12 września w salonach Dacii pojawi się sandero.
Podobnie jak inne samochody marki Dacia, sandero nie jest autem drogim. Cena wersji podstawowej wynosi 28 500 złotych. Auto posiada 3-letnią gwarancję z limitem 100 000 km.
Sandero jest owocem unikatowej procedury projektowo-wdrożeniowej. Przy projektowaniu tego samochodu wykorzystano zasadę design to cost, jak również efekt carry over w celu optymalizacji jego niezawodności i kosztów własnych. Posłużono się też projektowaniem komputerowym, eliminując konieczność budowy kosztownych prototypów. To wszystko pozwoliło zaoferować klientom pojazd o wyjątkowo korzystnym stosunku ceny do parametrów użytkowych.
Przód auta wyróżnia się nowoczesnymi, wyrazistymi światłami. Zderzak i osłona chłodnicy doskonale wpisują się w linię nadwozia. Linia boku, przypominająca odwróconą falę, jest uwydatniona dzięki szerokim listwom bocznym (w zależności od wersji).
Wnętrze cechuje się w miare dokładnym wykończeniem, choć materiały nie należą do tych z najwyższej półki - cena określa jakość. Deska rozdzielcza jest nowo-czesna i funkcjonalna. W zależności od wersji jej poszczególne elementy mogą być lakierowane na różne kolory i pokryte różnymi materiałami. Wnętrze sandero jest proste i funkcjonalne w obsłudze. Nie ma tu zbędnych ozdobników, utrudniających życie kierowcy.
Pod maską można znaleźć dwa dobrze znane silniki - 1.4 (75 KM) i 1.6 (87 KM). Średnie zużycie paliwa wynosi 7 - 7,2 litra. Sandero, krótko rzecz ujmując, to taki golf w wersji ekonomicznej.