Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Sport

4 czerwca 2023 r.
16:06

Michał Mitrut: My, dziennikarze, mamy przechlapane

Autor: Zdjęcie autora Filip Ogórek
Powiedzenie, że ktoś zagrał czy pojechał słaby mecz, potrafi być odebrane przez fana jako atak na dobre imię jego klubu. Odczuwam to zjawisko przede wszystkim podczas komentowania Realu lub Barcelony. Polscy kibice tych klubów są bardzo mocno zaangażowani. Można by napisać pracę naukową o tym, jak reagują na opinie dziennikarzy sportowych – mówi Michał Mitrut
Powiedzenie, że ktoś zagrał czy pojechał słaby mecz, potrafi być odebrane przez fana jako atak na dobre imię jego klubu. Odczuwam to zjawisko przede wszystkim podczas komentowania Realu lub Barcelony. Polscy kibice tych klubów są bardzo mocno zaangażowani. Można by napisać pracę naukową o tym, jak reagują na opinie dziennikarzy sportowych – mówi Michał Mitrut (fot. Archiwum prywatne)

Nie chce zatem mówić że to trudny zawód i my, dziennikarze, mamy przechlapane. Nie każda krytyka to hejt, nie każda uwaga to uwaga obraźliwa – jest bardzo dużo tych konstruktywnych. Jeśli ktoś pisze się na pracę w przestrzeni publicznej to musi się liczyć z tym że będzie nieustannie oceniany – ROZMOWA z Michałem Mitrutem, dziennikarzem Canal Plus Sport.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • W jednym z wywiadów wspominałeś, że pracujesz tak, by żaden ze „sportowych świrów” nie złapał cię na niewiedzy. Dużo jest takich śmiałków w wiadomościach prywatnych?

– Na niewiedzy łapią mnie raczej rzadko, ale bardzo często jestem atakowany ze względu na rzekomą stronniczość. Kiedy komentuję Real, jestem dla niektórych widzów kibicem Barcy, Kiedy komentuję Barcelonę, jestem dla wielu z nich zagorzałym „madridistą”. Oczywiście, zarzuty dotyczące spraw merytorycznych też się mogą zdarzyć – każdemu może się przytrafić jakaś pomyłka, to w końcu praca na żywo, tu nie ma przycisku backspace.

Nie mam z tym problemu, ale po to się staram, by to się w ogóle nie zdarzało. Jeśli się zdarzy, muszę to zaakceptować. Robię coś, co jest obserwowane przez dużą grupę ludzi, absolutnie nie sprzeciwiam się krytyce. Jeśli widz płaci abonament, to ma prawo narzekać, że coś mu się nie podoba. Płaci, więc wymaga. Nie chce zatem mówić że to trudny zawód i my, dziennikarze, mamy przechlapane. Nie każda krytyka to hejt, nie każda uwaga to uwaga obraźliwa – jest bardzo dużo tych konstruktywnych. Jeśli ktoś pisze się na pracę w przestrzeni publicznej to musi się liczyć z tym że będzie nieustannie oceniany.

  • Częściej dotyczy to żużla czy piłki nożnej?

– Myślę, że natężenie tego jest bardzo podobne.

Trend, jaki zauważam polega na tym, że kibice są bardzo przewrażliwieni na punkcie swojej drużyny.

Powiedzenie, że ktoś zagrał czy pojechał słaby mecz, potrafi być odebrane przez fana jako atak na dobre imię jego klubu. Odczuwam to zjawisko przede wszystkim podczas komentowania Realu lub Barcelony. Polscy kibice tych klubów są bardzo mocno zaangażowani. Można by napisać pracę naukową o tym, jak reagują na opinie dziennikarzy sportowych.

Oczywiście: zauważam podobne rzeczy podczas pracy przy Ekstraklasie czy Ekstralidze. Przeczytałem o sobie już, że jestem kibicem Polonii Bydgoszcz, Wybrzeża Gdańsk, Rakowa Częstochowa, Motoru Lublin, Legii Warszawa, Stali Mielec czy Stali Gorzów – mógłbym długo wymieniać. Chyba kibicuję wszystkim drużynom w tym kraju. Odpowiada mi to.

  • A Platinum Motor Lublin? Są jakieś cieplejsze uczucia co do tej drużyny ze względu na pochodzenie?

– Zacznę od tego, że wbrew temu co się niektórym wydaje, nie pochodzę z Lublina. Kibicowanie Motorowi zostawiam tym, którzy czują się lubelakami, którzy są z tego miasta bądź mają duży związek emocjonalny z Lublinem. Ja takiego nie mam, choć prawdą jest że spędziłem tu kilka lat. Niemniej, nigdy nie byłem na Zygmuntowskich jako kibic. Jeśli się pojawiałem na tym stadionie, to wyłącznie w roli dziennikarza. Nie znajdziesz w internecie zdjęcia na którym prezentuję szalik Motoru. Gdybym był kibicem Motoru, to oczywiście bym się do tego przyznał. Nie ma w tym nic złego.

Lubelski żużel ma swoją magię, nie dziwię się że ten klub ma tylu fanów.

Prawie każdy dziennikarz sportowy wywodzi się z określonego, „kibicowskiego” środowiska. W żużlu te tematy ostatnio są dosyć głośne, choćby za sprawą Tomka Dryły, który jest kibicem żółto-niebieskich. Nie sądzę jednak by jego komentarz był stronniczy, moim zdaniem robi to bardzo dobrze, profesjonalnie. Powiem więcej – wielu kibiców nie zarzucałoby mu stronniczego komentarza, gdyby nie wiedziało, że jest z Lublina. Po prostu by na to nie wpadli. Nie doszukiwaliby się aż tak bardzo „lubelskości” w jego pracy. Co do mnie, nie jestem kibicem ani żużlowego, ani piłkarskiego Motoru Lublin. W lokalnym środowisku piłkarskim sprzyjam drużynom z mojego mikroregionu, z powiatu włodawskiego.

Od lat kibicuję Hutnikowi Dubeczno. To jest mój klub. Jeśli kiedyś awansuje do Ekstraklasy, faktycznie będę miał problem by to obiektywnie skomentować.

To faktycznie klub, który wywołuje we mnie emocje. Głupio się przyznać, ale nawet dostałem czerwoną kartkę za dyskusję z arbitrem. Trener zgłosił mnie jako osobę funkcyjną na meczu A klasy w Różance, po to bym siedział z rezerwowymi – dwoma rezerwowymi Hutnika. Może za bardzo się nastawiłem na wywieranie presji na arbitrze, to w końcu norma w wyższych ligach. Kiedyś Michał Probierz wymagał od ludzi ze swojego sztabu, by wstawali przy spornych sytuacjach i wywierali w ten sposób presje na sędzim.

W pewnym momencie przeholowałem i spotkała mnie zasłużona kara. Końcówkę meczu w Różance oglądałem zza bramy. Wstyd i kompromitacja, ale będzie co wspominać.

  • Według ciebie charakterystyczna dla żużla jest jego „swojskość”? Nie tak dawno w waszej transmisji z meczu ROW-u Rybnik niemal każdy wywiad był gratką dla widza, mam na myśli rozmowy Żagara czy Pieszczka. Nie uważasz, że to duży kontrast w porównaniu do piłki nożnej która idzie mocno w stronę numerków, statystyk? Tam wypowiedzi piłkarzy coraz częściej są bezbarwne

– Transmisja w Rybniku zakrzywia trochę rzeczywistość. W żużlu też jest pełno bezpiecznych wypowiedzi, tzw. wywiadów do zapomnienia, choć oczywiście dużo zależy od zdolności reportera. Słabe pytanie zazwyczaj daje słabą odpowiedź. Zgadzam się że żużel zachowuje swój klimat, nadal jest to sport prowincjonalny, nawet jeśli o tytuł walczą kluby z dużych miast, czyli Lublina i Wrocławia.

Kibic żużlowy także różni się od tego piłkarskiego. Często powtarzam, że dobry żużel to kiełbasa gięta, z kolei piłka nożna na najwyższym poziomie to kawior.

I nie widzę nic złego w tym porównaniu. Nie chcę przez to powiedzieć że żużel jest czymś gorszym. W życiu należy spróbować jednego i drugiego. Jedno i drugie smakuje wybornie. Co do wypowiedzi żużlowców, widać że ci z Ekstraligi często gryzą się w język. Są pod nadzorem. Są zasady i regulacje, które nie pozwalają uderzać wizerunkowo w ligę. Nawet dziennikarze muszą uważać. Takich wywiadów jak w latach 90-tych już nigdy nie będzie.

  • Kto jest najsympatyczniejszym żużlowcem? Z którymi z nich masz dobry kontakt? Czy są tacy, którzy ci nie leżą?

– Całe szczęście rzadko pracuję jako reporter, ale łatwo wymienić tych, którzy budzą powszechną sympatię. Janusz Kołodziej to klasa sama w sobie, fantastyczny sportowiec i człowiek. Andrzej Lebiediew także jest rajderem, który – gdy tylko zabiera głos – zawsze mówi coś ciekawego. Lubię też Maksyma Drabika, choć jego wizerunek w mediach odbiega od normy. Trochę się z nami drażni, ale to nie jest jego prawdziwe „ja”. Mimo wszystko doceniam jego inteligencję, nawet jeśli momentami jego wypowiedzi bądź wpisy w mediach społecznościowych zalatują grafomanią.

  • Kto jest dla ciebie kandydatem do mistrzostwa? Zmieniło się coś w twoich przewidywaniach po tym co zobaczyłeś w ostatnich rozgrywkach?

– Mimo tego, że większość typuje na zwycięzcę drużynę z Wrocławia, ja pierwsze miejsce przydzieliłem Motorowi Lublin. Uważam, że transfer Zmarzlika to nie tylko wzmocnienie sportowe, ale też duże wsparcie merytoryczne dla całej drużyny. Jego wiedza i umiejętność znalezienie odpowiednich przełożeń to coś z czego skorzystają nie tylko młodsi koledzy. Motor będzie mistrzem, bo jest doskonale przygotowany także sprzętowo, co widać choćby po jeździe Kacpra Grzelaka. Ma na czym jechać i dlatego notuje niezłe zdobycze punktowe.

Wracając do Zmarzlika, wyobraźmy sobie, że Motor nie broni tytułu. Czy w takim razie ten transfer będzie można okrzyknąć rozczarowaniem? Moim zdaniem tak. Nie po to sprowadza się trzykrotnego mistrza świata, by obniżać standardy, choć tak naprawdę kluczowe postaci to Lindgren i Jack Holder – oni mogą zarówno zachwycać jak i zawodzić. Jeśli będą jechać na swoim optymalnym poziomie, to skończą ze złotymi medalami. Zmarzlik gwarantuje po kilkanaście punktów na mecz, oni niekoniecznie.

  • Skoro o Zmarzliku. Ktoś może zagrozić mu w Grand Prix?

– Powiem krótko. Inni mają argumenty, mogą chcieć, ale w tym momencie Zmarzlik jest nie do pokonania. Gdy inni chcą mocno, on chce jeszcze mocniej. Nie widać po nim żadnego nasycenia triumfami. Po pierwsze wspaniale prowadzi motocykl, świetnie dobiera ścieżki, ale też ma najlepszy mental. Dlatego będzie po raz czwarty mistrzem świata.

  • Spodziewasz się jakiegoś czarnego konia w stawce? Brakuje w niej kogoś?

– Myślę, że Dan Bewley i Anders Thomsen mogą namieszać. Brakuje nieobecnego jeszcze, podkreślam jeszcze, Dominika Kubery. Stałe uczestnictwo w GP to w jego przypadku kwestia czasu.

  • Dużo zmieniło się w parach juniorskich. W ubiegłym roku dwa strzały były oczywiste, Miśkowiak-Świdnicki Lampart-Cierniak. Dzisiaj z tych par został już tylko ten ostatni, pozostała trójka póki co nie robi furory na pozycjach u-24. Cierniaka może czekać to samo? Kto teraz ma najlepszą i najrówniejszą parę?

– Na pewno bardzo mocna jest lubelska para. Głównie dzięki Mateuszowi Cierniakowi, ale Kacper Grzelak też wysyła pozytywne sygnały. Najrówniejsze wydają się pary z Leszna i Grudziądza i stawiam że te trzy kluby będą mogły na koniec sezonu pochwalić się największym wkładem młodzieżowców. Szybkie postępy będą robić Karczewski i Kupiec, który może liczyć na pomoc mechanika który wcześniej pomógł się rozwinąć Świdnickiemu. Temat juniorów generalnie jest bardzo ciekawy – ostatnio wpadł mi w ręce Skarb Kibica, bodajże z sezonu 2016. Przeczytałem w nim że Bartosz Smektała i Dominik Kubera będą największym problemem Unii Leszno, bo to nieopierzeni zawodnicy, którzy mogą nie wytrzymać zderzenia z Ekstraligą i nie można stawiać przed nimi wygórowanych oczekiwań. Dziś trudno uwierzyć, że kiedyś byli postrzegani w taki sposób

  • Jak porównałbyś ligę szwedzką czy brytyjską do polskiej zmieniając to na terminologię piłkarską?

– To są różne światy.

Jeśli szukamy porównań do piłki nożnej, to Liga Mistrzów jest wyłącznie w Polsce.

Tu są najlepsi i nie ma potrzeby, by doprowadzać do rywalizacji pomiędzy klubami z: Polski, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Aktualnie dużo dobrego dzieje się w Anglii. Mam wrażenie, że ta liga zaczyna nabierać na znaczeniu. W przeszłości komentowałem zarówno ligę angielską, jak i szwedzką i dużo lepiej bawiłem się przy tej pierwszej. Bardzo podoba mi się jak ta liga jest pokazywana. Szwedzka jest dla mnie nazbyt piknikowa.

  • Kto za 5 lat będzie rządził ligą? Wiele się zmieni? Nicki Pedersen będzie dalej jeździł?

– Z całym szacunkiem do Nickiego, ale na tym etapie będzie już tylko trenerem. Cieszę się, że zamierza pozostać w środowisku. Ligą dalej będzie rządził Bartosz Zmarzlik, wtedy będzie miał zaledwie 33 lata i nadal będzie zawodnikiem mającym przed sobą wiele lat startów. Zawodnikiem z top 3 będzie wtedy także Dominik Kubera. Ma do tego odpowiednią mentalność i nastawienie.

Chciałbym, żeby do jazdy na wysokim poziomie wrócił Piotr Pawlicki, bo to prawdziwy showman, który czyni wyścigi ciekawszymi. Rezerwy ma jeszcze także Dan Bewley i za kilka lat może być poważnym kandydatem do walki o mistrzostwo świata. To chyba najbardziej utalentowany zagraniczny zawodnik młodego pokolenia. Jeśli chodzi jeszcze młodszych zawodników to wielki potencjał widzę we Francisie Gustsie. Wydaje mi się, że to może być pierwszy Łotysz ze stałą przepustką do Grand Prix, aczkolwiek życzę z całego serca Andrzejowi Lebiedieowi by zdążył go ubiec. Również Cierniak może być jednym z lepszych krajowych seniorów. Ma papiery na jazdę, choć ten sezon w jego wykonaniu każe troche ostudzić oczekiwania.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Sky Jumpers i jej założyciel Krzysztof Barszczewski (nr 23)

Krzysztof Barszczewski: Sky Jumpers to projekt z pasją

Rozmowa z Krzysztofem Barszczewskim, dyrektorem marketingu TKKF Cukropol i twórcą projektu Sky Jumpers

Służby pracują na terenie obiektu w Komornikach pod Poznaniem, gdzie w środę, 19 lutego, pracownicy znaleźli fragment rakiety Falcon 9

Szczątki amerykańskiej rakiety nad Polską. Znaleziono drugi element

W podpoznańskich Wirach znaleziono kolejny niezidentyfikowany obiekt – informuje wielkopolska PSP. Wcześniej pracownicy jednej z firm w Komornikach znaleźli na terenie zakładu przedmiot przypominający zbiornik. – W środę rano nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę szczątków członu rakiety nośnej Falcon 9 – potwierdziła Polska Agencja Kosmiczna.

Azoty przepłacały za gaz? Chodzi o co najmniej 932 miliony złotych

Azoty przepłacały za gaz? Chodzi o co najmniej 932 miliony złotych

Zarząd Grupy Azoty S.A. odkrył, że w latach 2022-2023 gaz kontraktowany dla chemicznego koncernu był droższy, niż wynikało z dziennych cen spot na europejskim rynku. Spółka miała przepłacić za surowiec co najmniej 932 mln zł. Czy jej ówczesne władze złamały prawo?

Piotr Schmidt oraz Wojciech Myrczek

Był Komeda i Stańko, teraz jest Młynarski i jazz

Nie można się bać nawiązywania do kultowych projektów czy artystów i ich twórczości – wywiad z Piotrem Schmidtem, trębaczem, kompozytorem, liderem i producentem muzycznym. Pod koniec minionego roku ukazała się płyta „Młynarski. Bynajmniej”. Za jej produkcję, jak i partie solowe trąbki odpowiada właśnie nasz rozmówca

ChKS Chełm musiał uznać wyższość broniącej Tauron Pucharu Polski drużyny Aluron CMC Warta Zawiercie

Tauron PucharuPolski: ChKS Chełm musiał uznać wyższość faworyta

W spotkaniu ćwierćfinałowym Tauron Pucharu Polski ChKS Chełm przegrał z obrońcą trofeum Aluron CMC Wartą Zawiercie 0:3. Tym samym goście awansowali do Final 4

Rodzinne ferie jak z bajki: warsztaty zielarskie w Herbapolu
ZDJĘCIA
galeria

Rodzinne ferie jak z bajki: warsztaty zielarskie w Herbapolu

Co tak naprawdę kryje się w kubku z herbatą i czy można założyć ziołowy ogród na balkonie. W ramach programu "Rodzinne ferie jak z bajki" najmłodsi odwiedzili dziś Herbapol.

Już nie będą robić nielegalnych papierosów

Już nie będą robić nielegalnych papierosów

Owijarki, pakowarka i prawie 700 tys. sztuk nielegalnie wyprodukowanych papierosów. Zatrzymano 8 osób. 5 obywateli Armenii i 3 obywateli Ukrainy.

Motor Lublin Arena

Motor Lublin Arena. Taka nazwa przynajmniej do końca 2027

Stadion, na którym swoje mecze ekstraklasy rozgrywają piłkarze Motoru Lublin zyskuje sponsora tytularnego i zmienia nazwę.

Klasyczne kontrasty. Koncert symfoniczny w Filharmonii Lubelskiej
foto
21 lutego 2025, 19:00

Klasyczne kontrasty. Koncert symfoniczny w Filharmonii Lubelskiej

Piątkowy wieczór (21 lutego) w Filharmonii Lubelskiej rozpocznie się jednym z najbardziej relaksujących utworów muzycznych, jakie kiedykolwiek powstały – „Pawaną op. 50” Gabriela Faurégo. Na zakończenie wieczoru zabrzmi monumentalna II Symfonia D-dur op. 43 Jeana Sibeliusa. Jako gość wystąpi grecki flecista Stathis Karapanos.

Zderzenie wojskowej ciężarówki i osobówki. Sprawcą nietrzeźwy kierowca

Zderzenie wojskowej ciężarówki i osobówki. Sprawcą nietrzeźwy kierowca

We wtorek (18 lutego) doszło do zderzenia samochodu osobowego z samochodem ciężarowym na drodze krajowej numer 17 w miejscowości Wał. Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala, a sprawcą zdarzenia okazał się nietrzeźwy kierowca.

Średnia cena samochodów w 2024 roku osiągnęła poziom 35 025 złotych, a tempo wzrostu cen na rynku wtórnym znacznie przy-śpieszyło, głównie za sprawą większej liczby prawie nowych samochodów w ofercie.

Te używane auta straciły najwięcej na wartości

Volkswagen Passat tańszy o ponad 7 tysięcy, a Audi A6 o ponad 10 tysięcy złotych. Jakie jeszcze modele znajdziemy na liście najpopularniejszych samochodów na wtórnym rynku, które straciły na wartości w 2024 roku?

Szymon Hołownia w Lublinie: trzeba powołać fundusz wsparcia lokatorów
WYBORY PREZYDENCKIE

Szymon Hołownia w Lublinie: trzeba powołać fundusz wsparcia lokatorów

W środę przed południem marszałek Sejmu Szymon Hołownia odwiedził Lublin. Kampanijne spotkanie z dziennikarzami stało pod znakiem komentowania polityki krajowej i negocjacji dotyczących przyszłości Ukrainy bez udziału Ukrainy. Dla mieszkańców Lublina nie to jednak z całego spotkania było najważniejszą informacją.

Służby pracują na terenie obiektu w Komornikach pod Poznaniem, gdzie w środę, 19 lutego, pracownicy znaleźli fragment rakiety Falcon 9

Szczątki amerykańskiej rakiety nad Polską. Jest potwierdzenie

W środę rano nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę szczątków członu rakiety nośnej Falcon 9 – potwierdziła Polska Agencja Kosmiczna. Agencja zbada razem z firmą SpaceX, czy znaleziony w Komornikach zbiornik jest częścią tej rakiety.

Dozór i zakaz zbliżania. 71-latek odpowie za usiłowanie rozboju

Dozór i zakaz zbliżania. 71-latek odpowie za usiłowanie rozboju

Policjanci zatrzymali 71-latka w sprawie usiłowania rozboju. Mężczyźnie grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi im. Zenona Plecha 2025 w Łodzi

PKO BP EKSTRAKLASA
21. KOLEJKA

Wyniki:

Cracovia - Korona Kielce 1-1
GKS Katowice - Piast Gliwice 0-0
Górnik Zabrze - Radomiak Radom 3-2
Jagiellonia Białystok - Motor Lublin 3-0
Lech Poznań - Raków Częstochowa 0-1
Legia Warszawa - Puszcza Niepołomice 2-0
Stal Mielec - Pogoń Szczecin 1-2
Śląsk Wrocław - Widzew Łódź 3-0
Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk

Tabela:

1. Lech 21 41 37-17
2. Jagiellonia 21 41 41-27
3. Raków 21 40 27-13
4. Legia 21 36 39-25
5. Pogoń 21 36 31-22
6. Cracovia 21 34 38-30
7. Górnik 21 34 30-26
8. Katowice 21 30 30-26
9. Piast 21 29 22-19
10. Motor 21 29 28-35
11. Widzew 21 26 26-33
12. Korona 21 23 18-29
13. Stal 21 22 22-28
14. Zagłębie 20 22 18-29
15. Radomiak 21 21 26-35
16. Puszcza 21 19 19-31
17. Lechia 20 18 20-34
18. Śląsk 21 14 19-32

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!