MKS Perła Lublin z kolejną porażką w europejskich pucharach. Podopieczne Roberta Lisa przegrały 23:29 z węgierskim ERD.
Na kibiców w hali Globus czekała kolejna przykra niespodzianka już na rozgrzewce. Okazało się, że nie pojawiła się na niej Joanna Gadzina, która ma problemy z barkiem. Oznacza to, że na liście kontuzjowanych obecnie jest już 8 zawodniczek. Tyle samo szczypiornistek grających w polu miał we wczorajszym meczu do dyspozycji Robert Lis.
Nic więc dziwnego, że kwestia zwycięstwa w tym spotkaniu była praktycznie przesądzona od pierwszej minuty. Pozostawało pytanie tylko o moment, w którym lubelskie szczypiornistki opadną z sił. Stało się to w drugiej połowy, kiedy przyjezdne dość spokojnie wypracowały sobie bezpieczną przewagę i później kontrolowały przebieg spotkania. Ostatecznie wygrały 29:23 i bardzo przybliżyły się do wyjścia z grupy.
W Perle na słowa uznania zasłużyła Karolina Kochaniak, która zdobyła aż 7 bramek. Po drugiej stronie zachwyciła Alexandra Priscilla Do Nascimento. Brazylijka aż 8 razy pokonywała lubelskie bramkarki.
MKS Perła Lublin – ERD 23:29 (12:14)
Perła: Gawlik, Bešen – Kochaniak 7, Szarawaga 5, Więckowska 5, Nosek 2, Matuszczyk 2, Królikowska 1, Nocuń 1, Olek. Kary: 6 min.
Erd: Janurik 1, Foggea – Do Nascimento 8, Jerabkova 5, Toth 4, Kiss 4, Szabo 2, Kisfaludy 2, Schatzl 1, Bizik 1, Kiraly 1,Lavko, Kovacević, Simon, Gavai. Kary: 4 min.
Sędziowali: Capoccia i Jucker. Widzów: ok. 2000.
Pozostałe wyniki – grupa C: Mecz CS Gloria 2018 Bistrita-Nasaud – Odense Handbold zakończył się po zamknięciu wydania naszej gazety.
1.Odense 3 6 88-64
2.ERD 4 5 110-100
3.Gloria 3 2 66-72
4.Perła 4 1 87-115