Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

29 lipca 2011 r.
15:29
Edytuj ten wpis

W Lublinie może powstać lek, którzy pomoże chorym na AIDS

0 5 A A
Dr Rafał Luchowski i dr Wojciech Grudziński (z prawej) (Archiwum prywatne)
Dr Rafał Luchowski i dr Wojciech Grudziński (z prawej) (Archiwum prywatne)

Badacze z lubelskiego UMCS chcą opracować lek neutralizujący grzybice; jedną z głównych przyczyn śmierci chorych na AIDS. To światełko w tunelu dla tysięcy osób.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Lubelscy naukowcy właśnie dostali największą w Polsce dotację na stworzenie zespołu naukowego, zakup specjalistycznej aparatury i badania. Pieniądze przekaże Fundacja na rzecz Nauki Polskiej, która właśnie rozstrzygnęła 7 edycję programu TEAM w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka 2007–2013. TEAM to program, który ma zwiększać zaangażowanie młodych uczonych w prace badawcze realizowane w najlepszych zespołach i laboratoriach naukowych w Polsce. Badania mają dotyczyć jednej z dziedzin określanych jako: Bio., Info. i Techno. Dziesięć zespołów badawczych z całego kraju otrzyma łącznie ponad 23 mln zł. Najwięcej, bo 3 200 000 zł – dostanie zespół prof. Wiesława I. Gruszeckiego z Zakładu Biofizyki Instytutu Fizyki UMCS w Lublinie.

Spektroskopia molekularna

– Głównym celem tego projektu jest wybranie grupy młodych i entuzjastycznych badaczy, którzy będą go realizowali – mówi dr Wojciech Grudziński, jeden z dwóch współpracowników prof. Gruszeckiego. – Mamy zatrudnić 12 studentów robiących magisterium, 6 doktorantów i 3 osoby posiadające doktorat, dając im świetne warunki stypendialne. Profesor jest liderem całego projektu, my pracujemy jako senior researchers. Połowa pieniędzy z grantu będzie przeznaczona na stypendia dla młodych naukowców, którzy będą w projekcie uczestniczyli. Reszta na sprzęt, materiały, zapewnienie finansowania wyjazdów zagranicznych dla tych ludzi.

– W ramach tego projektu współpracujemy z ośrodkami z Niemiec, Włoch, Czech i Węgier – dodaje dr Rafał Luchowski, drugi ze współpracowników prof. Gruszeckiego.

Cały projekt, który nosi nazwę Molecular Spectroscopy for BioMedical Studies, czyli Spektroskopia Molekularna w Badaniach Biomedycznych, opiera się na trzech filarach: badania w obszarze fotosyntezy, drugi związany jest z membranami biologicznymi, trzeci to szeroko pojęta nanoplazmonika. A o co chodzi w każdym z nich?

Trudne słowa

Najpierw fotosynteza, czyli fizyczno-biochemiczny proces prowadzący do przemiany słonecznej energii świetlnej w energię, która może być wykorzystane bezpośrednio przez organizmy żywe. Ta sama energia słoneczna zmagazynowana w wysokoenergetycznych wiązaniach chemicznych umożliwia również życie ludzi. – Mamy kilka zagadnień, które chcielibyśmy badać w samej fotosyntezie. Np. to, jak elementy aparatu fotosyntetycznego radzą sobie z nadmiernym oświetleniem – zapowiada dr Grudziński. – Jeśli jest za dużo światła, co dzieje się w liściu? Jak sprawić, żeby nie uległ fotodegradacji od nadmiaru światła? Jak zachowują się elementy światłoczułe, często bardzo wrażliwe na światło? Chcemy badać mechanizmy odpowiedzialne za to.

A po co? – M.in. po to, żeby wykorzystać niektóre elementy aparatu fotosyntetycznego – wyjaśnia naukowiec. – Taki aparat ma elementy, które są odpowiedzialne za zbieranie światła. Jak zbierze to światło, przekazuje je dalej; do dalszych procesów chemicznych zachodzących przy wykorzystaniu tej energii.

Ogniwo fotowoltaniczne

– My zajmujemy się m.in. anteną, która wychwytuje to światło – dodaje dr Grudziński. – Jak jest za dużo światła, w liściu uruchamia się mechanizm, który tę antenę odłącza od głównego centrum i mówi: "radź sobie sama z nadmiarem energii, do mnie jej nie przekazuj, bo ja się przepalę”. Antena jest wystawiona wtedy do słońca mniej więcej tak, jak człowiek na plaży przez wiele godzin. Chcemy poznać mechanizmy pełniące w roślinach rolę fotoprotekcyjną.

– Jak zbadamy mechanizmy zachodzące w tym procesie, możemy taką antenę spróbować położyć na jakimś podłożu, np. metalicznym – mówi dr Luchowski.

– Skoro antena tak świetnie łapie światło i tak znakomicie oddaje energię do centrum reakcji fotosystemu, to może odda tę energię nam, do kalkulatora czy do baterii? – dodaje dr Grudziński. – Ideałem byłoby zrobienie z tego ogniwa fotowoltacznego. Teraz pytanie, jak to opracować, żeby ten element anteny fotosyntetycznej pozostał aktywny, długo pracował (nie uległ destrukcji w wyniku długiego oświetlania) i żeby chciał oddawać nam ładunki, które potem można będzie magazynować – tłumaczy naukowiec. – Podobnie, jak przy wszystkich alternatywnych źródłach energii. Wiatrak produkuje energię wtedy, kiedy wieje wiatr. Przekazuje ją dalej. I albo ją zużyjemy, albo nie.

Toksyczny lek

Jeszcze ciekawej zapowiadają się prace nad biomembranami, które mogą mieć wpływ na leczenie człowieka. Lubelscy naukowcy zajmą się m.in. przeciwgrzybiczym antybiotykiem amfoterycyną B. – To cząsteczka często używana przy takich chorobach jak AIDS – mówi dr Luchowski. – Właściwie była używana, ale okazało się, że ma bardzo dużą toksyczność. Jej skutki uboczne w zasadzie przewyższały pożądane działanie.

Badacze z UMCS chcą sprawić, żeby można ją było stosować bezpiecznie. – AIDS to brak odporności. Gdy odporność jest obniżona, wtedy grzyby, które żyją w środowisku w równowadze z organizmem, zaczynają zwyciężać – tłumaczy dr Luchowski. – Większość chorych na AIDS umiera na grzybice wewnętrzne: wątroby, nerek, płuc.

Lekarstwem może być amfoterycyna B. – Jak ją podawać, minimalizując skutki negatywne? To niezbyt duża cząsteczka, która może występować albo w formie pojedynczej, albo w formie większych struktur. Pytanie: której formie będzie najmniej toksyczna, jak ewentualnie "włożyć” ją w coś albo "przytulić” do czegoś, dzięki czemu wewnątrz organizmu będzie mniej toksyczna niż teraz. Na te pytania mogą odpowiedzieć nasze badania – podsumowuje dr Luchowski.

– Działanie amfoterycyny polega na tym, że "dziurawi” naturalną błonę komórkową (to ściana, którą jest otoczona każda komórka – red.), zaburzając gospodarkę jonową. Na tym polega również jej toksyczność dla człowieka – wyjaśnia dr Grudziński.

Przesuwamy granicę

– Chcemy odnaleźć mechanizm odpowiedzialny za to, dlaczego robi takie spustoszenie. Jak sprawić, żeby szkodziła gospodarce jonowej grzybów bardziej, a mniej gospodarce jonowej człowieka. Jeśli się uda przesunąć, nawet delikatnie, tę granicę w stronę grzybów, będzie lepiej – zapowiada dr Grudziński.
– To tak, jak jest z tzw. chemią onkologiczną, którą "traktuje” się człowieka prawie do granicy przeżycia. Jednocześnie mając nadzieję, że uda się zniszczyć więcej komórek nowotworowych niż ludzkich. Im bardziej precyzyjnie, specyficznie, dobiera się chemię, tym lepiej. Przesuwamy granicę toksyczności do nowotworów a odsuwamy od człowieka.

To samo lubelscy naukowcy chcą zrobić z grzybicami u osób chorych na AIDS. – Można by zabezpieczać ludzi w momencie, gdy pojawia się grzybica. Poradzić sobie z nią przy stosunkowo niewielkiej toksyczności – mówi dr Luchowski. – Tematyka ta jest bardzo konkurencyjna i intensywne badania w tym kierunku prowadzi kilka ośrodków na świecie.

Detekcja światła

Trzecia część badań to nanoplazmonika, która będzie przede wszystkim uzupełnieniem dwóch pozostałych obszarów prac. Chodzi o podłoża, nano – czyli bardzo cienkie, na których tworzą się wzbudzenia plazmonowe, jak się okazuje bardzo korzystne w niektórych zastosowaniach spektroskopowych. – Spektroskopia polega na tym, że oświetlamy coś światłem widzialnym, podczerwienią itp., i obserwujemy, jak cząsteczka reaguje. Oświetlamy pewnym rodzajem światła, cząsteczka je przechwytuje i oddaje światło troszkę inne od tego, którym oświetliliśmy – wyjaśnia dr Grudziński.

– W przypadku wspomnianej amfoterycyny, nawet jeśli kierujemy na nią bardzo dużo światła, ona oddaje w postaci światła bardzo niewiele informacji. Trudno dokonać detekcji, trzeba mieć bardzo czułe detektory, a i tak ten sygnał jest bardzo słaby – dodaje Luchowski. – Ale jeśli tę cząsteczkę położy się na ultracienkiej warstwie metalicznej, to sygnał jest wyraźnie wzmocniony i łatwiej go obserwować.
Warstwy plazmoniczne to w świecie nauki absolutna nowość.

Rekrutacja

Tymi wszystkimi badaniami zajmie się tworzony zespół kierowany przez prof. Gruszeckiego. – Priorytetem dla fundacji, która to finansuje, jest budowa i wdrożenie do nauki poważnej grupy 21 młodych naukowców, wciągnięcie ich do nauki na najwyższym poziomie – podkreśla dr Grudziński. – Po to fundacja wybiera, w wyniku bardzo poważnej i długiej rekrutacji, człowieka z tak dużym potencjałem naukowym i ludzkim. Ten jest w stanie zainspirować grupę ludzi, dać im motywację do pracy i stworzyć z nich realny zespół naukowy.

Rekrutacja do zespołu właśnie ruszyła. I etap potrwa do końca października. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie internetowej projektu: http://msbms.umcs.pl.

Pozostałe informacje

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina
Lublin
galeria

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina

Na ścianie budynku przy ul. Targowej w Lublinie powstała mozaika „Warunek cudu”. Dzieło autorstwa Ingi Levi nawiązuje do żydowskiego dziedzictwa tej części miasta, przypominając o historycznym znaczeniu ulicy dla społeczności żydowskiej.

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec
wypadek

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec

Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w Trzebieszowie Pierwsyzm w powiecie łukowskim. 37-letni rolnik obsługiwał rozdrabniacz słomy. W pewnym momencie znalazł się zbyt blisko podajnika. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Edyta Majdzińska najprawdopodobniej będzie dalej prowadzić MKS FunFloor Lubin

Edyta Majdzińska (MKS FunFloor Lublin): Wierzę w kierunek mojej pracy i wierzę w ten zespół

Przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów najprawdopodobniej nie wywoła burzy w MKS FunFloor. Wydaje się, że Edyta Majdzińska przetrwa ten okres niepokoju.

Kilka lat temu kino Bajka było popularnym miejscem spotkań studentów. Jak jest teraz - zapytaliśmy jego właściciela
magazyn
galeria

Jak radzi sobie lubelskie kino Bajka? "Nie wiem czy przetrwamy"

Po zakończeniu pandemii koronawirusa właściciele kin zauważają zmiany w preferencjach widzów dotyczących sposobu oglądania filmów. Czy mieszkańcy Lublina chętnie odwiedzają lokalne kina? Jak właściciele radzą sobie w nowej rzeczywistości? O sytuacji kina „Bajka” w Lublinie opowiedział nam Waldemar Niedźwiedź.

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Zadaszenie tarasu to praktyczne rozwiązanie, które pozwala cieszyć się przestrzenią na świeżym powietrzu niezależnie od pogody. Odpowiednio dobrane chroni przed słońcem, deszczem oraz zapewnia prywatność. W tym artykule przyjrzymy się inspiracjom, jakie można wykorzystać przy wyborze zadaszenia tarasu.

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Nowotwór piersi jest najczęstszą przyczyną przedwczesnej śmierci wśród polskich kobiet. Kluczem do zdrowia jest m.in. regularna mammografia. Będzie ją można zrobić w mobilnym gabinecie, który właśnie przejeżdża przez nasz region.

Czym są kampery i jak działają?

Czym są kampery i jak działają?

Kampery to specjalnie zaprojektowane pojazdy, umożliwiające komfortowe podróżowanie i nocowanie w różnych miejscach. Ich unikalna konstrukcja łączy funkcje samochodu z przestrzenią mieszkalną.

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku
koncert
22 listopada 2024, 18:00
film

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku

Smolik//Kev Fox to eklektyczny i wymykający się jasno określonym ramom duet Andrzeja Smolika – znakomitego polskiego producenta i Keva Foxa brytyjskiego songwrittera, który w najbliższy piątek zagra w Świdniku.

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko na drogach. Oblodzenie pojawi się w całym regionie.

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Czwartkowe obrady Rady Miasta w Lublinie rozpoczęła gorąca, nieprzewidziana w programie dyskusja o budowie spalarni śmieci przy ulicy Metalurgicznej na terenie po dawnym zakładzie Ursus. Miasto decyzję środowiskową wydało, ale mieszkańcom ten pomysł się nie podoba. Co dalej z planami KOM-EKO?

Olimpia Miączyn i Kryształ Werbkowice nie mogą zaliczyć rundy jesiennej do udanych

Od zera do 149, czyli liczby zamojskiej klasy okręgowej

Rudna jesienna zamojskiej klasy okręgowej za nami. Z tej okazji tradycyjnie podsumowaliśmy rozgrywki "najciekawszej ligi świata" w liczbach

Oni też usłyszą Lublin dzięki pętli

Oni też usłyszą Lublin dzięki pętli

Lublin właśnie zakupił nowoczesną pętlę indukcyjną, która posłuży osobom z aparatami słuchowymi. Będą one mogły uczestniczyć w różnych wydarzeniach kulturalnych.

Lubelskie. Pierwszy przypadek wścieklizny u krowy

Lubelskie. Pierwszy przypadek wścieklizny u krowy

Wścieklizna wciąż w natarciu w Lubelskiem. 21. przypadek wykryto właśnie u krowy.

Smakosze muszą tu chwilę poczekać na burgera drwala. Restauracja w remoncie

Smakosze muszą tu chwilę poczekać na burgera drwala. Restauracja w remoncie

Jeszcze chwilę smakosze wypasionych burgerów muszą obejść się smakiem. Restauracja McDonald’s w Białej Podlaskiej jest w remoncie.

Daniel Iwanek (z lewej) i Wiktor Bis zaliczyli w Peru bardzo udany start

Sukcesy zawodników KKT Chidori i Akademii Karate Daniela Iwanka w mistrzostwach świata w Peru

Mistrzostwa świata odbywały się w prestiżowym ośrodku sportowym Villa Deportiva Nacional w Limie. W zawodach, organizowanych pod patronatem Prezydent Peru Diny Boluarte i Caritasu, zawodnicy z Lubelszczyzny zdobyli 18 medali.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium