Większość pracowników kontraktowych zatrudnionych m.in. w puławskim SP ZOZ przestała świadczyć swoje usługi dla szpitala zakaźnego. Z pracy zrezygnowała również część personelu niemedycznego. Dyrekcja zapewnia jednak, że nie stanowi to problemu dla prawidłowego funkcjonowania zakładu.
Nie wiemy, ilu lekarzy specjalistów i pielęgniarek zdecydowało się na zakończenie współpracy z puławską placówką. Według informacji, jakie do nas docierają, chodzi przede wszystkim o pracowników zatrudnionych na umowach cywilno-prawnych. Wielu z nich jednocześnie wykonywało usługi dla kilku podmiotów medycznych, innych szpitali, a także gabinetów prywatnych.
– To był personel, który możemy nazwać dodatkowym. Z tego, co wiem, żaden z lekarzy zatrudnionych u nas na etacie nie zrezygnował z pracy. Mogę również zapewnić, że na oddziałach znajdują się obecnie wszyscy ci, którzy powinni być – podkreśla Magdalena Tarczyńska, pełnomocnik dyrektora szpitala ds. usług medycznych.
Wraz z pracownikami zatrudnionymi na umowach cywilno-prawnych, z pracy zwolniła się także grupa pracowników etatowych, niemedycznych z personelu pomocniczego. Jeśli chodzi o pielęgniarki, tuż po pojawieniu się pierwszych informacji o przekształceniu SP ZOZ w szpital zakaźny, od niektórych z nich zaczęły spływać deklaracje o gotowości rozwiązania umów. Ostatecznie do tego nie doszło.
Nie znaczy to jednak, że personel puławskiego szpitala pracuje na „pełnych obrotach”. W związku z brakiem pacjentów (poza dawnym oddziałem zakaźnym), znaczna część załogi wykorzystuje obecnie zaległe urlopy lub korzysta ze zwolnień wychowawczych. To jednak, jak zapewnia administracja SP ZOZ-u, nie wpływa na jakość świadczonych usług.
– Pogłoski o tym, że mamy braki w personelu, które wpływają na funkcjonowanie naszego szpitala, są nieprawdziwe. Nasza działalność pozostaje stabilna i jesteśmy gotowi do przyjmowania pacjentów – zapewnia Magdalena Tarczyńska.
Według administracji szpitala, z powrotem do pełnego obłożenia, czyli odnowienia kontraktów z „dodatkowym personelem” już po zakończeniu pandemii, puławski SP ZOZ nie powinien mieć kłopotów. O takich problemach w Puławach nikt obecnie nie myśli. Priorytetem szpitala zakaźnego jest dzisiaj optymalne przygotowanie do udzielania pomocy medycznej wszystkim zakażonym pacjentom oraz zapewnienie bezpieczeństwa personelowi, który pozostał na stanowisku.