(fot. MKS Padwa Zamość)
MKS Padwa Zamość ma za sobą dwa mecze kontrolne: z AZS AWF Biała Podlaska i z Grupą Azoty SPR Tarnów. Z pierwszym rywalem przegrała 28:29, z drugim zwyciężyła 29:25
W środku tygodnie zamościanie zmierzyli się z akademikami z Białej Podlaskiej. Zespoły umówiły się na grę trzy razy po 20 minut. W dwóch kwartach lepsi byli bialczanie. Trzecia odsłona należała już do podopiecznych trenera Marcina Czerwonki (8:7). W końcowym rozrachunku okazało się to jednak zbyt mało aby odnieść sukces nad AZS. MKS Padwa uległa 28:29. – Pod względem sportowym rozegraliśmy bardzo wartościowy sparing. Biała to dla nas zawsze niewygodny przeciwnik i po raz kolejny znalazło to potwierdzenie. Mamy wiele spostrzeżeń i na pewno wyciągniemy wnioski. Z drugiej strony warto pamiętać, że jesteśmy w ciężkim treningu, nogi nie niosą, tak jak by się chciało, a piłka jeszcze nie do końca się słucha – podsumował sparing opiekun Padwy Marcin Czerwonka.
MKS Padwa Zamość – AZS AWF Biała Podlaska 28:29 (6:11, 20:22)
MKS Padwa: Procho, Proć, Wnuk – T. Fugiel 5, Szymański 5, Olichwieruk 3, Puszkarski 3, Adamczuk 3, Skiba 2, Mehdizadeh 2, Bajwoluk 2, Mchawrab 1, Obydź 1, Sałach 1, Sz. Fugiel, Kłoda, Małecki, Pomiankiewicz.
AZS AWF BP: Adamiuk, Kozłowski, Ostrowski – Niedzielenko 10, Polok 7, Kandora 3, Urbaniak 3, Maksymczuk 2, Ziółkowski 2, Kozycz 1, Łazarczyk 1, Mazur, Darafiejev, Kobyliński, Bekisz.
W sobotę podopieczni trenera Czerwonki mieli bardziej wymagającego przeciwnika. W Tarnowie zmierzyli się z występującą w PGNIG Superlidze Grupą Azoty SPR. W drugiej połowie zamościanie uzyskali kilkubramkową przewagę, której nie oddali już do końca mecze. Ciekawie wyglądała gra zamościan na dwóch obrotowych. Ostecznie MKS Padwa wygrała 29:25. – Już sam fakt, że przyszło nam grać z superligowcem, wykrzesał w zespole dodatkowe pokłady motywacji. Bo na co dzień takiej okazji nie mamy. Widać było po zawodnikach determinację i odpowiedzialność. Mogę sobie tylko życzyć, żeby i w spotkaniach ligowych utrzymywać właśnie taki poziom koncentracji. Jak na ten etap przygotowań fizycznie i motorycznie wyglądaliśmy nieźle. Dałem pograć wszystkim, więc tym bardziej taki wynik cieszy. Jesteśmy na pewno zadowoleni, ale już w szatni tuż po meczu powiedzieliśmy sobie, że musimy twardo stąpać po ziemi. Ten mecz dał nam wiele pozytywnych wrażeń, sprawdziliśmy się na tle mocnego rywala, ale nadal doskonale wiemy, że nad wieloma elementami musimy jeszcze żmudnie pracować – skomentował spotkanie trener Padwy.
Grupa Azoty SPR Tarnów – MKS Padwa Zamość 25:29 (14:15)
MKS Padwa: Procho, Proć, Wnuk – Szymański 6, T. Fugiel 4, Mehdizadeh 4, Olichwieruk 3, Puszkarski 2, Małecki 2, Bajwoluk 2, Pomiankiewicz 2, Mchawrab 1, Obydź 1, Skiba 1, Sałach 1, Kłoda, Sz. Fugiel, Adamczuk.