Ma być ich więcej na drogach. ITD montuje nowe fotoradary i na liście lokalizacji jest także ulica w Lublinie. Z drugiego, wskazywanego miejsca zrezygnowano. Od początku roku takie urządzenia zarejestrowały w naszym regionie 37 tysięcy przypadków złamania przepisów przez kierowców. Najskuteczniejszy jest fotoradar w Białce.
Trwa akcja rozbudowy sieci fotoradarów w Polsce. W całym kraju uruchamianych jest 26 nowych urządzeń nadzorowanych przez Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD). Jedno z nich stanie w Lublinie, przy al. Solidarności.
– To urządzenie zostanie zamontowane jeszcze przed końcem roku, a najpóźniej do lutego 2022 – zapowiada Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, bo CANARD podlega właśnie GITD. Jak na razie to jedyna lubelska lokalizacja na liście, chociaż jeszcze kilka miesięcy temu inspektorzy zapewniali, że kolejny fotoradar zostanie zamontowany także w Wandzinie. Ostatecznie jednak z niego zrezygnowano.
Nowe urządzenia są przygotowywane do „odpalenia”. Dwa z nich - w Sianowie i w Widełce – już rejestrują naruszenia przepisów. – Przykładowo, urządzenie w Widełce, w ciągu pierwszej doby zarejestrowało 28 naruszeń. Zdecydowana większość kierowców, w miejscu pomiaru prędkości, jedzie wolniej, niż pozwalają na to przepisy. Średnia prędkość przejeżdżających przez kontrolowany odcinek samochodów to 42 km/h – informuje ITD.
Wróćmy jednak do Lublina, bo fotoradar to nie jedyny „bat na kierowców”, którego chcą tu używać inspektorzy. W ramach rozbudowy systemu planowany jest montaż rejestratora wjazdu na czerwonym świetle. To urządzenie ma być zainstalowane w obrębie ronda Kuklińskiego (ul. Lubomelska – al. Solidarności).
– Przetarg na zakup tych urządzeń został rozstrzygnięty, ale trwa procedura odwoławcza. Z wykonawcą nie podpisaliśmy jeszcze umowy – dodaje Niżyńska. Trudno jest dziś określić, kiedy te urządzenie będzie zmontowane – czy w pierwszej połowie przyszłego roku czy nieco później.
Fotoradary w województwie lubelskim
Obecnie na terenie województwa lubelskiego, w systemie CANARD, działa 31 fotoradarów, 2 odcinkowe pomiary prędkości, a skrzyżowanie w Puławach, gdzie droga krajowa nr 12 przechodzi w S12, jest objęte kontrolą urządzenia rejestrującego wjazd pojazdów na czerwonym świetle.
Od 1 stycznia do 27 września tego roku urządzenia działające w naszym regionie zebrały obfite żniwo. Zarejestrowały 37,2 tys. naruszeń, w tym 36,2 tys. dotyczących przekroczenia prędkości oraz 1 tys. związanych z niestosowaniem się do sygnalizacji świetlnej – wjazd na skrzyżowanie przy nadawanym czerwonym świetle. Najwięcej naruszeń zarejestrował fotoradar w Białce w powiecie radzyńskim, który zarejestrował 3,3 tys. naruszeń.
Być może takich „maszynek” jeszcze przybędzie. Starostowie z całego kraju apelują do polityków, prosząc aby przywróciły im prawo do używania fotoradarów. Odebrano im taką możliwość w 2016 roku. Jednym z powodów był fakt, że wiele samorządów uczyniło z łapania kierowców stały punkt budżetu. Straż Miejska w Lublinie fotoradaru zaczęła używać w 2012 roku i w ciągu 12 miesięcy zarobił 1,4 mln złotych. Warszawa z takiego urządzenia miała rocznie 9 mln zł, a mała gmina Kobylnica 6,8 mln zł. Część posłów popiera starania Związku Powiatów Polskich.
Nowe fotoradary już stoją w miejscowościach:
- Krapkowice (woj. opolskie),
- Sianów (woj. zachodniopomorskie),
- Naściszowa (woj. małopolskie),
- Tychy (woj. śląskie),
- Cisiec (woj. śląskie),
- Boguchwała (woj. podkarpackie),
- Kraków (woj. małopolskie),
- Głuszyca Górna (woj. dolnośląskie),
- Widełka (woj. podkarpackie),
- Liszki (woj. małopolskie),
- Brześce (woj. mazowieckie),
- Grójec (woj. mazowieckie).