztuczka.
Teatr Muzyczny udostępnił na swoim Facebooku przedstawienie „Bajkolandia”. To barwne widowisko dla najmłodszych cieszy się na kanale instytucji bardzo dużą popularnością. A przed nami kolejne emisje. Najbliższa w niedzielę, 5 kwietnia.
Archiwalne materiały można z kolei znaleźć na stronie facebookowej Teatru Starego. Instytucja udostępnia rejestracje wideo spotkań z cyklu „Bitwa o kulturę” i „Bitwa o literaturę”. W bazie rozmowa z noblistką, Olgą Tokarczuk.
Teatr ITP opublikował w sieci przedstawienie „Wesele Dawida”. Spektakl można znaleźć na stronie facebookowej Teatru. Wideo będzie dostępne do 8 kwietnia. Na kanale zespołu „Porozumienie” na YouTube można znaleźć przedstawienie „Prorock”.
Relacje filmowe z dotychczasowych wydarzeń kulturalnych, w tym również spektakli, publikuje na swojej stronie internetowej Dom Kultury LSM. Znajdziemy tam m.in. spektakl Teresy Filarskiej „Młynarski/Kabaret” czy „Między kobietami” w języku portugalskim z polskimi napisami.
Lubelski teatr dostępny jest także na VOD Telewizji Polskiej. W bazie spektakli znajdują się m.in. rejestracje wyreżyserowanych przez Artura Tyszkiewicza „Mistrza i Małgorzaty” z Teatru Osterwy oraz monodramu „Jednocześnie” w wykonaniu Przemysława Stippy z Centrum Spotkania Kultur.
Co dalej?
W tej chwili trudno ocenić, jak długo instytucje kulturalne pozostaną zamknięte i jakie właściwie będą konsekwencje koronawirusa dla kultury. Na pewno wpływ epidemii będzie olbrzymi. Rafał Koziński zastanawia się, czy w obliczu takiego kryzysu widzowie w ogóle będą chcieli wracać do teatru. W tej chwili szansą na podtrzymanie tego zainteresowania jest działalność internetowa instytucji.
– Cieszę się, że mamy rejestracje wideo swoich spektakli, bo w obecnej sytuacji umożliwiają nam zachowanie ciągłości w kontakcie z widzami. Liczby dotyczące oglądalności naszych produkcji na Facebooku pokazują, że to zainteresowanie jest bardzo duże – przekonuje Maciej Rukasz z Centrum Kultury w Lublinie.
– Ludzie uwierzyli, że można spektakle oglądać w internecie. W ten sposób może zrodzić się zupełnie nowe zjawisko, a w rezultacie mogą pojawić się także nowi widzowie – dodaje Rafał Koziński.
Platforma na przyszłość
Teatr Andersena pracuje obecnie nad stworzeniem internetowej platformy umożliwiającej dostęp zarówno do spektakli, jak i działań edukacyjnych. Taka platforma funkcjonowałaby nawet kiedy Teatr wróci do normalnego trybu pracy.
– Wydaje mi się, że aktywność cyfrowa instytucji zostanie na dłużej i będzie się rozwijać – twierdzi Agata Will. – Takie działania mają duży potencjał, ponieważ powiększają zasięg: działalność lubelskiej placówki mogą odkrywać widzowie na całym świecie, a ponadto pozwalają także na dostęp do dóbr kultury osobom, które w normalnych okolicznościach nie mogłyby z nich skorzystać, np. osobom niepełnosprawnym.