Poseł Michał Krawczyk przedstawił nową inicjatywę wyborczą. Chce, aby w Lublinie ulokowała się delegatury UE. Konkretnie Regionalne Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej. Miasto byłoby drugim, po Wrocławiu, gdzie taka instytucja znalazłaby swoje miejsce. Popiera to europoseł Radosław Sikorski.
Pomysł ogłoszono na konferencji w symbolicznym miejscu: pod pomnikiem Unii Lubelskiej na placu Litewskim. Najpierw Michał Krawczyk nawiązał do niedzielnego "Marszu Miliona Serc” w Warszawie. Podziękował wszystkim, którzy wybrali do stolicy z Lublina i Lubelszczyzny.
Następnie Michał Krawczyk oświadczył, że rozpoczyna starania do ulokowanie w Lublinie delegatury UE. W tej sprawie wspiera go europoseł Radosław Sikorski.
– Lublin jest największym miastem w Polsce Wschodniej, z największym potencjałem gospodarczym, kulturowym, ekonomicznym, międzynarodowym i akademickim. W strategii naszego miasta do roku 2030 jest jasno zapisane, że Lublin będzie wspierać przedsiębiorców, naukowców, ludzi kultury i oświaty w kontaktach międzynarodowych. Wspomniana strategia zakłada, aby na terenie miasta lokować międzynarodowe instytucje pomagające realizować cele strategii 2030. Dlatego podjąłem starania o umieszczenie w Lublinie delegatury UE. Pan minister Radosław Sikorski wspiera moją inicjatywę – powiedział Krawczyk
.
Taka delegatura, poza przedstawicielstwem UE w Warszawie, działa we Wrocławiu.
– My chcemy mieć taką delegaturę w Lublinie, bo kontekście wygranej KO w najbliższych wyborach, zamrożone obecnie środki UE (chodzi min. o zablokowany fundusz odbudowy – red.) będą szybko i w znacznej kwocie wykorzystywane. Aby te środki w jak największym stopniu napływały tutaj, do Lublina, na Lubelszczyznę i do Polski Wschodniej, konieczna jest lokalizacja delegatury UE w naszym mieście – argumentował parlamentarzysta.
Inicjatywa posła Krawczyka ma dodatkowy sens, w kontekście zbliżającej się odbudowy Ukrainy. Dzięki potencjalnej obecności UE w Lublinie, miasto może stać się kolejnym centrum, hubem biznesowym dla firm, które angażujących się w proces odbudowy Ukrainy.
– Sukces może zagwarantować szybki przepływ informacji z delegatury do przedsiębiorców, do świata nauki, do lekarzy czy nauczycieli. Wiemy, że te środki mogą być wydawane na wiele zadań – dodał poseł Krawczyk i zapowiedział, że jeszcze w tym tygodniu wyśle list do Ursuli von der Leyen, z prośbą o rozważeniu decyzji o umiejscowienia w Lublinie delegatury UE.
– Jesteśmy na placu Litewskim, pod pomnikiem Unii Lubelskiej. W takim kontekście zawsze przypominają mi się słowa Jana Pawła II, które wygłosił przed referendum akcesyjnym Polski do UE. A brzmiały one: od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej. To trzeba podkreślić. Polska przez większość swojego niepodległego istnienia była federacją, która narodziła się tutaj. Dlatego to nacjonalistyczne szczycie na współpracę europejską, tu w Lublinie wydaje się szczególnie nie do przyjęcia – mówił Radosław Sikorski.
– Uważam, że nasi rządzący mentalnie jeszcze nie wstąpili do UE. O Unii mówią per „oni” i wyzywają do IV rzeszy – dodał. Były minister obrony i marszałek Sejmu zapowiedział poparcie starań posła Krawczyka.
Radosław Sikorski odniósł się też do najnowszego wydania tygodnika DoRzeczy, w którym sporo miejsca poświęcono potencjalnemu Polexitowi. Obejrzyjcie film z jego wypowiedzią na ten temat.