Motor Lublin męczył się w niedzielę z Fogo Unią Leszno w rewanżowym meczu ćwierćfinałów play-off, ale ostatecznie zrobił swoje. Wicemistrzowie Polski pokonali u siebie „Byki” 51:39 (100:80 w dwumeczu), wyrzucając je z walki o medale. Podopieczni Macieja Kuciapy i Jacka Ziółkowskiego zameldowali się w półfinałach
Można powiedzieć, że pierwsza seria startów układała się po myśli gospodarzy, chociaż udało im się wygrać raptem jeden bieg. W pierwszych trzech gonitwach żadna z ekip nie pokusiła się o objęcie prowadzenia – padły trzy remisy. W takim układzie „Koziołki” utrzymywały 8-punktową przewagę z pierwszej konfrontacji w Lesznie. „Trójki” przywozili David Bellego, Damian Ratajczak i Jarosław Hampel. Zaskoczył szczególnie Francuz, dosyć szybko radząc sobie z Hampelem, który znany jest przecież ze świetnego startu. Dopiero Dominik Kubera w duecie z Mateuszem Cierniakiem zmienił nieco obraz tego spotkania. Dzięki wygranej 4:2 to żółto-biało-niebiescy byli lepsi – 13:11.
Bardzo dużo działo się w piątym wyścigu. Duet David Bellego-Jaimon Lidsey zostawił z tyłu Maksyma Drabika i Dominika Kuberę. Jednak na początku drugiego okrążenia pierwszy z Polaków zahaczył przednim kołem o motocykl Francuza i wjechał w bandę. Spowodował też upadek swojego kolegi klubowego. W „nagrodę” został wykluczony z powtórki. W niej goście ponownie upilnowali Kuberę i zrobiło się 16:14 dla Unii. Następnie twardą walkę o 3 punkty stoczył Mikkel Michelsen, który obronił się przed Jasonem Doylem i Piotrem Pawlickim. Z kolei drugą serię wygraną 4:2 zamknęli Jarosław Hampel i Dominik Kubera. W tym niezwykle wyrównanym meczu było po 21.
Długo lubelscy kibice musieli czekać na to, żeby ich ulubieńcy przejęli inicjatywę. W ósmej gonitwie ponownie dobrze spisał się duet David Bellego-Jaimon Lidsey. Tę dwójkę rozdzielił Mikkel Michelsen, ale to oznaczało, że „Byki” wyjdą po raz drugi na prowadzenie – 25:23. Potem dwa mocne ciosy zadali miejscowi. Dominik Kubera i Jarosław Hampel rozstrzygnęli sprawę już po starcie, natomiast w kolejnym biegu duński kapitan wicemistrzów Polski upilnował rozpędzającego się Janusza Kołodzieja. Było 5:1, było również 4:2, dzięki czemu Motor wygrywał 32:28.
W czwartej serii Unię stać było na jeden zryw. W 11. biegu przebudził się w końcu Jason Doyle, a 1 punkt dorzucił jego rodak Jaimon Lidsey i zrobiło się 34:32 dla Motoru. To dawało jeszcze nadzieję gościom na pozytywny rezultat. Jednak szybko okazała się ona płonna – Wiktor Lampart i Maksym Drabik wygrali 5:1, a Mikkel Michelsen i Dominik Kubera 4:2. Przy wyniku 43:35 przyjezdni mogli jeszcze wyrwać remis, ale w ogólnym rozrachunku nic im to już nie dawało.
Zgodnie z przewidywaniami, zespół prowadzony przez Piotra Barona wytracił cały impet i nie postawił się zbytnio w biegach nominowanych. Dominik Kubera i Maksym Drabik poradzili sobie z Piotrem Pawlickim i Jaimonem Lidseyem. W ostatnim wyścigu nieco zamieszania zrobił Janusz Kołodziej, który po kiepskim starcie dogonił Jarosława Hampela i pognał do mety po „trójkę”. Ostatecznie Motor Lublin wygrał 51:39, a 100:80 w dwumeczu i zameldował się w półfinale play-off PGE Ekstraligi. Dla Fogo Unii Leszno ten sezon już się zakończył.
W pozostałych spotkaniach Zielona-Energia.com Włókniarz Częstochowa rozbił u siebie Betard Spartę Wrocław 52:38 (98:82) i wyrzucił mistrzów kraju za burtę. „Szczęśliwym przegranym” ćwierćfinałów został za to For Nature Solutions Apator Toruń, który przegrał na wyjeździe z Moje Bermudy Stalą Gorzów 39:51 (85:95), ale zobaczymy go w kolejnej fazie walki o Drużynowe Mistrzostwo Polski.
===
Motor Lublin – Fogo Unia Leszno 51:39 (100:80)
Motor: 9. Jarosław Hampel 14+1 (2,3,3,2*,2,2), 10. Fraser Bowes 0 (-,-,-,-), 11. Maksym Drabik 6+3 (1*,w,1,0,2*,2*), 12. zastępstwo zawodnika, 13. Mikkel Michelsen 12+1 (0,3,2,3,3,1*), 14. Mateusz Cierniak 2+1 (1*,1,0), 15. Wiktor Lampart 5 (2,0,3), 16. Dominik Kubera 12 (3,1,1,3,1,3).
Unia: 1. Jason Doyle 5 (0,2,0,3), 2. Piotr Pawlicki 6+1 (2,1*,1,1,1), 3. David Bellego 8+1 (3,2*,3,0,0), 4. Jaimon Lidsey 7 (2,3,1,1,0), 5. Janusz Kołodziej 10+1 (1*,2,2,2,3), 6. Damian Ratajczak 3 (3,0,0), 7. Hubert Jabłoński 0 (0,0,0).
---
Bieg po biegu
- Bellego, Hampel, Drabik, Doyle 3:3
- Ratajczak, Lampart, Cierniak, Jabłoński 3:3 (6:6)
- Hampel, Pawlicki, Kołodziej, Michelsen 3:3 (9:9)
- Kubera, Lidsey, Cierniak, Ratajczak 4:2 (13:11)
- Lidsey, Bellego, Kubera, Drabik (w) 1:5 (14:16)
- Michelsen, Doyle, Pawlicki, Lampart 3:3 (17:19)
- Hampel, Kołodziej, Kubera, Jabłoński 4:2 (21:21)
- Bellego, Michelsen, Lidsey, Cierniak 2:4 (23:25)
- Kubera, Hampel, Pawlicki, Doyle 5:1 (28:26)
- Michelsen, Kołodziej, Drabik, Ratajczak 4:2 (32:28)
- Doyle, Hampel, Lidsey, Drabik 2:4 (34:32)
- Lampart, Drabik, Pawlicki, Jabłoński 5:1 (39:33)
- Michelsen, Kołodziej, Kubera, Bellego 4:2 (43:35)
- Kubera, Drabik, Pawlicki, Lidsey 5:1 (48:36)
- Kołodziej, Hampel, Michelsen, Bellego 3:3 (51:39)