Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

25 września 2022 r.
10:56

Sofia Ennaoui to gwiazda światowej lekkoatletyki, zawodniczka AZS UMCS Lublin. I żołnierz

102 1 A A

Kawa z widokiem, spacer, wyjście do lasu czy najprostsze czynności to wspaniałe doświadczanie dnia codziennego. Zamartwianie się tym, co było wcześniej lub tym, co będzie później, po dłuższym namyśle nie ma sensu. Mam takie przeczucie, że gdzieś tam na górze każdy ma zapisany swój los – Rozmowa z Sofią Ennaoui, gwiazdą światowej lekkoatletyki, zawodniczką AZS UMCS Lublin.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Korzenie rodzinne?

– Mama Polka, tata Marokańczyk. Urodziłam się w Maroku, w miejscowości Ben-Guerir.

Miałam niecałe dwa latka, jak przeprowadziłam się z mamą i bratem do Polski.

Zamieszkaliśmy w małej miejscowości Lipiany w województwie zachodniopomorskim.

  • Edukacja?

– Szkoła podstawowa i Liceum Ogólnokształcące w Lipianach. Po zakończeniu liceum przeprowadziłam się do miejscowości Barlinek, skąd też pochodzi mój trener Wojciech Szymaniak, trener kadry narodowej, trener klubowy, który jest także trenerem w Lublinie.

  • Co po szkole?

– Spełniłam moje marzenie, dostałam się na matematykę na Uniwersytecie Szczecińskim. Studiowałam tam tylko jeden semestr, na więcej nie pozwoliły mi obowiązki sportowe. Następnie przeniosłam się na studia logistyczne w Szczecinie, finalnie wylądowałam na Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, na kierunku menadżer sportu, na którym jestem do tej pory.

  • Przez siedem lat grała pani na fortepianie?

– Tak, w szkole muzycznej w Szczecinie, mam skończony pierwszy stopień w klasie fortepianu.

  • Skąd ten fortepian?

– Byłam dzieckiem uzdolnionym artystycznie. Dużo malowałam w Domu Kultury w Lipianach. Chodziłam na lekcje tańca, śpiewałam w chórze kościelnym, w czasie mszy świętej czytałam nawet Pismo Święte. Jak to się mówi, byłam dziewczyną do tańca i do różańca.

  • Jest pani żołnierzem?

– Tak, to jest taka fajna historia. Po Mistrzostwach Europy w Berlinie dostałam propozycję wstąpienia do Wojska Polskiego na etat sportowy. Zanim wstąpiłam do jednostki we Wrocławiu po przeszkoleniu wojskowym wzięłam udział w kampanii „Zostań Żołnierzem Rzeczpospolitej Polskiej”. Tak się to moje życie w kierunku wojska potoczyło. Pełnię służbę zawodową na stanowisku strzelca w Centralnym Wojskowym Zespole Sportowym.

  • Skąd lekkoatletyka w pani życiu?

– Tak naprawdę przygoda ze sportem zaczęła mi się w czwartej klasie podstawówki. Najpierw zawody szkolne, potem sztafetowe mistrzostwa powiatu. Jeździłam na zawody szkolne ze wszystkich dziedzin sportu. To była siatkówka, koszykówka, piłka nożna...

  • „Zosia” grała w nogę?

– Tak, to było absolutne szaleństwo. Nauczyciele WF-u w Lipianach widzieli we mnie potencjał. W końcu udałam się na pierwszy trening do miejscowości Barlinek, do mojego obecnego trenera. To jest też fajna historia, że od dzieciaka jeden trener prowadził mnie do obecnych sukcesów. Mało jest sportowców, którzy przechodzili kolejne etapy życia sportowego z jednym trenerem.

  • Najtrudniejszy występ na bieżni?

– Najtrudniejszy był teraz w Monachium. Po bardzo udanym starcie w Mistrzostwach Świata w Eugene, po wielkim obciążeniu psychicznym na trzy lata wypadłam z obiegu lekkoatletycznego, start w Monachium był bardzo emocjonujący. I bardzo trudny. Kiedy wbiegłam na metę biegu finałowego było widać, jak bardzo jestem zmęczona. Zdecydowałam, że czas wypocząć.

  • W jednym z wywiadów powiedziała pani, że ograniczenia są w naszym mózgu. Czy każdą granicę można pokonać?

– Tak. Moja historia to jest taki mały drogowskaz dla ludzi na tak zwanych zakrętach życiowych. Staram się udowodnić, że nie ma rzeczy niemożliwych.

Wierzę w swoje możliwości, wierzę w swój sukces, bo kiedy człowiek wierzy, jest w stanie dużo osiągnąć. Wracać do gry po ciężkich kontuzjach czy po niepowodzeniach w życiu.

  • Kiedyś Michał Urbaniak, znakomity muzyk i kompozytor powiedział mi w wywiadzie, że życie ludzkie jest jak jazda tramwajem po zakrętach. Jak masz się czego trzymać, nie wylecisz z zakrętu. Czego w życiu trzyma się Sofia?

– Wiary w siebie. To podwalina wszystkiego i bardzo kluczowa rzecz. Tak jak samoświadomość tego, co chcemy w życiu, co jest dla ciebie ważne, jakimi wartościami kierujesz się w życiu bez względu na wszystko.

Zauważyłam, że jak mam cel w życiu, tak każdy dzień wygląda zupełnie inaczej.

Chce mi się żyć, chce mi się realizować w wartościowy sposób. Moje cele i moje marzenia nadają sens mojemu życiu. Nawet jeden mały cel czy jedno małe marzenie potrafią nadać zupełnie inny wymiar naszej egzystencji.

  • Mówi się, że w życiu ważne są pieniądze, pasja, praca, szczęście, rodzina, przyjaźń, miłość, wiara, religia. No właśnie, co w życiu jest ważne, a co najważniejsze?

– Powiem przekornie, że wewnętrzne szczęście, bo jeśli jego nie ma, to nie możemy się tym wewnętrznym szczęściem podzielić z rodziną, partnerem, bliskimi, przyjaciółmi. To widać gołym okiem, że jeżeli człowiek nie jest sam ze sobą szczęśliwy, to jest wewnętrznie sfrustrowany, spotykają go niepowodzenia w życiu. Trzeba znaleźć na siebie sposób, bo najbliżej nam właśnie do siebie. Relacje z samym sobą są najważniejsze. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie o co nam tak naprawdę w życiu chodzi, co jest ważne a co nie. A następnie wyznaczyć sobie cele w życiu i nimi się kierować.

  • Co to jest miłość?

– To jest bardzo czyste uczucie czy to do siebie, czy to do drugiej osoby. To jest uczucie, którego każdy chciałby dotknąć i doświadczyć, ale tak naprawdę niewielu to się udaje.

  • Czy wiara i Bóg są w życiu ważne?

– Absolutnie, są bardzo ważne. W naszym domu wiara była wszechobecna, mama, dziadkowe, prababcia Genowefa, która ma dziś 103 lata jest wierząca. Wiara nadaje sens naszemu życiu. Myślę sobie, że Bóg daje wielką siłę w chwilach zwątpienia, możemy do niego pójść z modlitwą, wysłucha i nigdy nie będzie oceniał.

  • Przejdźmy do rzeczy doczesnych. Czy dbając o formę stosuje pani specjalną dietę?

– Zacznijmy od tego, że bardzo o siebie dbam. Dobre nawodnienie jest tu bardzo istotne. Staram się dużo pić, choć w życiowym pośpiechu nie zawsze mi to wychodzi. Do tego dochodzi zbilansowane odżywianie i odpowiednią suplementacja. Współpracujemy z dobrymi dietetykami. Próbuję przejść w 100 proc. na dietę bezglutenową, która pomoże mi w szybkiej regeneracji organizmu.

  • Czy przed ważnymi startami korzysta pani z pomocy psychologa?

– Przez ostatnie lata współpracowałam z prof. Janem Blecharzem, specjalizującym się w psychologii sportu, który odpowiada za największe sukcesy Adama Małysza. Ale w ciągu ostatniego roku udało mi się dotrzeć do siebie, poznać swoje dobre i słabe strony, to zagłębienie się w siebie spowodowało, że dałam sobie radę bez psychologa sportu.

  • Radość i spokój są możliwe właśnie w tej godzinie (...). Jeśli nie możesz znaleźć ich tutaj, to nie znajdziesz ich nigdzie – napisał w książce „Cud uważności. Prosty podręcznik medytacji” wietnamski mnich Thích Nhất Hạnh. Czy uważność jest w pani drodze życiowej ważna?

– Tak. Uważność na to, co dzieje się dookoła jest rodzajem klucza na dotarcie do samego siebie. Życie jest piękne, gdy doświadcza się je „tu i teraz”. Kawa z widokiem, spacer, wyjście do lasu czy najprostsze czynności to wspaniałe doświadczanie dnia codziennego. Zamartwianie się tym co było wcześniej lub tym co będzie później po dłuższym namyśle nie ma sensu. Mam takie przeczucie, że gdzieś tam na górze każdy ma zapisany swój los.

  • Plany zawodowe?

– Będę chciała wziąć udział w sezonie halowym, tym bardziej, że dawno mnie „na hali” nie było. Będę ostro szlifowała formę do Mistrzostw Europy w hali, które odbędą się na początku marca.

To będzie mój pierwszy przystanek przed wielkim celem, czyli Mistrzostwami Świata w Budapeszcie.

W tym roku byłam piąta, więc dlaczego nie pomyśleć, żebym zdobyła medal na tych mistrzostwach.

  • Marzenia?

– No, ja mam bardzo dużo marzeń. Moim wielkim marzeniem niesportowym jest założenie szczęśliwej rodziny. Kolejne mniejsze to więcej czasu wolnego, wewnętrzny spokój, posiadanie szczerych przyjaciół.

  • A czy dziś Sofia jest szczęśliwa?

– Tak, myślę, że to szczęście do mnie wróciło.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Będą straszyć. Kozłówka zachęca do zwiedzania pałacowych komnat po zmroku
Kozłówka

Będą straszyć. Kozłówka zachęca do zwiedzania pałacowych komnat po zmroku

Niestety na to wydarzenie wolnych miejsc już nie ma. Ci, którzy zamówili bilety wcześniej, w środę wezmą udział w niezwykłym, wieczornym spacerze po komnatach pałacu Zamoyjskich. Nie będą sami. Z mroków historycznych wnętrz wyłonią się duchy dawnych mieszkańców.

Szybko strzelony gol im nie pomógł. Opinie po meczu Górnika Łęczna z GKS Tychy

Szybko strzelony gol im nie pomógł. Opinie po meczu Górnika Łęczna z GKS Tychy

W sobotni wieczór na boisku spotkały się Górnik Łęczna i GKS Tychy, a więc dwa zespoły, które w tym sezonie są specjalistami od remisów. Choć w meczu padło aż cztery gole to spotkanie zgodnie z przewidywaniami zakończyło się podziałem punktów. Jak mecz oceniają obaj trenerzy?

Znowu sami odebraliśmy sobie szansę, czyli opinie po meczu Świdniczanka – Podlasie
galeria

Znowu sami odebraliśmy sobie szansę, czyli opinie po meczu Świdniczanka – Podlasie

Świdniczanka do derbów z Podlasiem przystępowała z serią pięciu porażek z rzędu. Bialczanie chcieli za to przełamać fatalną, wyjazdową passę. W tym sezonie wygrali wcześniej tylko raz w gościach. Ostatecznie swój cel zrealizowali biało-zieloni, chociaż niewiele zabrakło, aby derby zakończyły się remisem. Jak spotkanie oceniają trenerzy obu ekip?

Słynne kawasaki należy do polskiego kolekcjonera
Dęblin
galeria

Wystąpił w Top Gun. Teraz można go oglądać w Dęblinie

Czarno-czerwony kawasaki GPZ 900r Ninja - ten sam, na którym w 1986 roku w filmie Top Gun jeździł Tom Cruise, a także towarzysząca mu Kelly McGillis - stoi teraz w hangarze Muzuem Sił Powietrznych w Dęblinie. To jedna z kilku maszyn, która brała udział w produkcji amerykańskiego studia Paramount Pictures.

Bialska Rada Kobiet
Biała Podlaska

Nie dostały się do rady miasta, ale trafiły do innej. Jakie były zasady naboru?

Czternaście powołanych przez prezydenta pań ma strzec spraw kobiet w Białej Podlaskiej. Ten nowy organ doradczy na razie ma działać 3 lata. W większości to nazwiska związane ze środowiskiem obecnej władzy w mieście.

La vida loca. Co za impreza!
foto
galeria

La vida loca. Co za impreza!

Co to była za impreza! El Cubano odleciało. Zobaczcie, co się działo na parkiecie i jak się bawił Lublin.

Otylia Jędrzejczak odwiedziła Chełm
ZDJĘCIA

Otylia Jędrzejczak odwiedziła Chełm

Otylia Swim Tour, czyli cykl zawodów dla dzieci w sobotę zawitał do Szkoły Podstawowej nr 8 w Chełmie. Z jedyną, polską mistrzynią olimpijską ćwiczyło ponad sto dzieci. Trzeba dodać, że utytułowaną pływaczkę przywitał efektowny mural z jej podobizną.

W Świdniku słuchają jazzu. Dzisiaj koncert znanego, kubańskiego pianisty
zdjęcia
galeria

W Świdniku słuchają jazzu. Dzisiaj koncert znanego, kubańskiego pianisty

Trwa XIX Świdnik Jazz Festival. W programie festiwalu znalazły się koncerty uznanych artystów z Polski i zagranicy, którzy grają na wysokim poziomie. Wśród nich m.in. świdnicka Helicopters Brass Orchestra, Aleksandra Kutrzepa Quartet oraz kubański pianista Alfredo Rodriguez.

Magia świąt w azjatyckim stylu. Trwa festiwal Akira Hello Christmas
zdjęcia
galeria
film

Magia świąt w azjatyckim stylu. Trwa festiwal Akira Hello Christmas

Cosplay, manga, horoskopy, warsztaty i gry planszowe, a to wszystko w świątecznym klimacie. Dwudniowy festiwal Akira to gratka dla fanów kultury azjatyckiej.

AZS UMCS Lublin zaprasza na mecz siatkarek. Biletem wstępu słodycze

AZS UMCS Lublin zaprasza na mecz siatkarek. Biletem wstępu słodycze

Dzisiaj sezon 2024/2025 rozpoczną siatkarki DRS AZS UMCS Lublin. Akademiczki na inaugurację zagrają u siebie z Feniks AZS Politechnika Lubelska. Spotkanie zaplanowano na godz. 18 w sali ZS nr 5 przy ul. Elsnera.

Ostra sobota w lubelskiej klubokawiarni - zdjęcia
foto
galeria

Ostra sobota w lubelskiej klubokawiarni - zdjęcia

Ostra Sobota w Klubokawiarni OSTRO! Za didżejką stanął jeden z najlepszych didżejów w Polsce - 69beats oraz Szop-n! Jak zawsze było dużo fajnej muzyki. Jeśli jesteście ciekawi jak było, to zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii.

Zimowe warunki na drogach zbierają żniwo. Wypadki w regionie

Zimowe warunki na drogach zbierają żniwo. Wypadki w regionie

Śliska nawierzchnia i niedostosowanie prędkości do warunków drogowych były przyczyną dwóch zdarzeń, do których doszło wczoraj i dziś rano w Chotyłowie i Białej Podlaskiej. Policja apeluje o ostrożność za kierownicą oraz dostosowanie stylu jazdy do panujących warunków atmosferycznych.

Górnik Łęczna zremisował ósmy mecz w rundzie jesiennej

Górnik Łęczna dwa razy prowadził z GKS Tychy, ale kompletu punktów nie wywalczył

Po 16. kolejkach Górnik Łęczna miał na koncie siedem remisów na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Tym razem do Łęcznej przyjechał GKS Tychy, a więc drużyna, która w tym sezonie punktami dzieliła się do tej pory aż 10-krotnie. W meczu padły aż cztery gole, ale obie drużyny solidarnie podzieliły się punktami po raz kolejny.

Raz, dwa, trzy "i,,...
galeria

Raz, dwa, trzy "i,,...

W dniach 23-25 listopada w Lublinie odbywa się 3. FIT – Festiwal Improwizacji Teatralnych, który zaprasza publiczność do świata spontanicznych spektakli, pełnych kreatywności i interakcji. Wydarzenie odbywające się w Domu Kultury LSM to wyjątkowa okazja, by doświadczyć magii, improwizacji i zabawy.

Stella Johnson wróciła do gry po przerwie spowodowanej kontuzją

Polski Cukier AZS UMCS do przerwy prowadził we Wrocławiu, a przegrał ze Ślęzą ponad 20 punktami

Polski Cukier AZS UMCS Lublin został rozgromiony we Wrocławiu. Zespołowi, który aspiruje do medali mistrzostw Polski takie porażki nie przystoją.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium