Trzeba poświęcić dużo czasu, aby znaleźć wolny termin w serwisie oponiarskim. W niektórych punktach usługowych zapisy przyjmowane są na 20 kwietnia.
Kierowcy tłumnie ruszyli do serwisów na wymianę opon. – Wiosna wybuchła pełną siłą i kierowcy ustawiają się w kolejkach. Zapisy na wymianę przyjmujemy na 20 kwietnia – mówi Wiktor Kocoń z lubelskiego serwisu Car-But.
Nie wszędzie są tak odległe terminy. – U nas na wymianę opon trzeba poczekać dwa, góra trzy dni – mówi Marek Michalak z firmy Darstan.
W mobilnym punkcie wulkanizacyjnym, który przyjeżdża do właściciela samochodu, najbliższy wolny termin to koniec kwietnia. – Kolejki są tak długie, bo obsługujemy floty firmowe – wyjaśnia Marek Michalak z tego punktu.
W oczekiwaniu na wymianę opon nie trzeba odstawiać samochodu na parking. – Jazda na oponach zimowych, nawet przy obecnych temperaturach, nie wpływa na ich stan. Przy normalnych dziennych przebiegach, po kilkanaście kilometrów, opona zimowa nie ulega szybszemu zużyciu – mówi Wiktor Kocoń.
Koszt wymiany opon na najbardziej popularnych 16-calowych felgach wynosi od 60 do 90 złotych.