Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

30 grudnia 2010 r.
18:18
Edytuj ten wpis

Zdzisław Niedziela - legenda lubelskiej koszykówki

O jego drużynie mówiła cała Polska. "Czerwono-czarni” pod wodzą Zdzisława Niedzieli nieraz sprawili tęgie lanie takim potęgom jak Śląsk, Wisła czy Lech. A na mecze lubelskich koszykarzy w hali MOSiR przychodziło pięć razy więcej chętnych niż było miejsc.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Lublin od zawsze kochał koszykówkę. Trzydzieści lat temu zainteresowanie tą dyscypliną osiągnęło apogeum. Sprawił to jeden człowiek – Zdzisław Niedziela i jego drużyna. To pod jego wodzą koszykarze Startu odnosili największe sukcesy w historii klubu i miasta. W 1979 i 1980 r. zdobywali brązowe medale mistrzostw Polski. Do dziś nikt nie powtórzył tego sukcesu.

Pan Zdzisław – zanim został trenerem – poznał sport od podszewki. Nie było dyscypliny, w której nie spróbowałby swoich sił. I we wszystkich odnosił sukcesy. Grał w piłkę nożną, ręczną, uprawiał lekkoatletykę, siatkówkę, tenis stołowy i – oczywiście – koszykówkę. Nic dziwnego, że w 1950 r. został uznany za najwszechstronniejszego sportowca Lublina. Wyprzedził m.in. inną legendę lubelskiego sportu – Janusza Cieślińskiego, znakomitego piłkarza i późniejszego trenera. W czasie wojny grali razem w okupacyjnym zespole, którego szefem był Cieśliński.

Tylko najstarsi już kibice pamiętają wyczyny Zdzisława Niedzieli na siatkarskim boisku. Jako młody chłopak wygrał mistrzostwa Lublina w grze podwójnej. Jego partnerką na boisku była Bogna Wójtowicz, późniejsza mama Tomasza Wójtowicza, jednego z najlepszych siatkarzy na świecie. Największe sukcesy odniósł jednak na koszykarskich parkietach. Do 1959 r.
występował w podwójnej roli: jako zawodnik i jako trener. A grał w drużynie, której statystyki może pozazdrościć dziś niejedna drużyna, także z NBA: miała 80 proc. skuteczności z rzutów z gry! Czymś takim mogą dziś pochwalić się tylko najlepsi koszykarze, którzy – owszem – taką skuteczność osiągają, ale z rzutów… osobistych.

Zdzisław Niedziela nie krył, że było to możliwe, dzięki temu, że i on, i jego koledzy często zostawali na 2–3 godziny po treningu i organizowali konkursy rzutowe. Zwycięzca dostawał słodycze. Karierę zawodnika zakończył, kiedy w jednym ze spotkań trafił mu się "niedolot” i piłka nie dotknęła nawet obręczy.

Zdzisław Niedziela zawsze był wzorem higienicznego trybu życia. Nigdy nie palił, rzadko sięgał po alkohol. Miał nienaganną sylwetkę i znakomitą kondycję.

Trzy lata przed wprowadzeniem stanu wojennego w Starcie pojawił się Kent Washington, pierwszy czarnoskóry koszykarz w naszej lidze.

Od tego czasu koszykówka w Kozim Grodzie stała się niezwykle popularna. Do tego stopnia, że zdobycie biletu na mecz było nie lada osiągnięciem. Zdarzały się nawet przypadki ich fałszowania. A ochrona musiała nawet kilkakrotnie interweniować na…dachu hali przy Al. Zygmuntowskich. Tam spotkania "czerwono-czarnych” oglądali najbardziej zdesperowani.

W czasie występów Kenta Washingtona kibice często stali przez całą noc w kolejce po karnety. A ta ciągnęła się od kasy przy hali aż do mostu na Bystrzycy. Zdzisław Niedziela stworzył drużynę, która wygrywała z ówczesnymi potęgami: Śląskiem, Resovią czy Wisłą. Gra była oparta na szybkości. Nic dziwnego – w Starcie nie było wielu wysokich koszykarzy. Jego słynna zona press (agresywna odmiana obrony strefowej), którą wprowadził do drużyny, sprawiała kłopoty najlepszym zespołom.

Drużyna Niedzieli, w której grali m.in. Ireneusz Mulak, Zbigniew Pyszniak, Wojciech Szarata czy Jerzy Żytkowski, była jedną z najbardziej widowiskowo grających zespołów.

– Trener Niedziela wyznawał prostą zasadę – wspomina Jerzy Żytkowski, były zawodnik Startu. – Macie dać z siebie wszystko i wygrać. Interesował go wyłącznie sukces. Nic innego nie wchodziło w rachubę.

I sukcesy przyszły. A każdy młody chłopak chciał kozłować jak Washington albo imponować takim wsadem jak Mulak. Dzięki Niedzieli i jego chłopakom, sekcje koszykówki w Starcie, Lubliniance i AZS przeżywały oblężenie. Tylu było chętnych do gry.

– Zdzisław Niedziela był najlepszym trenerem, z jakim przyszło mi pracować – wspomina Andrzej Frączkowski, były dyrektor Startu. – Takich szkoleniowców już teraz nie ma. Zawsze skromny, miał świetny kontakt z zawodnikami, niesamowicie pracowity. O takich sukcesach, jakie wówczas osiągnął, możemy dziś tylko pomarzyć.

Trener Niedziela, już na emeryturze – wciąż kibicował swojemu klubowi. Często można go było spotkać na trybunach hali przy Al. Zygmuntowskich.

Miał 80 lat. W Starcie przepracował 35 lat.

Pozostałe informacje

Manolo i jego koledzy będą chcieli jak najszybciej zapomnieć o spotkaniu w Bytomiu

Wisła Puławy bez szans w wyjazdowym starciu z Polonią Bytom

Bez niespodzianki w Bytomiu. Choć Wisła Puławy próbowała postawić się faworyzowanej Polonii to nie udało jej się wywalczyć na trudnym terenie choćby jednego punktu

Fragment rywalizacji w Słupsku

PGE Start Lublin został rozgromiony w Słupsku

Podopieczni Wojciecha Kamińskiego ulegli Enerdze Icon Sea Czarni różnicą aż 23 pkt. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że ten wynik to sensacja, ale również olbrzymie rozczarowanie.

Majówka za pasem. Kalendarz wydarzeń zapowiada moc atrakcji
1 maja 2025, 0:00

Majówka za pasem. Kalendarz wydarzeń zapowiada moc atrakcji

Majówka zbliża się wielkimi krokami. Biorąc zaledwie trzy dni urlopu zyskujemy aż 9 dni odpoczynku. Co przez ten czas można robić w województwie lubelskim? Podpowiadamy co wtedy dzieje się w regionie.

Atakujący Bogdanki LUK Lublin Kewin Sasak:

Marcin Komenda, Bogdanka LUK Lublin: Ten sezon jest kapitalny

Powiedzieli po trzecim meczu półfinałowym play-off: JSW Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin 2:3

Dbają nie tylko o drzewa. Przed nami "Piątka z leśnikami"

Dbają nie tylko o drzewa. Przed nami "Piątka z leśnikami"

Już 10 maja w Uroczysku Stary Gaj odbędzie się wyjątkowe wydarzenie łączące aktywność fizyczną, kontakt z przyrodą i szczytny cel – „Piątka z leśnikami”. Organizatorzy zapraszają nie tylko biegaczy, ale także wszystkich miłośników lasu i pomagania.

Ulica jak "pole bitwy". Na Ceglanej będzie nie tylko asfalt

Ulica jak "pole bitwy". Na Ceglanej będzie nie tylko asfalt

Wcześniej ulica Twarda, teraz Ceglana. Urzędnicy szukają wykonawcy tej długo wyczekiwanej przez mieszkańców przebudowy drogi.

Sax night
Foto
galeria

Sax night

Imprezy w najpopularniejszym lubelskim Klubie 30 to destylat zabawy. Kto był ten wie, a kto nie był, niech żałuje. Imprezy odbywają się często na dwóch, a nawet na trzech parkietach, a każdy z inną muzyką. Ten stylistyczny eklektyzm sprawia, że co weekend klub przeżywa prawdziwe oblężenie. Specjalnie dla Was przygotowaliśmy fotogalerię z weekendowych szaleństw w popularnej Trzydziestce, z której dowiecie się, jak się bawi Lublin.

W decydującym meczu półfinału play-off Bogdanka LUK Lublin pokonała Jastrzębski Węgiel 3:2 i zagra w finale

Niespodzianka: Bogdanka LUK Lublin co najmniej ze srebrnym medalem, ograła Jastrzębski Węgiel

W trzecim decydującym spotkaniu półfinałowym play-off Bogdanka LUK Lublin po zaciętym boju pokonała mistrza Polski Jastrzębski Węgiel 3:2 i po raz pierwszy w historii zagra o medale mistrzostw Polski, i to od razu o złote

Druga taka niedziela w kwietniu. Można zrobić zakupy na majówkę

Druga taka niedziela w kwietniu. Można zrobić zakupy na majówkę

W niedzielę 27 kwietnia sklepy będą otwarte. To druga i zarazem ostatnia niedziela handlowa w kwietniu, tuż przed długim weekendem majowym.

Zabiegi ablacji z użyciem nowej techniki

To zaburzenie rytmu serca dotyczy miliona Polaków. W Lublinie leczą to nową techniką

Lubelscy lekarze przeprowadzili zabieg ablacji migotania przedsionków nową techniką varipulse. Dokonał tego jako jeden z pierwszych w Polsce zespół z Uniwersyteckiego Centrum Kardiologii i Kardiochirurgii USK Nr 4 pod kierownictwem dr hab. Andrzeja Głowniaka.

Motor chce się zrewanżować Cracovii za porażkę z jesieni

Rewanżu za 2:6 nie było. Motor Lublin - Cracovia (zapis relacji na żywo)

Motor liczył na rewanż za porażkę z jesieni. Cracovia drugi raz okazała się jednak lepsza od beniaminka z Lublina. Tym razem 1:0. Kluczowa dla losów spotkania była czerwona kartka Sergi Sampera, którą Hiszpan obejrzał na początku drugiej połowy.

Ogłoszenie wyroku

25 lat za zabójstwo komorniczki z Łukowa. Do sądu wpłynęły apelacje

Sąd skazał w styczniu Karola M. na 25 lat więzienia za zabójstwo komorniczki z Łukowa. Strony złożyły apelacje.

Ubiegłoroczna aukcja Pride of Poland

"To jest poniżej hipokryzji". Sprawa janowskiej stadniny w Sejmie

- To jest poniżej hipokryzji, co pan rozpowiada - tak w Sejmie wicemarszałkini Dorota Niedziela (KO) odniosła się do wypowiedzi polityków PiS dotyczących sytuacji w państwowych stadninach koni. Poseł Kazimierz Choma (PiS) dopytywał co zrobi resort rolnictwa, by „powstrzymać upadek hodowli koni”.

Arkadiusz Maj zdobył w sobotę trzy gole

Avia rozbiła w Krakowie rezerwy Wisły

Patryk Małecki w sobotę zagrał przeciwko Wiśle II, ale bohaterem spotkania Avii w Krakowie był zdecydowanie Arkadiusz Maj. Napastnik zespołu ze Świdnika w tym sezonie nie imponował skutecznością. Przed spotkaniem z rezerwami „Białej Gwiazdy” miał na koncie tylko dwa gole. Po wizycie w „Grodzie Kraka” ma ich już pięć, a żółto-niebiescy łatwo pokonali rywali 4:1.

Fryderyk Janaszek zapewnia, że jego zespół do końca sezonu będzie walczyć o miejsce w barażach

Górnik Łęczna spróbuje podtrzymać dobrą passę w Opolu

Górnik Łęczna w niedzielę powalczy o szóstą wygraną z rzędu. Tym razem zielono-czarni zagrają na wyjeździe z Odrą Opole, która w tym tygodniu „odczarowała” swój nowy stadion. Zawody rozpoczną się o godz. 12.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium