Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

26 maja 2005 r.
18:12
Edytuj ten wpis

Stalowa cisza

0 0 A A

"Uratować ORP Kraków!” - apelowała "Rzeczpospolita”.
Na łamach tej gazety pojawiła się sensacyjna informacja o odnalezieniu w okolicach Czernichowa na Ukrainie, w rzece Diesna, wraku polskiego monitora z Flotylli Pińskiej. Ukraińskie Towarzystwo Weteranów Rozpoznania Morskiego podjęło próbę penetracji zatopionego okrętu, służącego w radzieckiej flocie jako "Smoleńsk” z ideą jego wydobycia w przyszłości. Na tę wiadomość zareagowała Telewizja Polonia organizując wyprawę reporterską na Ukrainę.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Z Lublina wyjeżdża ekipa telewizyjna: Tomasz Smyk - operator kamery, Marcin Blachani - dźwiękowiec, Ireneusz Mirosław - kierowca i autor tej relacji. Wraz z nami kierownictwo wyprawy: producent filmu - Maria Mazurek, scenarzysta - Jan Tarczyński i nasz konsultant - komandor Wiesław Topolski, świetny znawca spraw ukraińskich. Jan Tarczyński z Instytutu Polskiego i Muzeum im. Gen. Sikorskiego w Londynie - to wybitny specjalista dziejów najnowszych, autor kilkunastu książek z historii polskiej techniki, scenarzysta wielu filmów dokumentalnych. Mamy zamiar zrealizować duży dokument poświęcony historii Flotylli Pińskiej. Obecna wyprawa - to dopiero początek wielotygodniowej pracy. Przed nami blisko 900 kilometrów trasy. Celem wioska Ładinka nad rzeką Diesną opodal Czernichowa. Wspominamy historię okrętu...
Dwukrotnie tonął
ORP "Kraków” zwodowany w 1926 roku w stoczni Zieleniewskiego w Krakowie był pierwszym okrętem wojennym wybudowanym w II Rzeczpospolitej. Został wcielony do 1 Dywizjonu Bojowego Flotylli Pińskiej. Dramat wojennych losów sprawił, że okręt tonął dwukrotnie. W obu przypadkach za sprawą własnych załóg, które nie mogły kontynuować walki. Po raz pierwszy - 21 września 1939 roku w okolicach Kuźliczyna w wodach rzeki Piny na Polesiu. Zatopiony przez polskich marynarzy w obliczu wkraczających wojsk sowieckich i niemożliwości ewakuacji monitora na zachód. Po raz wtóry - wydobyty i wyremontowany, już jako "Smoleńsk” - zatopiony na Diesnie, dopływie Dniepru. Walcząca z hitlerowcami załoga "Smoleńska” nie miała już żadnych szans przedarcia się do Kijowa. Rankiem 15 września 1941 roku, dowódca okrętu - komandor Siemionow podjął dramatyczną decyzję o jego wysadzeniu w powietrze. Wraku monitora nikt od tego czasu nie penetrował.
Na miejscu
Po wielogodzinnej podróży docieramy na miejsce ostatniej wachty "Krakowa” - "Smoleńska”. Czekamy na ekipę płetwonurków. Na brzegu rozmowy, przeglądanie map, szkiców. Z Moskwy przyjechał Kostia Strelbickij, ze Lwowa - Walery Spiczakow, świetni znawcy tematu. Nie robimy sobie wielkich nadziei. I w polskiej, i w radzieckiej służbie Flotylla Pińska była okryta ścisłą tajemnicą, a wojenne losy sprawiły, że niewiele zostało materialnych śladów tych formacji.
Przyjeżdżają płetwonurkowie. Wypakowywanie sprzętu, przygotowywanie akwalungów i pontonu. Krótka odprawa. Rozpoczyna się penetracja odnogi Ładinki. Dowiadujemy się, że część wraku przysypana jest piachem. W jego wnętrzu pozostała amunicja. Penetracja okrętu wymagać będzie od nurków szczególnej ostrożności.
Jak los człowieka
Los okrętu - to jak los człowieka - snuje refleksje Walery Spiczakow - co pisane, to się przydarzy. Jak z tym monitorem, któremu dwukrotnie przyszło tonąć w podobnej sytuacji. To dramat dla załogi zatopić własny okręt. I wiele takich przypadków znają dzieje flotylli rzecznych. Zajmuję się tą tematyką od pięciu lat i moim marzeniem jest napisać książkę o historii Flotylli Pińskiej. Współpracuję z kolegami z Kijowa, a dziś mam okazję spotkać polskich przyjaciół. To wspaniale, że mogliście przyjechać, zobaczyć to miejsce, spenetrować z kamerą wrak okrętu.
Ukraińscy płetwonurkowie określają położenie wraku. Pozbawiony nadbudówek kadłub spoczywa dwa metry pod powierzchnią wody. Rzeczywiście do połowy zasypany jest piachem, ale nie stwierdzono niewypałów w okolicach kadłuba.
- Trzydzieści lat temu - mówi kmdr Topolski - odbywała się ogólnoradziecka akcja zbiórki złomu. Nadbudówki monitora sterczały ponad wodą, więc szef miejscowego kołchozu postanowił je odciąć. Wokół wraku bawiły się dzieci, zdecydowano więc zasypać piachem komory amunicyjne.
Eksplozja poderwała okręt
do góry
Załoga monitora zdemontowała uzbrojenie - opowiada syn ostatniego dowódcy "Smoleńska”, kmdr por. rez. Aleksandr Siemionow. - Odcięty od Dniepru okręt nie był w stanie kontynuować walki. Ojciec wspominał, że pozwolono okolicznym mieszkańcom zabrać wszystko, czego nie mogli udźwignąć marynarze. Podłożono ładunki wybuchowe pod zbiorniki z paliwem. Eksplozja poderwała okręt do góry...
Następuje kulminacyjny moment wyprawy. Nasz operator - Tomasz Smyk - przebiera się w kombinezon. Za chwilę dołączy z kamerą do grupy płetwonurków. Będzie ubezpieczany z brzegu i pod wodą. Penetrację z napięciem śledzi na monitorze cała nasza grupa. Padają fachowe uwagi i komentarze: "O! Jest wyrwa w burcie! I nitowanie - dobrze zachowane... Duże zniszczenia... Duże...”.
- Jak myślicie - pyta Janek - da się go podnieść ?
Odpowiada mu sceptyczne milczenie... Starzy marynarze kręcą głowami.
Wreszcie wynurzają się nurkowie. Są znaleziska! Nie wrócimy do Polski z pustymi rękoma. Jest ! - krzyczy Wiesiek, trzymając w ręku skorodowany fragment burty - kawał historii...
Tomek Smyk ciężko dyszy po wyjściu z wody. Sasza i Sania pomagają mu ściągnąć hełm i ciężki kombinezon. - Poniżej burty mało co widać. Wiesz, czarno jest, wyciągaliśmy to żelastwo na czuja...
Kostia Strelbickij ogląda kolejne wyciągnięte elementy okrętu. Popatrz - mówi - oto ja, historyk trzymałem w ręku dokumenty tego okrętu, a teraz trzymam jego fragmenty. Niesamowite! To żelazo wytrzymało wszystko...
Stalowa cisza
Do służby wszedł w roku 1936. Młodszy od polskich monitorów "Kraków” i "Wilno” był od nich większy, ale słabiej uzbrojony w artylerię główną. Polskie okręty miały też mniejsze zanurzenie, co odgrywało istotną rolę w działaniach bojowych na - stosunkowo płytkich - wodach dorzecza Piny i Prypeci. "Żelezniakow” zapisał wspaniałą kartę bojową w czasie II wojny światowej. Walczył na Dunaju, Morzu Azowskim i Dniestrze, odpierając liczne ataki niemieckiego lotnictwa i ostrzeliwując nabrzeżne pozycje wroga. Otrzymał honorowy tytuł okrętu-bohatera.
Oglądamy pokład "Żelezniakowa”, zaglądamy do wieży artyleryjskiej. Jako pierwsza ekipa telewizyjna mamy możliwość zejść do wnętrza okrętu. Stalowa cisza robi niezwykłe wrażenie... Przez moment wydaje nam się, że znaleźliśmy się we wraku ORP "Kraków”...
Na nabrzeżu rozmawiamy jeszcze przez chwilę z komandorem por. rezerwy Albertem Szaposznikowem - komendantem i kustoszem "Żelezniakowa”. Służył na nim w czasie wojny jako 16-letni junga.
- Chcielibyśmy urządzić w tym okręcie prawdziwe muzeum - mówi. A obok niego postawić w przyszłości polski monitor "Kraków”, zbudowany w latach dwudziestych. Pływał on potem jako "Smoleńsk”. Marzymy o tym, by oba okręty stanęły tu kiedyś jak bracia - bohaterowie czasu wojny.
Żegnamy się już z Kijowem. Jeszcze spojrzenie na Dniepr i wspólną przeszłość. Wyjeżdżamy z marynarską wiarą, że jeśli z okrętu pozostała chociaż stępka można go uratować... Może znajdą się fundusze i niebawem znów pojawimy się nad Diesną i Dnieprem. Wracamy do Polski. Przez szeroką Ukrainę, tak daleką a jakże bliską...

Pozostałe informacje

Można szykować łyżwy na sobotę

Można szykować łyżwy na sobotę

Miłośnicy tego zimowego sportu powinni szykować się na sobotę. Wtedy Biała Podlaska otwiera sezon na swoich lodowiskach.

Start Lublin do 13 grudnia aż trzy razy zagra w hali Globus

Start Lublin przygotował pakiet biletów na najbliższe mecze. Trzy spotkania w cenie dwóch

Od 1 do 13 grudnia Start Lublin rozegra aż trzy domowe spotkania w ramach Orlen Basket Ligi. To doskonała okazja, żeby zaproponować kibicom promocję na bilety. Do 1 grudnia można zaopatrzyć się w pakiet wejściówek na wszystkie trzy spotkania, ale zapłacić tak naprawdę tylko za dwa.

Dlaczego warto współpracować z Totalizatorem Sportowym?

Dlaczego warto współpracować z Totalizatorem Sportowym?

Totalizator Sportowy to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich spółek, działająca nieprzerwanie od ponad 68 lat. Firma jest właścicielem marki LOTTO i oferuje swoim Klientom dostęp do szerokiej gamy produktów losowych w sieci sprzedaży obejmującą ponad 27 000 punktów. Współpraca z Totalizatorem Sportowym to gwarancja stabilnego i udanego biznesu.

Co do przebiegu posiedzenia komisji wiceprezydent Pfeifer i radna Klimczuk przedstawiały sprzeczne relacje. Obie były zgodne, że gdyby posiedzenie zostało nagrane, łatwiej byłoby stwierdzić, co naprawdę zaszło

Nagrywać czy nie nagrywać? Spór radnej z wiceprezydent

Nie o taki Zamość walczyłam – stwierdziła Agnieszka Klimczyk, radna Koalicji Obywatelskiej wnioskując o obowiązkowe nagrywanie obrad komisji i uzasadniając, co skłoniło ją do złożenia interpelacji w tej sprawie.

Lubelskie lotnisko radzi sobie coraz lepiej. Jaki to był rok?
film

Lubelskie lotnisko radzi sobie coraz lepiej. Jaki to był rok?

Nowe kierunki, coraz więcej pasażerów i ambitne plany na przyszłość. Tak w skrócie można opisać obecną sytuację lubelskiego lotniska. O tym, co obecnie dzieje się w porcie lotniczym Lublin i jaka czeka go przyszłość opowiada w programie Dzień Wschodzi rzecznik Piotr Jankowski.

Fredro w rytmie rocka
teatr
30 listopada 2024, 18:00

Fredro w rytmie rocka

Jedyne i niepowtarzalne zestawienie najciekawszych tekstów mistrza komedii – Aleksandra Fredry, w wykonaniu aktorów Teatru Seniora. Wszystko to w rytm klasycznych rockowych hitów już w sobotę w lubelskim Centrum Kultury.

"Tak dla edukacji! Nie dla deprawacji!". Protestują przeciwko zmianom minister Nowackiej

"Tak dla edukacji! Nie dla deprawacji!". Protestują przeciwko zmianom minister Nowackiej

Największy protest odbędzie się w Warszawie, ale 1 grudnia również w Białej Podlaskiej odbędzie się manifestacja pod hasłem "Tak dla edukacji! Nie dla deprawacji!".

W Ratuszu będzie można oglądać wystawę fotografii przedstawiającą wspaniały sezon Orlen Oil Motoru Lublin

W Ratuszu będzie można oglądać wystawę fotografii przedstawiającą wspaniały sezon Orlen Oil Motoru Lublin

Będzie to doskonała okazja, by przypomnieć sobie jakie emocje towarzyszyły mistrzom Polski w drodze po kolejny tytuł PGE Ekstraligi

Wycinka nad Bugiem pod zaporę. Posłanki Lewicy interweniują u minister klimatu

Wycinka nad Bugiem pod zaporę. Posłanki Lewicy interweniują u minister klimatu

Przy granicy z Białorusią powstaje zapora elektroniczna, a to wiąże się z wycinką drzew na odcinku ponad 170 kilometrów. Posłanki Lewicy interweniują w tej sprawie w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.

zdjęcie ilustracyjne

Śmiertelny wypadek o świcie. Dostawczak najechał na kobietę

Do śmiertelnego wypadku doszło dzisiaj nad ranem na drodze krajowej 74 w miejscowości Gorajec - Zastawie.

Filip Luberecki jest podstawowym zawodnikiem reprezentacji Polski do lat 20

Motor Lublin chce przedłużyć kontrakt z Filipem Lubereckim

Filip Luberecki trafił do Motoru w zimie 2023 roku z Escoli Varsovia. 19-latek systematycznie robi postępy i nie ma co ukrywać, że na pewno przyciąga uwagę większych klubów. Jego umowa z lubelskim klubem obowiązuje do 31 grudnia 2025 roku. Żółto-biało-niebiescy od jakiegoś czasu chcą jednak kontrakt przedłużyć

Będzie mniej asfaltu w Parku Bronowickim. Wykonawca wybrany

Będzie mniej asfaltu w Parku Bronowickim. Wykonawca wybrany

Miasto wybrało przedsiębiorcę, który podejmie się rewitalizacji Parku Bronowickiego w Lublinie. Początkowo mówiło się, że inwestycja może pochłonąć około 14 mln zł. Okazuje się, że może być mniej. Park w nowej odsłonie ma być gotowy do końca maja 2026 roku.

Siedziba rejonu w Radzyniu

Czy powtórzy się historia sprzed dekady? Pracownicy rejonu PGE zaniepokojeni

Czy historia z 2012 roku się powtórzy i PGE Dystrybucja zamknie placówkę w Radzyniu Podlaskim? Takie obawy mają pracownicy, którzy zwrócili się o pomoc do posłanki Małgorzaty Gromadzkiej (PO).

Projekt Volodia - piosenki Wysockiego w Domu Kultury LSM
koncert
29 listopada 2024, 18:00

Projekt Volodia - piosenki Wysockiego w Domu Kultury LSM

Projekt Volodia zrodził się z fascynacji twórczością Włodzimierza Wysockiego. Sprawcą powołania tego projektu jest Janusz Kasprowicz muzyk, aranżer, twórca i dyrektor artystyczny pierwszego w Polsce cyklicznego festiwalu poświęconego twórczości Wysockiego „Wołodia pod Szczelińcem”. Pieśni Wysockiego będzie można wysłuchać w piątkowy wieczór w Domu Kultury LSM.

W tym momencie nie ma możliwości zdobycia dofinansowania na budowę mieszkań komunalnych, więc miasto przekażę działkę Towarzystwu Budownictwa Społecznego, które ma szanse uzyskać preferencyjny kredyt i postawić blok z 48 mieszkaniami społecznymi

Rada jest na tak. TBS dostaje działkę i gotowy projekt

Nie mieszkania komunalne, jak pierwotnie zakładano, ale społeczne, należące do TBS powstaną najprawdopodobniej przy ul. Sikorskiego. Rada Miasta Zamość dała w poniedziałek zgodę na to, by miejskiej spółce przekazać działkę oraz przygotowaną wcześniej pełną dokumentację.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium