Samochodowy Frankfurt odczuł skutki zamachów
w Nowym Jorku.
W ciągu jednej chwili największy salon samochodowy
w Europie
stracił swój blask
Szok i smutek
Wszystko zmieniło się z chwilą, gdy zaczęły napływać pierwsze wieści o tragedii w Nowym Jorku. Po kilku minutach od pierwszego ataku zostały zablokowane stacjonarne linie telefoniczne i sieci komórkowe. Internet praktycznie stanął i pozostały tylko przekazy telewizji satelitarnej poprzez telebimy, przed którymi gromadziły się tłumy. We wtorkowe popołudnie samochody przestały być w centrum zainteresowania obecnych na salonie. Pojawiły się informacje, że w związku z tragedią za oceanem salon nie zostanie w tym roku otwarty dla publiczności.
Ewakuacja i pamięć
A jednak się zaczyna
Popularne odnowione
Obecne polo jest już czwartą generacją modelu, który znalazł do tej pory ponad 7 mln nabywców. Choć zewnętrzne linie ma zachowawcze i przypominające bardziej swego poprzednika, to jednak zupełnie nowe auto, bogato wyposażone w urządzenia dostępne dotąd raczej w samochodach z wyższego segmentu. W skład tego wyposażenia wchodzi ESP oraz wspomaganie hamowania awaryjnego i przy tym niezwykle oszczędne silniki benzynowe i głośne (medialnie) trzycylindrowe diesle.
Pod względem dotychczasowej popularności polo przebija ford fiesta, z 10 milionami sprzedanych aut. Samochód był długo oczekiwany, co spowodowało w ostatnich miesiącach znaczny spadek sprzedaży starego modelu. Czy było warto? Zewnętrzne kształty wskazują na bliskie związki z focusem. Wnętrze natomiast zaliczam do mało inspirujących, a wręcz nudnych, to klasyczne rozwiązania znane także z poprzednich wersji. Jednak, jak powiedziała Monika Dobrolubow z polskiego Ford Distribution, wnętrze było przygotowywane ręcznie na salon, a docelowe rozwiązania mogą być inne. Do handlowej premiery pozostało kilka miesięcy. Nowoczesne są natomiast rozwiązania technologiczne jak IPS - Inteligent Protection System, wyczuwający jeszcze przed wypadkiem np. obecność pasażera na prawym fotelu albo wagę i pozycję kierowcy. Także nowością jest wysokoprężna jednostka napędowa 1,4 l w technologii common rail, opracowana wspólnie z grupą PSA - Peugeot-Citroen. Za to ciekawy może być na płycie podłogowej fiesty koncepcyjny ford fusion jako Multi Urban Vehicle (samochód wielofunkcyjny - do pracy i do rekreacji).
Z nowości niemieckich producentów odnotujmy jeszcze powstałego na bazie nowej corsy - opla combo tour, czyli kolejnego członka rodziny aut, które będąc z założenia dostawczymi, stają się pełnoprawnymi, a nie przerobionymi, samochodami osobowymi i rekreacyjnymi. Po kolei wchodziły ze swymi modelami Peugeot (partner) i Citroen (berlingo), Renault (kangoo) i Fiat (doblo), teraz w tym segmencie szuka miejsca Opel. Czy późno znaczy lepiej niż wcale? To część nowej strategii Opla chcącego odbudować swą pozycję na rynku. Przy okazji wspomnę, że prezes General Motors Rick Wagoner po raz kolejny powtórzył, że GM nie będzie według wszelkiego prawdopodobieństwa zainteresowany polskimi fabrykami Daewoo, gdyby został sfinalizowany zakup koreańskiego koncernu przez Amerykanów. - Mamy przecież świetną fabrykę Opla w Gliwicach - dodał Wagoner. A ja przypominam o tym, by uciąć spekulacje, które są następstwem nowin, jakie przywożą z kolejnych wyjazdów do Korei niektórzy politycy.
Francuzi też sporo pokazali
Zakochać się można od razu w nowej odsłonie peugeota 206. Wersja nosi oznaczenie SW i nie wiadomo do końca, czy to Station Wagon, czy Sport Wagon (kombi sportowe), choć ta druga nazwa jest właściwsza. Kilkanaście centymetrów dłuższa niż wersja podstawowa stanowi propozycję dla młodych rodzin lubiących szybką jazdę na 17-calowych kołach, w sportowych siedzeniach z 2-litrowym silnikiem o mocy 177 KM! Niestety to jeszcze auto koncepcyjne. Bliższa produkcji niż 206 SW jest 307 SW, czyli także kombi. Jest o 21 cm dłuższe od hatchbacka, ze szklanym dachem i z dowolnością aranżacji wnętrza z tyłu. Jako następca 306 kombi to model zbliżony do ideału. Zapowiada się groźny konkurent dla volkswagena golfa, którejkolwiek by ten był generacji.
Konkurenci Niemców
Wśród małych samochodów też "japończyków” nie brakuje. Najnowszym dowodem jest honda jazz mająca wnętrze większe niż polo, przy mniejszych gabarytach wewnętrznych. Elegancka konsola centralna, a pod maską żwawy i oszczędny, jak to u Hondy, silnik 1,4 (83 KM). Honda może jednak przegrać ceną 25 tys. DM. Nie można pominąć koncepcyjnego "malucha” Nissana, który ma nie tylko zastąpić w przyszłym roku micrę, ale też przynieść producentowi tytuł Samochodu Roku, jak micra w 1993 r. Nadwozie kształtu kropli, z charakterystycznymi, nieco wyłupiastymi reflektorami, świetnie rozplanowanym prostym wnętrzem, z analogowymi wyświetlaczami prędkości, temperatury i trasy. Tylko dlaczego wloty powietrza w masce, niby typowe dla Nissana, przypominają stojące po sąsiedzku nowe renault clio?
- Współpracujemy, ale jesteśmy osobną firmą - podkreśla wiceprezes Nissana Shiro Nakamura, odpierając podejrzenia o frankofońskie zapędy stylistów japońskich. Niech i tak będzie.
Tegoroczny Salon we Frankfurcie przynosi 57 premier. Z premedytacją, choć z bólem serca, odłożyliśmy na bok, te które okrzyknięte jako imponujące, ale poza zasięgiem finansowym większości Czytelników (mercedes benz SL 500 piątej generacji - 184 tys. DM), jak też te które są stylistycznymi popisami konstruktorów (zapierający dech sportowy renault talisman). Postaramy się przy okazji do nich wrócić.