W czwartek o godz. 9.00 rozpoczyna się próbna matura. Aż do następnej środy uczniowie kończący naukę w technikach i liceach będą mogli mierzyć się dwa razy dziennie z arkuszami egzaminacyjnymi ze wszystkich przedmiotów. Będą mogli, ale nie będą musieli, bo egzamin nie jest obowiązkowy.
Przeprowadzany zdalnie egzamin ósmoklasisty (zakończył się 1 kwietnia) i egzamin maturalny, to odpowiedź Ministerstwa Edukacji Narodowej i Centralnej Komisji Egzaminacyjnej na przeniesienie lekcji ze szkół do domów. Oczywiście wszystko w związku z zagrożeniem koronawirusem.
– Ze względu na to, że szkoły będą zamknięte do świąt wielkanocnych, przygotowujemy się do tego, by młodzież miała możliwość ocenienia swoich możliwości i sprawdzenia się przed egzaminem kończącym szkołę ponadpodstawową – zaznaczył minister edukacji Dariusz Piontkowski.
Arkusze do próbnego egzaminu maturalnego będą publikowane na stronie CKE i stronach Okręgowych Komisji Egzaminacyjnych. Warto szukać zwłaszcza na tych drugich, bo w przypadku egzaminu ósmoklasisty z języka polskiego na stronę CKE weszło jednocześnie ponad 105 tys. osób i korzystanie z niej okazało się niemożliwe.
Materiały obejmować będą arkusze w wersji standardowej, jak i te dostosowane do potrzeb uczniów z niepełnosprawnościami. W przypadku egzaminów z języków obcych publikowane będą też nagrania w formacie mp3, z informatyki – pliki z danymi do zadań, a z historii muzyki – zapisy nutowe i fragmenty muzyczne.
Rozwiązane arkusze uczniowie będą mogli przesyłać do sprawdzenia do swoich nauczycieli. W informacji zwrotnej dostaną nie tylko ocenę punktową, ale też komentarz, na co jeszcze powinni położyć nacisk przy powtarzaniu materiału przed egzaminem.
Inna sprawa, że nie wiadomo, czy i kiedy ten egzamin się odbędzie.
– Zgodnie z harmonogramem egzamin ósmoklasisty powinien rozpocząć się 21 kwietnia, a tuż po nim, 4 maja, miały ruszyć matury. Nie sądzę, żeby tak się stało – słyszymy od dyrektora jednego z lubelskich liceów. – Na razie usłyszeliśmy, że taki harmonogram zostanie utrzymany, jeśli uczniowie po świętach będą mogli wrócić do szkół. A to ze względu na sytuację epidemiologiczną będzie zapewne jeszcze niemożliwe. Po to wprowadzono nauczanie zdalne, by móc uczniom wystawiać oceny i by mogli oni przejść z klasy do klasy. Według mnie w tym roku szkolnym lekcji, w tradycyjnym rozumieniu tego słowa, już nie będzie.
– Klasyfikacja będzie w tym roku przeprowadzana zdalnie – uważa też dyrektor innej ze szkół. – Problemem będą natomiast egzaminy. Zdalnie przeprowadzić ich nie można. Da się oczywiście rozsadzić uczniów po klasach, ale nie ma aż tylu nauczycieli, by nadzorować ich pracę. Dlatego za bardziej prawdopodobne biorę przeniesienie egzaminów na wakacje i w związku z tym zmianę postępowania rekrutacyjnego. Ministerstwo edukacji czekają teraz bardzo trudne decyzje – dodaje.